ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2015 19:09 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

Ciekawe, czy nas nie czytają czy czytają i nic nie piszą , bo szczęki z podłogi zbierają z wrażenia ekonomicznego wejścia w nosy rok :lol: :piwa:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 13, 2015 19:54 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

alessandra pisze:Ciekawe, czy nas nie czytają czy czytają i nic nie piszą , bo szczęki z podłogi zbierają z wrażenia ekonomicznego wejścia w nosy rok :lol: :piwa:

Tak :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25786
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 13, 2015 19:55 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

zbjerajom żuchwy z podłogi.
No
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro sty 14, 2015 8:25 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

Ja czytam i unoszę się z dumy,że należymy do takiego fajnego Klubu :)
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2015 8:26 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

mamamariana pisze:Ja czytam i unoszę się z dumy,że należymy do takiego fajnego Klubu :)


NO.
My też

Zakochałam się w tym NO
wiecie od kogo :1luvu:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 14, 2015 8:58 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

Kochane, uprzejmie donoszę, że w tym szale ekonomicznym :wink: wczoraj zapłaciłam za naszą domenę - http://www.japaczesercem.pl Kwota za rok to 121,77 zł. 50 zł od Oleńki i 50 zł od Peci, 21,77 ja.
Teraz zbieramy na serwer, który rocznie kosztuje nas 200 zł. :D

Pozdrawiam i ściskam moooocno wszystkie Ślepaczki oraz ich opiekunów oraz przyjaciół :1luvu: !!!!!!!!!!!!!!!!

Aaaa, jeszcze słów kilka o naszych emigrantach :1luvu:
Otóż Black Syriusz troszkę się przeziębił (klasyczny spadek odporności w nowym, spokojnym już miejscu), od dziś na Synoluxie i ImmunodolCat. W przyszłym tygodniu konsultacja ortopedyczna, więc w razie potrzeby kontynuacja leczenia.
Z podobną infekcją zmaga się Moti i Stefanek, ale już jest poprawa :D
Panieneczki szylkretowe jakoś się trzymają, za to nagminnie gubią kurs na kuwetę :roll: Będzie zmiana żwiru, kuwety i różne insze. Nadal nie znamy przyczyny. może tkwić w główkach tych maleńkich drobiażdżków :1luvu:
Niebieska zdrowa i wesoła pakuje plecaczek i w sobotę przeprowadza się do Wrocławia, gdzie czekają na nią Duzi i ślepka koteńka :D
Przegorąco dziękuję Jessi74 :1luvu: za przeprowadzenie wizyty PA!!! I za gotowość do wizyty poadopcyjnej :wink:
Puszystek czyli ten bezczelnie ładny już prawie zwalczył rozwolnienie, a było bardzo silne (oczywiście odbudowujemy florę bakteryjną jelit i jemu i wszystkim). Ktoś o nim myśli, ale to jeszcze nic pewnego. Kciuki bardzo się przydadzą :D
Saszka, która była pod opieką Kłębka wczoraj zamieszkała w towarzystwie dwóch Footer we własnym już domu (zaprzyjaźnionym z DT :wink: ).
Daktyl niestety nadal, pomimo kroplówek, pije jak opętany, ale tu trzeba czasu...
Ma najlepszą opiekę i wszystko, co kotu nerkowemu jest potrzebne. Chciałby również mieć dużo rosołku, który systematycznie z talerzy Dużych podkrada :mrgreen:
Jutro czekają go badania wszelkie i potem kolejne decyzje. Trzeba biedulka pozbawić zębów, które w strasznym stanie :( Szef Patrycji, opiekunki Daktyla obiecał, że zrobi zabieg na wziewce bez premedykacji, czyli wersja dla nerkowca najlepsza z możliwych :D Mam nadzieję, że wyniki pozwolą zrobić to jak najszybciej :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiamy wszystkich przeserdecznie, dziękujemy za pomoc sercem całym i o kciuki tradycyjnie upraszamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro sty 14, 2015 10:45 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

mamaGiny pisze:
mamamariana pisze:Ja czytam i unoszę się z dumy,że należymy do takiego fajnego Klubu :)


NO.
My też

Zakochałam się w tym NO
wiecie od kogo :1luvu:


he he NO. :mrgreen:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 14, 2015 17:20 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

Zaznaczam bo zgubie ;)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2015 18:05 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

pchełeczka pisze:Zaznaczam bo zgubie ;)


a witamy , witamy :piwa:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 14, 2015 19:36 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

mam takie pytanie z racji tego że macie znacznie dłuższe doświadczenie ze ślepaczkami niż ja - bo ja raczkujący jestem ;)
pytanie dotyczy oczka mojego Piracika - czy ma sens wyczyszczenie oczdłołu i zaszycie go potem czy lepiej zostawić to oczko tak jak jest?
Pytam bo to oczko (w zasadzie pozostałośc po nim) jest cały czas takie zaczerwienione - oczywiście stosujemy kropelki zgodnie z zaleceniami lekarza, ale mały z taką pasją zawsze kopie w kuwecie ze ciągle sobie to oczko zaprusza i potem się z tego oczka sączy cos jak płyn surowiczy - wycieramy, zakrapiamy sola fizjologiczna zeby oczyścić ale zacząłem się zastanawiać czy nie byłoby lepiej oczyścić ten oczodół i go zaszyć?
powiedzcie proszę jakie są Wasze w tej kwestii i doświadczenia i zdanie - dziękuje :)
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro sty 14, 2015 19:42 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

moja Lilka ma usunięte i zaszyte

zaszyłam przy okazji sterylki jakieś pół roku jak do mnie trafila - miała wiec wtedy ok rok
ze schroniska przywlokła herpes w oku - ślimaczyło się jak diabli Lilka czasami też rozdrapywała to miejsce
co zaleczone to od nowa

nie żałuje decyzji, jest ok -nic się nie babrze, nie ma kłopotów z tym miejscem - prawie nie widać szwu
inna sprawą jest operacja i rekonwalescencja - wyglądało masakrycznie, saczek w oku był 7dni
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 14, 2015 19:52 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

właśnie tak sobie myślę ze moglibyśmy temat oczka załatwić przy okazji kastracji (to za jakieś 3mce)
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro sty 14, 2015 20:12 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

znajdź dobrego chirurga, weź z dwa dni urlopu plus weekend - taka moja osobista rada

kastracja to pikuś ;) ale widok sączka w oku niejednego przyprawił o zawał ;)
kołnierz obowiązkowo plus ciepłe miejsce na noc gdzieś na Twoim widoku - moja Lilka wyczyniała cuda żeby to ściągnąć ;) chodzila tyłem i nie umiała wejść do kuwety
jak masz krytą to odkryj bo z kołnierzem się czasami leje obok

edit : to moje przeżycia, może ktoś inny co innego podpowie ?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 15, 2015 11:11 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII-o porady prosimy, str. 14

Niewiele powiem, bo Milo na cito miał usuwane oczko i od razu zaszywane, nie miałam doświadczenia z pustym oczodołem

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 15, 2015 11:25 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII-o porady prosimy, str. 14

Jeśli oko (a właściwie pozostałości po oku) mogą być przyczyną bólu - to tak, należy wyczyścić oczodół. Po zaszyciu ślicznie się zarasta - spójrz proszę na zdjęcia mojego dawnego tymczasa Bursztyna tuż po operacji i kilka tygodni później.
Obrazek Obrazek Obrazek


Ale operacja może być również zbędna, jeśli oko nie widzi a nie powoduje bólu, nie pojawiają się żadne zmiany w oku.
Zalecenia oczywiście powinien dać wet. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 253 gości