Kotek przybłęda - proszę o poradę

Super,że ze stawami nie jest źle. Z zębami łatwiej dać rade.
Jak ty nie jesteś napięta i to zwierzakom łatwiej ułożyć wzajemne stosunki.

W sprawie diety przy wysokim moczniku, jeśli chcesz karmić barfem, najlepiej zarejestrować się na barfnym forum i tam pytać o szczegółowy skład posiłków psa i o wyniki badań. http://www.barfnyswiat.org/index.php?c=10

Pewnie należy unikać chudego mięsa, jak piersi z kurczaka, a raczej dawać tłuste kawałki.

Tutaj tez ciekawy wątek w tym zakresie. http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=870
Wysoki mocznik to pewnie tez coś z nerkami, albo pies za mało pije? ma biegunkę lub wymioty?

Cieszę się, że pies zadowolony ze zmiany diety.

Żeby określić stan nerek należy:
1. Złapać mocz do badania (ciężar właściwy pokaże, czy nerki przepuszczają wodę).
2. We krwi mocznik, kreatynina, elektrolity, fosfor (b. ważny!) oraz wapń.
Tylko w przypadku mocznicy, czyli ostatniego stadium istotna jest dieta niskobiałkowa.
Poza tym chodzi o obniżenie fosforu w pokarmie, do czego służą wyłapywacze fosforu
Najlepiej przyswajalnym białkiem jest gotowane białko (nie żółtko!) jaj. Posiada niski fosfor, a poza tym mało produkuje "resztek" zatruwających potem organizm w postaci mocznika. Więc bezpiecznie można psu do kaszy dodawać zamiast porcji mięsa. Marchew - w przeciwieństwie do ryżu - nie zatwardza - ale reguluje - zarówno biegunki jak i zatwardzenia.

Miziel52 dziekuję za wskazówki, cześć już własnie doczytuję od kiedy wróciłam z Wrocławia

Białko dostaje od dawna - jak przekąskę. Pies to uwielbia. ale nie miałam pojęcia że białko jest tak zdrowe. zawsze sie czyta o żółtku, a tu proszę ...

Patmol pisze: Wysoki mocznik to pewnie tez coś z nerkami, albo pies za mało pije? ma biegunkę lub wymioty?

.

no właśnie pije normalnie, je normalnie, siku normalnie. Pozostałe wyniki (kreatynina, fosfor, wapń, hemoglobina itp) ma w normie. Moze te wniki sa gorsze, bo miała 3-godzinny stres w drodze do Wrocławia.
A może dlatego, że zmieniłam jej dietę - wszak dostaje głównie gotowane mięso i trochę wypełniaczy.
No i zabija się za serduszkami drobiowymi i tego sporo je, jest to jakieś 50-70% części mięsa dziennie.
Wiem, że podroby sa zdrowe, maja duzo więcej witamin od mięsa z mięśni, ale tez sporo fosforu. W sumie serduszka to tez mięśnie. Czytałam, że żołądki, serca moga byc traktowane jako mięso z mięśni, nie jako podroby, ze względu na ich budowę (nawet mówi sie mięsień serca)

Kot tez lubi wyjadać serca, dopiero na końcu je resztę mięsa.

mziel52 pisze:Marchew - w przeciwieństwie do ryżu - nie zatwardza - ale reguluje - zarówno biegunki jak i zatwardzenia.

masz na mysli gotowaną czy surową? Bo na razie pies je tylko gotowane.

Zobaczcie to video!
Słodka prawda

https://www.facebook.com/BuzzFeedJapan/ ... 231258619/

Mam na myśli gotowaną marchew, ale pies i surową może jeść w przeciwieństwie do kota.
Co do wartości różnych produktów polecam tę stronkę, gdzie masz wszystko. Trzeba pamiętać, że i jarzyny mają fosfor, niektóre dużo.
http://www.jedzdobrze.pl/tabele/szukaj/ ... =0&phrase=
http://www.jedzdobrze.pl/tabele/produkt ... rze_bialko

Gotowana marchew jest łatwiej strawna.

