STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

[akne]

Witamy kotki potrzebujące wyjątkowych domków .
Może ktoś z tamtych okolic je wypatrzy ???

Też myślę, że ten wątek to dobre miejsce dla poruszania ludzkich serc odnośnie kotów mających mniejsze szanse na adopcję niż kociaki i kocie nastolatki.
Trzymam kciuki za rudaska ze schroniska w Żywcu:


Kot bez zębów to nie jest kot specjalnej troski - wystarczy mokra karma, niekoniecznie taka najdroższa.
Mięso mielone się nada albo chociaż saszetki juniorskie.
Ten biedak z wysypiska żywił się byle czym na pewno, będzie szczęśliwy, jeśli będzie mieć swój domek i miękkie jedzenie jakiekolwiek.

Kciuki za Rudaska z Żywca!

Kciuki za babcię Trisię, żeby na stare lata została otoczona miłością.

Każdy z nas będzie kiedyś w podeszłym wieku i wszyscy sobie życzymy tego, żeby nie być wtedy samotnymi, ale otoczonymi troską i miłością.

[basia111]

hop Rudasek i Trisia. Skaczcie po domek!!!!

[MałgosiaZ]

Co do braku ząbków i mokrej karmy ....... . Był kiedyś na Paluchu bardzo stary koci dziadunio , całkowity brak uzębienia . I tylko suche jadał , mokrego nie tykał . Taki z niego zuch był .

super hasło :


Każdy z nas będzie kiedyś w podeszłym wieku i wszyscy sobie życzymy tego, żeby nie być wtedy samotnymi, ale otoczonymi troską i miłością.

[lidka02]

Ja mam kota ma dwa lata musiałam mu wyrwać wszystkie ząbki , to znaczy wet nie ja i kocio radzi sobie wysmienicie ..Nawet suchy wtrynia

[meuharia]

dka02 pisze:
Sorki że tu wkleje ale moze ktoś wypatrzy w schronisku w Żywcu jest taka bida bez zębów całe życie spędził na wysypisku jest też inny kot bez zębów oddany przez rodzine po śmierci właścicielki..
Obrazek

jaka bieda A kto wolnożyjącego kota w schronisku zamknął?

[MałgosiaZ]

Cześć jestem Cindy . Mam 3 miesiące . Jestem niewidoma a moje dotychczasowe mieszkanie to klatka . Dziś dostałam pierwszą w życiu zabawkę i bardzo się z niej cieszę .

[MałgosiaZ]

Kochana babcia Trisia tak dzisiaj wcinała dokasy , które specjalnie dla niej przybyły drogą pocztową od Ani z Nowego Sącza .

Co z tego że mi ząbków brak . Grunt , że pyszne

[MAZ]

[quote="MałgosiaZ"]Cześć jestem Cindy . Mam 3 miesiące . Jestem niewidoma a moje dotychczasowe mieszkanie to klatka . Dziś dostałam pierwszą w życiu zabawkę i bardzo się z niej cieszę .

Kocina mila ale czy ma szanse na adopcje z bielmem rogowki? Przepraszam za pragmatyzm ale takie zmetniale rogowki moga odstraszac potencjalnego wlasciciela. Moze warto byloby skontaktowac sie z kocim okulista, chociaz wyslac maila ze zdjeciem. Jesli nie ma funkcji (poczucia swiatla) to co mozna zrobic z punktu widzenia estetyki. Ludzie, ktorzy nie maja stycznosci z widocznymi chorobami oczu podswiadomie moga sie wycofywac.

Nowa/Nowy Duzy to musi byc ktos o wielkim sercu i duzej slabosci do kotow.
Albo ... powiesilabym ogloszenie w siedzibie Polskiego Zwiazku Niewidomych... w Warszawie byla kiedys na ul Konwiktorskiej...Tam naleza tez slabowidzacy. Moze w szkole dla dzieci niedowidzacych... Nie chodzi mi absolutnie o "kota przewodnika" ale te osoby maja inna empatie...

[MałgosiaZ]

Cześć jestem Cindy . Mam 3 miesiące . Jestem niewidoma a moje dotychczasowe mieszkanie to klatka . Dziś dostałam pierwszą w życiu zabawkę i bardzo się z niej cieszę .

Kocina mila ale czy ma szanse na adopcje z bielmem rogowki? Przepraszam za pragmatyzm ale takie zmetniale rogowki moga odstraszac potencjalnego wlasciciela. Moze warto byloby skontaktowac sie z kocim okulista, chociaz wyslac maila ze zdjeciem. Jesli nie ma funkcji (poczucia swiatla) to co mozna zrobic z punktu widzenia estetyki. Ludzie, ktorzy nie maja stycznosci z widocznymi chorobami oczu podswiadomie moga sie wycofywac.

