Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 25, 2014 2:56 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

8O Ale sobie kocinka wyhodowała jajo!!!Biedna.To na dobry początek-przelałam 50zet,ale będzie dopiero w poniedziałek.Pozdrawiam :201461
Człowiek wybiera sobie PSA,ale to KOT wybiera sobie człowieka!

WIRGINIA

 
Posty: 245
Od: Nie paź 11, 2009 17:58
Lokalizacja: Sulechów-lubuskie

Post » Sob paź 25, 2014 11:17 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

WIRGINIA pisze: 8O Ale sobie kocinka wyhodowała jajo!!!Biedna.To na dobry początek-przelałam 50zet,ale będzie dopiero w poniedziałek.Pozdrawiam :201461


Dziękuję bardzo! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Sob paź 25, 2014 18:44 przez Chiara, łącznie edytowano 1 raz

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob paź 25, 2014 18:42 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Chiara pisze:
Chiara pisze:
Chiara pisze:
Chiara pisze:Zamówiłam dla kotów z Połańca 20 kg karmy Smilla za 142,14 zł. Patrycja skołowała dla nich mokrą, ale chce zostawić suchą bez ograniczeń. Wtedy słabsze koty będą miały szansę też zjeść do syta.

A dla tego kotka Patrycja załatwiła DT.

Obrazek

Być może burasek też z nim pojedzie. Miały tam jechać te kociaki, które umarły z powodu robaków. :cry:


Kocuruń nie mogł zostać w lecznicy, a DT chce go przyjąć po kastracji, bo zabiegi są tam drogie. Nie wiadomo kiedy będzie się nadawał do kastracji. Dowiedziałam o tym przed chwilą i natychmiast zaproponowałam, żeby go pakowali do DT jak najszybciej, żeby jadł do syta, spał w cieple, a za zabieg i leczenie zapłacimy ile będzie trzeba. Poprosiłam, żeby DT skontaktował się ze mną w celu dogadania szczegółów. Ten kot się wykończy jak nie dostanie indywidualnej pomocy. :strach:

Wiem też, że w okolicy wyrzucono trzy domowe koty, jednego zagryzły już psy. Masakra jakaś. 8O :cry:




Nasza karma dotarła już do kotów z Połańca i będzie dostępna bez ograniczeń, aby wszystkie koty mogły się najeść.

Trzy kolejne kotki trafiły do lecznicy. Miały objawy rujki i lekarze bali się sterylizować. Zostały na razie odrobaczone.

Obrazek

Obrazek

Obrazek





W Połańcu koty jedzą do syta, a dwa pojechały do DT. I to chyba tyle dobrych wieści. :( Wet na dwutygodniowym urlopie, a na moje oko są na zdjęciach ciężarne do cięcia na wczoraj, więc pewnie urodzą. :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Wpłaty dla Połańca:

Cindy 20 zł
Hikiko 50 zł
Batka 50 zł
Violet 50 zł
Ania B. 200 zł

Wydatki:

20 kg karmy Smilla 142,14 zł ( zapłacone )
odrobaczenie pięciu kotów 50 zł
Klatka łapka 107 zł ( zapłacone )

Część kotów z Połańca jest już po zabiegach. Niestety część jest zbyt dzika, by dać się złapać do transportera czy zwykłej klatki. Dlatego postanowiłam przeznaczyć 107 zł z wpłat celowych na niedrogą klatkę łapkę, którą właśnie zakupiłam i wysłałam do Rejterówki.

Patrycja opowiedziała mi też o jakimś dzikim stadzie kotów w okolicy, któremu chcą pomóc karmiciele, więc klatka przysłuży się także im.

Trzy z pięciu wysterylizowanych ostatnio kotów z Połańca:

Obrazek

Obrazek

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie paź 26, 2014 13:43 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Zosik pisze:Jakby wszystko się dobrze układało, to by nie było normalne... :(

Wet - anioł. Nie wiem, który zrobił by to za taką cenę.
Chyba jeszcze tylko nasz...

W weekend sklecę bazarek, bo jak jedno nam wyjdzie na prostą, to zaraz coś innego wychodzi...
A kotce nie można nie pomóc.


Jeszcze w te 150 zł wliczona jest sterylka. :201461

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie paź 26, 2014 21:35 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Nie wiem skąd biorą się ci weci, ale niech się tam dalej wykluwają...