Porównałam na podanych stronach (jedz dobrze) zawartość fosforu w różnych mięsach gotowanych i próżonych
I wychodzi na to, że taka 'zdrowa, chuda' piers z indyka ma 202 fosforu, a taki odrzucany przez weta żołądek ma 155.
Najmniej ma serce wieprzowe, bo 139. Nie było serc drobiowych, szkoda. Podobno nie wolno dawać psom i kotom wieprzowiny, że względu na wirus, wiec odpuszczam te wieprzowe serca.
Za to b. dużo ma gotowana wątróbka, bo aż 358.

Czyli jeśli chodzi o fosfor, to podroby (serca, żołądki) nie są takie złe.

To wszystko dotyczy chorych na nerki. A jeśli psina ma dobre wyniki poza mocznikiem, to bez paniki.
Bezpieczny fosfor u nerkowca i starszego zwierzaka powinien się mieścić nie wyżej niż w połowie normy. Kiedy jest inaczej, pora zacząć uważać z jedzeniem.

Fosfor ma 4.5 (norma to 2.5 - 6.3) wiec jest ok.
Gorzej z watrobą, bo ALT jest 169 (norma 3 - 50). Dostaje na watrobę essentiale forte.

Najlepiej regeneruje wątrobę Ornipural. Obdzwoń lecznice, sprawdź, gdzie jest. Raz można ze zwierzakiem jechać lub z pismem od Twojego weta, zakupić 5 zastrzyków (kuracja trwa 10 dni, co drugi dzień zastrzyk) i niech najbliższy wet robi, albo Ty sama w domu. Dostaje się nabrane strzykawki, dobrze, żeby miały nieco lidokainy, bo zastrzyk nieco szczypie.
viewtopic.php?f=1&t=83850&p=8860253&hilit=ornipural

Bardzo ciekawy lek. Jutro obdzwonię lekarzy.
Dzięki za poradę

U nas nowe wieści

Kot je w domu

jedzą w tym samym momencie 2*dziennie. Muszę pilnować, bo jeden drugiemu zagląda do miski, Mika się wścieka jak kot się zbliża, a kot ucieka jak Mika podchodzi.
Tak więc stoję jak żandarm i pilnuję, alby posiłek był zjedzony z własnej miski, bez scysji.
Oddaleni są od siebie ok 4 m, stoją do siebie tyłem po linii prostej. Mika w kuchni, a kot w przedpokoju na wprost wejścia do otwartej kuchni.

jedynym problemem jest ciągła niechęć Miki do kota. Ale już stopniowo maleje. Kłapnie ząbkami tylko jak kot podejdzie do legowiska, podczas mijanek itp sytuacji jest w porządku.
Uważacie, że kiedykolwiek Mika go całkowicie zaakceptuje? Że będę mogła spokojnie zostawić ich samych w domu? :?:

Zastanawiam się co zrobić z budą. Nasz Mruczek już z niej nie skorzysta. Czy wyłożyć polarami i wstawić do lasku obok nas (gdzie nie raz widziałam koty), czy zawieźć do schroniska...

To są super wieści, będzie coraz lepiej zobaczysz - już jest postęp

Bude bym wystawiła do lasku z polarkami

żeby inne koty mogły z niej korzystać.

Tzn ze kociak śpi w domu? Świetnie ze jedzą razem w domu

Jesteś świetna! Tak trzymaj!

Tak, spi w domu razem z Kaliną w pokoju. Oboje sa zachwyceni

Na razie zamykam pokój Kaliny na noc, żeby kociakowi do głowy nie przyszło budzić Miki, wystarczy, ze budzi Kalinę. Dzięki temu młoda nie spóźnia sie do szkoły!!!

Koty w budzeniu potrafią być zdeterminowane

https://www.youtube.com/watch?v=a3G9YkbGqgs

Kotek przybłęda - proszę o poradę

Kto przegląda forum