Kot w każdej szafie (II)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 07, 2016 12:21 Re: Kot w każdej szafie (II) - Alleluja!

tabo10 pisze:
Prakseda pisze:Widziałam, że dobrze sobie radzisz z menelami, słuchają Cię.
Ja ze "swoim" jeszcze nie mam żadnych relacji.


Oj,nie zawsze. Sukę musiałam im na siłę zabierać i uciekać z nią pod pachą :mrgreen: Bo pani menelka raczyła była się upić na smutno i nie chciała oddać "psa na zatracenie" :wink:
Ale zwykle oni (menele mający zwierzęta) mają bardzo dobre serca.U "moich" psy śpią w ich łóżku (czyt. w barłogu).
I łączy nas wspólna pasja: zwierzaki :mrgreen:
A realcje buduje się,jak każdą,z czasem. Ja u "swojej" bezdomnej nawet w szpitalu bywałam jak złamała nogę. Wiedzą,że mogą na mnie liczyć (choć wolałabym,by liczyli na siebie :wink: ).

PS.I jak ktoś w Twojej pracy ma świece-zrób zbiórkę. Przydają się nawet zużyte do połowy (byle nie te cienkie do tortu urodzinowego :mrgreen: ),bo wiadomo bez prądu nie ma światła i b.ciężko tam nocą/wieczorem . A na baterie nie mają zwykle kasy.


Oj chyba wolę dać im baterie co jakiś czas, bo od świecy jeszcze pożar wzniecą.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw kwi 07, 2016 12:34 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

Ze strzykawek to lekko i dobrze chodzą Braun -takie zielone. Bezpieczniej podawać wg mnie,niż tymi białymi ,bo białe potrafią się jakby zaciąć i mocniejsze naciśnięcie powoduje za dużą porcję do dzioba na raz.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw kwi 07, 2016 21:54 Re: Kot w każdej szafie (II) - Alleluja!

Prakseda pisze:[...]W stercie chrustu i śmieci siedziały cztery buraski, ok miesiąca. Pózniej wkleję zdjęcia. Przyjechały ze mną do pracy, bo jeszcze na smoku.[...]

zapytaj Pana o kotkę
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 07, 2016 23:27 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

Prakseda pisze:
Agneska pisze:Agnieszko, ja chyba mam w domu mały namiocik, ale upewnię się wieczorem i dam Ci znać.


Agnes, dzięki wielkie.

Ja mam na bank namiot 3 osobowy z tropikiem którego od lat nie używam w dobrym stanie. Takiemu sympatycznemu menelowi chetnie oddam.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt kwi 08, 2016 9:50 Re: Kot w każdej szafie (II) - Alleluja!

ewa_mrau pisze:
Prakseda pisze:[...]W stercie chrustu i śmieci siedziały cztery buraski, ok miesiąca. Pózniej wkleję zdjęcia. Przyjechały ze mną do pracy, bo jeszcze na smoku.[...]

zapytaj Pana o kotkę
---
:smokin:

To oczywiste.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 08, 2016 9:52 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

Ewa.KM pisze:
Prakseda pisze:
Agneska pisze:Agnieszko, ja chyba mam w domu mały namiocik, ale upewnię się wieczorem i dam Ci znać.


Agnes, dzięki wielkie.

Ja mam na bank namiot 3 osobowy z tropikiem którego od lat nie używam w dobrym stanie. Takiemu sympatycznemu menelowi chetnie oddam.

Super! Dzięki wielkie
Ale dobrze się zastanów, czy Ci się nie przyda. Ja jeszcze muszę zapytać czy chce.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 08, 2016 9:56 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

Nie używam bo w mojej rodzinie tylko ja jestem "traperem" a panowie lubią wygody, na dodatek kupiłam sobie w decatlonie taki co się sam rozstawia :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt kwi 08, 2016 10:21 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

A ja mam emocje dzień po dniu.
Wczoraj pojechałam na Bródno i wróciłam z rannym kotem, z urwaną przednią łapą. Wysoko przy stawie. Wystaje biały kikut kości. Rana dość stara, zropiała. W strzępkach ciała siedzą kleszcze. Brzuszek i pozostałe łapy łyse i mokre od ropy. Odwodniony. Normalnie słabo mi się zrobiło
Czarny duży kocur, cudownie łagodny, z całą pewnością domowy. Ma ogromną wolę życia i apetyt. I to jest dobry znak. Zostawiłam go w lecznicy, po udzieleniu pierwszej pomocy czeka na decyzję co do dalszych poczynań. Dziś będzie miał pod narkozą oczyszczane rany z martwicy. Co do samej kości, mój wet chce skontaktować się z ortopedą.
Kotuś chce żyć, nawet nie pisnął gdy jechaliśmy z Bródna tramwajem. W lecznicy dał wszystko ze sobą zrobić. Mruczy przy głaskaniu. Z nerwów nie zrobiłam mu zdjęcia. Ale nadrobię. Może lepiej, że już po opatrzeniu ran, bo po co drastyczne zdjęcia oglądać.