Bazarku nie zdążę już dzisiaj zrobić. Dopiero wróciłam do domu i spadam SPRÓBOWAĆ położyć młodzież do spania... :evil:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon paź 27, 2014 19:35 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Chiara pisze:Jakaś pani przyniosła wczoraj do lecznicy w Bielsku Podlaskim kotkę z gigantyczną przepukliną. Zgarnęła ją w centrum miasta, bo słyszała, że fundacja pomaga w tej lecznicy. Pan doktor wycenił koszt operacji na 150 zł.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeśli ktoś zechce dorzucić choćby grosik będziemy bardzo wdzięczne!



Przepuklinka była dziś operowana. Operacja była koszmarnie trudna i zagrażająca życiu, na szczęście się udała. Przy okazji Przepuklinka została wysterylizowana. Koszt wzrósł do 170 zł, czyli nadal bardzo tanio. Całe szczęście, że kotka trafiła do lecznicy. :(

Gorąco dziękuję za wpłaty dla kotki Batce i Wirginii. :1luvu: :1luvu:

Zebraliśmy:

WIRGINIA 50 zł
Batka 50 zł

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 063&type=1

Fundacja "Szare, bure i łaciate"
ul. Kopalniana 14 m 3, 42-271 Częstochowa
konto: 39 1140 2004 0000 3302 7515 2721
w tytule: Przepuklinka
BIC/SWIFT mBanku: BREXPLPWMBK

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon paź 27, 2014 20:39 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

No to życzymy szybkiego powrotu do zdrowia !

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon paź 27, 2014 20:47 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Batka pisze:No to życzymy szybkiego powrotu do zdrowia !


Mam nadzieję! :ok: :ok: :ok: Sylwia była u kotki, która ledwo wybudzona po operacji już domagała się głasków, ma ogromną wolę życia. :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto paź 28, 2014 11:08 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Blusia nie jest już kotem fundacyjnym, ale napiszę to, bo kibicujecie jej od początku i bardzo jej pomogliście, a ja dzisiaj siedziałam od rana w przychodni i ryczałam...

Blusieńka ma nowotwór listwy mlecznej. Pojutrze wycinamy całą prawą stronę i wysyłamy wycinek na histopatologię, żeby sprawdzić, czy nie złośliwy.
Na rtg płuca wyglądają czysto, jest wielka szansa, że nie ma przerzutów. Gdyby były, to wiecie co...
Jeżeli nowotwór jest zlośliwy, to jak najszybciej trzeba usuwać lewą stronę, jeżeli nie złośliwy, to po około miesiącu, jak tylko dojdzie do siebie.

Ja już nie mam siły... siedzę w pracy i płaczę, jestem rozmazana i wyglądam jak wieprz.
Takie maleńkie, niewinne stworzonko i tyle cierpienia...
Ropomacicze, rozkładające się płody, wyrwana noga, amputacja, nie leczone nadżerki.
Dopiero doszła do siebie po tym wszystkim, dopiero kikut zarósł sierścią...
I przed nią kolejne dwie operacje.

Nie wiem jak to powiem małemu...
On już wczoraj płakał nad tym guzem, żeby Blusia nie miała raka.
On ją tak kocha, taki jest mądry, a ona taka maleńka, tyle wycierpiała...
I nadal nie ma to końca...

Serce mi pęka :cry:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto paź 28, 2014 11:16 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Biedna mała Blusia :|
Zosik, trzymajcie się z Młodym :201481
W końcu musi być dobrze, i będzie!
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 28, 2014 11:55 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

To wszystko jest takie niesprawiedliwe. Nie mogę uwierzyć, jestem załamana.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto paź 28, 2014 13:32 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Chiara pisze:To wszystko jest takie niesprawiedliwe. Nie mogę uwierzyć, jestem załamana.


Ja nie mam słów :(
Te, które mi się cisną na usta są niecenzuralne.
Bluśka- ja mocno wierzę, że Ci sie uda!
Na przekór wszystkiemu

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto paź 28, 2014 13:50 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

też się rozryczałam :placz: :placz: :placz: :placz:
Blusiu nie daj się :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76404
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 28, 2014 15:10 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

tylko nie Blusia :( trzymam kciuki, musi być dobrze

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto paź 28, 2014 16:04 Re: Fundacja "Szare, bure i łaciate" dla kotów w tarapatach.

Zosik trzymaj się,musi być dobrze.Blusia jest kochana i ma dla kogo żyć.
Karmicielka mi mówiła nie dawno ,jest kotka po dwóch operacjach,rozsiane guzki,budkę wywieźli ,zimno i nie ma się gdzie skryć,nikt jej nie chce schronienia dać.

anka1515

 
Posty: 4704
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BB_Candy89, sadnessofheart i 325 gości