12 letni kot nowotwór uszu -Abdul[']

to niewycięte ,znów się chowa po kątach

A to drugie, zrobione nie?

nie ,to zrobione nawet nie drapie ,.

Z jednej strony szkoda, że środ jest tak daleko i kocina musi cierpieć ból. Ale z drugiej przy kardiomiopatii jedno znieczulenie po drugim nie jest korzystne, więc lepiej, że środa jest za kilka dni.

biedny kić, mocno mu kibicuję :ok:

mam nadzieję, że po drugim zabiegu powoli wszystko będzie się lepiej układać

cały czas kibicuję i podczytuję co sie dzieje u Abdulka :ok:

hmm, a może właśnie tak jak pisze lilianaj - rozmiziać i próbować czesać, ale peenie tak robiłyście
albo wykorzystac środowa operacje, a w zasadzie znieczulenie i wtedy go powycinać

najwazniejsze że Abdul jest w domku

czy to jest jego DS czy DT?

Abdul dostał dożywocie :wink:

zresztą nie sądzę żeby ktoś chciał go adoptować.

dorcia44 pisze:Abdul dostał dożywocie zresztą nie sądzę żeby ktoś chciał go adoptować.

to super

bardzo bardzo się cieszę!

Ja np bym chciał! (tyle ze wiesz, że ..., mógłbym dopiero latem)

dr. Karewicz czuje mięte do łobuza ,ale się zarzeka że nie ,nie ma nawet mowy . :lol:

Dorciu, daj proszę namiary na swój nowy wątek, bo dotychczasowy ma kłódeczkę

dorcia44 pisze:
ruru pisze:zdrowiej Malutki pączuszku

Abdul, to krokodyl w kociej szacie a może sokół ,bo wzrok ma sokoli ,tylko zobaczy szczotkę i już wali łapskiem ,ale jak ktoś go jednak czesał ,ktoś dbał o niego bo futerko tylko na brzuszku skołtunione chyba że minimum 2 razy do roku był usypiany i strzyżony
Ewa dzwoniła wieczorem ,że oddycha inaczej niż zdrowy kot ,mocniej chodzi brzuch .
Ja mam nadzieję że kocina doceni Jej walkę o życie i wygra

to tak jak mój Tosiek,
niby pierdoła pierwszej klasy,
a kołtuna broni na bij zabij- bez litości- gryzie, drapie i odgłosy wydaje satelitarne :twisted: