Mała buraska od Molli pojechała do domku - na Zagórze.
Na trójce bardziej biała siostra ostro pogoniła tą z większą ilością czarnych plamek

.
Nic nie zrobiłam z szylkretką, bo ona zarzygała cały kącik z półkami nad kuwetą. Sporo tych rzygów było, ale możliwe, że to efekt przejedzenia, bo potem tez rzucała się na żarcie jak szalona. Pamiętajcie, aby usuwać wszystkie resztki ze zlewu, bo tam też szuka jedzenia i jeszcze jej jakieś chemikalia zaszkodzą.
Druga nowa kotka - zjadła pół miseczki, Strachulka nie ruszyła mokrego, chowała się.
U tego kocurka na dole - zapomniałam ja mu - Cola czy coś - też było narzygane:(
Alinka jadła chętnie; zastrzyki podane; Korek był; Ciri szalała w boksie; Hania wyjątkowo nie wyła; nie dałam Galastopu, bo widziałam ciumkanie przez malce
Zostawiłam jedną puszkę smilli i ponad połowę otwartej w lodówce, tam też widziałam inne otwarte puszki - z animondy.