PALUCH 13!MRAU.Dwa maluszki MEGA PILNIE potrzebują POMOCY!:(

Dodam jeszcze, ze pojedyncze kociaki poszly albo do ludzi pracujacych w domu, albo do kociolubnych psow, wiec zaden nie bedzie siedzial sam w domu przez wiele godzin. :ok:

Mam nadzieje, ze jutro bedzie tylko lepiej.
Niestety jesli boniedydy nie da rady dotrzec, jutro nie bedzie zadnego wolontariusza

Jutro ja będę.

Piękne adopcje, cieszę się szczególnie z miotu dawnego VII czyli 388, 389/15, który z powodu nieodpowiedzialności ludzi znalazł się w szpitalu oraz 388/15, miał to szczęście że przeżył; szczęścia dla wszystkich w nowych domach.

Te kociaki poszły, bo zostały wytypowane do adopcji :mrgreen:

. Miot VII/15 jeszcze przed wejściem do schroniska

.
Przy wolontariuszach nie ma wybierania, przebierania i grymaszenia :mrgreen:

Wspaniale

Piwo otwarte, świętowanie sukcesów trwa :piwa:

Nie ma tego zlego...
Pracownicy uczą się od Was, mam nadzieję

Oby jutro było podobnie :ok:

Trevor pisze:Jutro ja będę.

Wiem, tylko ze w mysl nowych zasad schroniskowych i braku egzaminu, nie mozesz prowadzic adopcji, poniewaz nie jestes wolontariuszem. Choc oczywiscie ladne zdjecia sa na wage zlota.
:ok:

Dam radę, chyba będę jutro jak samotny biały żagiel w kociarni.

Trevor pisze:Dam radę, chyba będę jutro jak samotny biały żagiel w kociarni.

Tylko pamietaj, ze nie mozesz prowadzic adopcji, rozmawiac z ludzmi i pomagac w wyborze kotow. Przy kazdej adopcji, w biurze, wymagana jest rekomendacja, ktora moze napisac tylko pracownik/wolontariusz.
Jutro u kociat, bedzie nasz nowy kolega, ktory skupil sie na naszych najmlodszych podopiecznych i w sprawie kociat moze cos doradzic ewentualnym adoptujacym. W kwestii doroslych kotow trzeba sie zdac na pracownikow, chyba ze boniedydy uda sie dotrzec.

tak wiem, tydzień temu sześć takich kwitków wypełniłem.

...działając jako wsparcie oficjalnego wolontariusza.

mało osób było... boniedydy będziesz jutro?

Tyle ze byl wolontariusz. Jutro byc moze go nie bedzie. Nie probuj robic adopcji, bo mozesz nam wszystkim zaszkodzic. Wszystkim czyli ludziom i kotom. Sa zasady, ktore nas obowiazuja, dla dobra zwierzat warto ich przestrzegac. Jest masa rzeczy, ktore mozesz jutro zrobic dla tych kotow - zdjecia, glaskanie, obserwowanie i przekazanie spostrzezen. Nie bierz sie za adopcje, bo niewolontariusz w akcji, moze nas i koty kosztowac bardzo duzo. Oprocz dobrych checi sa jeszcze procedury.

Nic się nie zmieniło w kwestii stanu mojej wiedzy...

rozumiem "Tylko pamietaj, ze nie mozesz prowadzic adopcji, rozmawiac z ludzmi i pomagac w wyborze kotow." nie mam zamiaru łamać zasad, wiec jałowe bycie w schronisku mnie nie interesuje. Na str schroniska jest informacja "Po okresie próbnym (minimum 2 miesiące) i uzyskaniu pozytywnej rekomendacji grupy kandydat zostanie zaproszony do szkolenia i oficjalnego rozpoczęcia współpracy ze Schroniskiem." brzmi to niczym wprowadzenie do sekty

Zastanówcie się czy macie chęć wystawić mi pozytywną rekomendację, proszę o odpowiedź na pw lub forum.

Jak nikogo z wolontariuszy jutro nie będzie to trudno, przyjdę innego dnia na nauki

Oby jak najwięcej kociaków jak najszybciej znalazło dobry dom.

PALUCH 13!MRAU.Dwa maluszki MEGA PILNIE potrzebują POMOCY!:(

Kto przegląda forum