Jaki BritCare wybrałaś? Mi akurat nie zalezy, by propagować to czym karmię, bo długo wybieram karmy o najlepszym stosunku jakości do ceny (czyli w miare dobre, ale w miarę tanie), więc im mniej osób je kupuje, tym większa szansa, że ceny nie wzrosną. Dlatego od 3 lat nie piszę na forach, zresztą jak widzisz , odmienne zdanie nie jest łatwo tolerowane
Najlepszy Brit wg składu dla kotów młodych i zdrowych to pewnie Cocco albo Crazy junior. Missy to raczej póżniej, albo jako urozmaicenie. Mi nie podobają się te małe chrupki Missy, bo moja większa kotka i po prostu połyka, a wolałbym, by gryzła. Tak samo robiła z Orijenem, ale tam był taki dobry skład, że wielkość nie miała znaczenia.
Nie wiem skąd jesteś, ale dla urozmaicenia mielonkami animondy możesz kupic nieraz coś z pasztetów, ewent. saszetki.
Ja od 4 lat kupuję pasztety z tych 8 pierwszych z tego wątku, bez dodatku zbóż i cukrów o nfe<4:
http://www.kotycukrzycowe.pl/viewtopic.php?f=20&t=624nfe to weglowodany i mało która droższa karma ma taki mały procent. Oznacza to, że nie ma tam praktycznie żadnych dodatków roślinnych, choc sama karma nie jest super jakości. Ale moim kotkom służy, to właśnie ją podałem najpierw zamiast whiskas/kitiket i od razu poprawił sie stan kuwetowo/futerkowy. Potem dopiero dokupiłem w necie animonde i chrupki Orijen (który bardzo zdrożał, z 25 na 40zł/kg, więc musiałem zmienic na Brit Care Cocco).
Kupuje też te niektóre saszetki, 1-2 razy na tydzień podaje, z dużą dolewką wody, skłąd jest słabszy (choć mają tauryne, to rzadkość w saszetkach), ale zwykle saszetki galaretkowe są kiepskie, koty jednak je lubia i wypijają przy okazji dużo wody nim zjedzą stałe kawałki. Dolewania wody do chrupek lub animondy/pasztetów nie tolerują.
Co do uwag o trollowaniu, to na tym forum czasami tworzone są wątki przez administratorów (moim zdaniem), dla nauki chyba, kiedys dostałem prawie bana za krytyke takiego wątku, wyjątkowo bzdurnego o jakims bąku.
Czytając twój wpis też zastanawiam się dlaczego właściwie nagle chcesz zmienić kotom karmę?
Bo ludzie zmieniają na lepsze żarcie zwykle jak mają problemy z kotami żołądkowe, kuwetowe, zdrowotne itd., a twoje chyba dobre toleruja whiskas (na razie)?
W realu prawie wszyscy znajomi karmią Whiskasem, feliksem itp., koty wyglądają kiepsko, ale oni są zadowoleni i uważają Whiska za najlepszą karmę , bo przecież twój kot kupowałby Whiskas, więc o co chodzi?