Że płyn nie napływa to jest świetna wiadomość.
Ale co z potasem, za chwilę osiągnie poziom zagrożenia życia.
Kroplówki z potasem są szalenie stresujące dla kota, wiem bo musieliśmy je niegdyś robić. Dożylne, wyłącznie w lecznicy, trwające kilka godzin, pod stałą kontrolą weterynarza, zawsze po zbadaniu poziomu potasu na miejscu, przed kroplówką. A z kroplówkami u Was problem bo płyn. Przemyśl suplementację i to jak najszybciej.
Objawy zbyt niskiego potasu to m.in. osłabienie, mogą pojawić się objawy neurologiczne, drżenia mięśni (tzw łabędzia szyja czyli jej specyficzne wygięcie), brak apetytu, kłopoty motoryczne.
Kciuki ogromne, nieustannie