Odnośnie kociąt. Nabrały apetytu. Baraszkują. Już zaakceptowały nową "mamusię"., łażą po mnie, próbują ssać ręce. Rozczulają mnie moje kocury. Żadna kocica nie przygarnęła kociąt. Za to wujaszek Moherek, Luka i Synuś niańczą maluchy. Moher liże je z pasją, że aż całe mokre. Synuś trochę zbyt rozrywkowo je traktuje klepiąc po główkach i kotłując się z nimi. Ale i tak do niego się garną, zachwycone i mruczące. Tyle ciepłego futra wokół.
Ostatnio edytowano Pt kwi 08, 2016 10:40 przez Prakseda, łącznie edytowano 1 raz
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 08, 2016 10:25 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

Prakseda pisze:A ja mam emocje dzień po dniu.
Wczoraj pojechałam na Bródno i wróciłam z rannym kotem, z urwaną przednią łapą. Wysoko przy stawie. Wystaje biały kikut kości. Rana dość stara, zropiała. W strzępkach ciała siedzą kleszcze. Brzuszek i pozostałe łapy łyse i mokre od ropy. Odwodniony. Normalnie słabo mi się zrobiło
Czarny duży kocur, cudownie łagodny, z całą pewnością domowy. Ma ogromną wolę życia i apetyt. I to jest dobry znak. Zostawiłam go w lecznicy, po udzieleniu pierwszej pomocy czeka na decyzję co do dalszych poczynań. Dziś będzie miał pod narkozą oczyszczane rany z martwicy. Co do samej kości, mój wet chce skontaktować się z ortopedą.
Kotuś chce żyć, nawet nie pisnął gdy jechaliśmy z Bródna tramwajem. W lecznicy dał wszystko ze sobą zrobić. Mruczy przy głaskaniu. Z nerwów nie zrobiłam mu zdjęcia. Ale nadrobię. Może lepiej, że już po opatrzeniu ran, bo po co drastyczne zdjęcia oglądać.

Odnośnie kociąt. Nabrały apetytu. Baraszkują. Już zaakceptowały nową "mamusię"., łażą po mnie próbują ssać ręce. Rozczulają mnie moje kocury. Żadna kocica nie przygarnęła kociąt. Za to wujaszek Moherek, Luka i Synuś niańczą maluchy. Moher liże je z pasją, że aż całe mokre. Synuś trochę zbyt rozrywkowo je traktuje klepiąc po główkach i kotłując się z nimi. Ale i tak do niego się garną, zachwycone i mruczące. Tyle ciepłego futra wokół.


:strach: :strach: :strach:

Te koty chyba ze wszystkich dziur wylaza, jak tylko widza, ze sie zblizasz.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 08, 2016 10:35 Re: Kot w każdej szafie (II) - Menel i kocięta....

Ewa.KM pisze:Nie używam bo w mojej rodzinie tylko ja jestem "traperem" a panowie lubią wygody, na dodatek kupiłam sobie w decatlonie taki co się sam rozstawia :)

No to luksus. Jutro pójdę na zwiady.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 08, 2016 10:35 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Zdrowia dla kaleczniaczka! Biedny, strasznie musial cierpiec :(

A maluchy maja fajnie, ze sie nimi futra opiekuja :) U mnie jak kiedys mialam polslepa maluszke na DT bawila sie tylko jedna kocica - ta najstarsza. (A zanim do mnie trafily wszystkie trzy mialy dzieci). Pozostaje - jedna sie bała, a druga brzydzila...

Teraz z Molly bawi sie tez tylko Bialas, Szara sobie nie zyczy. Kto za nimi trafi? U znajomej malego pieska tez adoptowal kocur, a nie kotka...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 08, 2016 10:47 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

U nas też tak było. Zwłaszcza już nieżyjący Tuptus to był wujek nad wujkami. Każdego przytulił i umył.
To był niesamowity kot, zupełnie inny od reszty. Może tak chciał się odwdzięczyć za uratowane mu życie?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 08, 2016 12:38 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

O rany, biedny czarny kocurro. Nie uśpią go, co?

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Pt kwi 08, 2016 12:59 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

amcia pisze:O rany, biedny czarny kocurro. Nie uśpią go, co?


O tym nie ma mowy. To zaprzyjaźniona lecznica, bez mojej wiedzy niczego nie zrobią. Zresztą nie pozwalałaby im na to etyka zawodowa. Kot nie jest w stanie krytycznym, jest do uratowania.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 08, 2016 13:04 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Kasa potrzebna, nieprawdaż?

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 113 gości