Nowa/Nowy Duzy to musi byc ktos o wielkim sercu i duzej slabosci do kotow.
Albo ... powiesilabym ogloszenie w siedzibie Polskiego Zwiazku Niewidomych... w Warszawie byla kiedys na ul Konwiktorskiej...Tam naleza tez slabowidzacy. Moze w szkole dla dzieci niedowidzacych... Nie chodzi mi absolutnie o "kota przewodnika" ale te osoby maja inna empatie...

Obawiam się ,że to o czym piszesz nie jest możliwe . Ona jest w schronie , a schron rządzi się innymi prawami . Miejmy nadzieję ,że znajdzie się mądry dom. W chwili obecnej nie ma innego wyjścia

[myamya]

Kocina mila ale czy ma szanse na adopcje z bielmem rogowki? Przepraszam za pragmatyzm ale takie zmetniale rogowki moga odstraszac potencjalnego wlasciciela.

Paradoksalnie czasami takie widoczne (albo niewidoczne) "defekty" pomagają kotu znaleźć dom. Się to nazywa "wzięcie na litość". Mój najmłodszy tak do mnie trafił (jedno oko ma właśnie takie zmętniałe) - póki u mojej wet były ogłaszane do adopcji śliczne zdrowe szkraby, to moje zainteresowanie adopcją było zerowe. Ale jak się trafił maluch z połamaną miednicą i uszkodzonym okiem, to nagle odkryłam, że trzeci kot jest mi niezbędnie i nieodzownie potrzebny.

[kuba.kaczor13]

Ale jakby ktoś nie wiedział ,to patrząc z boku w ogóle nie widać jej kalectwa.
rozrabia w klatce bardziej niż niejeden zdrowy kociak.
Rozsądny domek który kocha za bycie razem , a nie za kolor futra z powodzeniem da sobie radę.
Minimum socjalne to osiatkowanie i brak małych rozpędzonych dzieci ,które mogły by zrobić jaj
krzywdę.No , i stałość w rozmieszczaniu domowych sprzętów.

[MAZ]

Obawiam się ,że to o czym piszesz nie jest możliwe . Ona jest w schronie , a schron rządzi się innymi prawami . Miejmy nadzieję ,że znajdzie się mądry dom. W chwili obecnej nie ma innego wyjścia[/quote]

Przepraszam, mialo byc pragmatycznie a wyszlo z kosmosu.
Rzeczywiscie, oby madry dom natknal sie na kocika jak najpredzej.

[kuba.kaczor13]

Obawiam się ,że to o czym piszesz nie jest możliwe . Ona jest w schronie , a schron rządzi się innymi prawami . Miejmy nadzieję ,że znajdzie się mądry dom. W chwili obecnej nie ma innego wyjścia

Wiem co piszę bo miałem dziś kicię na rękach .
Właśnie , największy problem to Domek przez duuuuze D

[MałgosiaZ]

Ale pomysł ze Związkiem Niewidomych i innymi tego typu jest dobry . Poczekajmy kilka dni . Zrobię Cindy ogłoszenie do kącika adopcyjnego na Paluchu , ludzie tam zaglądają . I zapewne wydarzenie na fb. August znalazł tam super dom to może i malutka też .
Babcia Trisia jest mocno wystraszona , wzięta na ręce ( oczywiście wyciągnięta siłą z budki) mocno wtula się w człowieka i ani drgnie . Normalnie nie wyczuwa się oddechu . Dopiero dłużej noszona i głaskana nieco się rozluźniła. Ale smakołyki już spokojnie wcinała.

Do adopcji jest też dziewczynka ok.4-4,5miesiąca-trzyłapka . Też wstawię zdjęcia .
Chłopaczek ok.6mies - zmętnienie rogówek ale podobno coś widzi . Nie jest w klatce.

A jeszcze w szpitaliku :
-pers z połową pyszczka ( no niestety tak). W sobotę postaram się zrobić foty.
-kolejni seniorzy : 11 i 16lat.
-i maluch po wypadku , łapka z porażeniem nerwu , do amputacji.
-jeszcze kociak z fragmentem tylnej łapinki,został jeden paluszek ale wszystko się goi.

Można złapać doła ? Można . A wątek miał być krótki - dla czterech kotów.

Jednak dla mnie priorytetem w takich sytuacjach jest KOT NIEWIDOMY W KLATCE !!!

edit:dodałam kotka

[dorcia44]

Małgosiu ja mogła bym małą niewidomą kocinę zabrać do Garncarza ,zaszczepiona jest ?
oczywiście jeżeli dało by radę .