Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 27, 2014 15:21 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Wreszcie przestalo padac, sloneczko osusza co sie da. Werandujemy kocie futra. I psie tez.

Jutro Konwalia jedzie na sterylke. Boje sie o malenstwo. Ale ona juz ma dosyc rujkowania, koty ganiania plodnej samicy, a ja - obsikiwanych regularnie scian, szafek, drzwi... Terytorialne stworzonka, cholera...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon kwi 28, 2014 20:54 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

No i po konwaliowej sterylce. Mala plakala glosno w drodze w obydwie strony, a to jej standard podrozowania. Tylko jak zobaczyla Wujka Piotra to zrobila sie malutka, wystraszona koteczka. ;)
W domu oprotestowala kaftanik i juz usilowala nadrabiac dlugie godziny glodowki. Ale nic z tego, cala sypialnia ma teraz kolejna glodna noc przed soba. Konwalia wlasnie uwalila mi sie na nogach, a reszta sypialnianych usiluje zafukac wetowskie zapachy.

Nurek po dwoch dobach siedzenia w otwartej wreszcie klatce oraz przyjmowania gosci do misek (niewazne przeciez, ze w michach tuz obok jest dokladnie to samo :)), wreszcie odwazyl sie na zwiedzanie. Najpierw polezal w kocim pokoju na wierzchu, wieczorem zdecydowal sie na zejscie do sali telewizyjnej. Nawet na kanapie umie sie wylegiwac. Jak to dziki kot.

A propos dzikich kotow... Bolka od dawna udomowiona, nie toleruje glaskania po glowie, jedynie lekkie musniecia po bokach. Tylko sama moze sie przytulac. Ale o tym nie wiedziala moja znajoma. ;) I wczoraj mi powiedziala, ze wlasnie wyglaskala Bolke, po lebku i pod broda. Coz, nieswiadoma byla jakiego strasznego tygrysa oswoila. ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto kwi 29, 2014 18:59 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Nurek w nocy zwiedził dom, poprzyglądał się życiu, jednak większość dnia woli spędzać w budce, pilnując misek. No, w sumie, całkiem strategiczna pozycja w stadzie. :lol:

Konwalia nawet nie marudzi z powodu kaftanika. Ona i tak jest dosyć nieporadna i mało skoczna, a w kaftaniku nawet na łóżko trudno jej się wdrapać. Ale przecież to dzielna dziewczynka jest, da sobie radę. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 03, 2014 20:20 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Musialam zabrac rodzine na kawalek majowki na Podlasie. Przy okazji wycieczke mial Franek (a teraz juz lezy padniety po szalonych emocjach ;)) i Konwalia w ramach obserwacji pooperacyjnej. :) Mala wiekszosc czasu spedzila w piernatach, na szelkach zwiedzila kawalek domu i drep, drep, drep - z powrotem pod kolderke. Milosnikiem przygod to ona nie jest. ;)

Po powrocie do domu - standard: kuwety do nadrobienia. Towarzystwo dostalo wieczornej glupawki i mam ochote ich porozstawiac po katach. Pablo i Wilczka przoduja w treningach sprawnosciowych, ale nawet senior Rudy daje czadu. Dzien swira?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 07, 2014 21:17 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Konwalia juz w dobrej formie, zapomniala o sterylce.

Za to Lotta w kiepskiej kondycji. Wciaz osowiala i wycofana, a wymaz z ucha nic nie wykazal. Nie bardzo wiadomo co dalej.

Jednak najbardziej martwi mnie teraz moj wlasny Rudy. Powazne leczenie przed nami, trudno mi myslec o tym spokojnie. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 07, 2014 21:26 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Ojej, to niedobrze :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw maja 08, 2014 6:31 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Będzie dobrze z Rudzikiem, zobaczysz.

Co tej Lottcie może być? Może to faktycznie jakaś pourazówka? Cholerka, nie fajnie :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56048
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie maja 11, 2014 21:23 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Lotta jednak ma zalecone tygodnie antybiotyku na leczenie zapalenia ucha. Wydaje się, że steryd poprawia samopoczucie, ale wciąż nie jest ta samą koteczką, która do mnie przyjechała. :(
Niby jakoś żyjemy powolutku, choć ciągle brak czasu na normalne, zwyczajne życie...

W czasie weekendu uczestniczyłam w dwóch adopcjach moich byłych tymczasowych tymczasów. Dla takich chwil warto to wszystko turlać. Powolutku, uparcie, niech idą "na swoje" i będą długo, długo szczęśliwymi kotami. A my sobie możemy popłakać ze wzruszenia i mieć nadzieję, że o nas zapomną.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Nie maja 11, 2014 21:47 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

A, to już muszę poczekać aż sam DT się opowie. ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Pon maja 12, 2014 13:36 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Szalony Kot pisze:No to przebieram nóżkami :mrgreen:

i kciuki trzymamy :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56048
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon maja 12, 2014 21:09 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Relacje będą jutro. :)

Lotta znów gorzej się czuje, tylko leży, trochę na łóżku, trochę pod łóżkiem. :( Podła mała Konwalia wpada do sypialni i bije Lottę. Empatia nie jest silną stroną kociej natury. :|
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Wto maja 13, 2014 4:36 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Słabszych się zjada, niestety :( ... Lotta :ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 130 gości