Dzień dobry
Maluda jest jak piorun kulisty.

Nie ma czasu na jedzenie czy wylegiwanie się. Zastanawiam się czy ona wogóle śpi...
Ma momenty kiedy pozwala się pogłaskać i zachowuje się jak kot, ale większość czasu to jakby miała pieprz w tyłku
Pana Tygrysa ofukuje i omrukuje przez większość czasu, ale przychodzi i na "noski - noski". Kokietka

Tygryś, jak na gentelmena przystało, podchodzi do Jej Wysokości ze stoickim spokojem i szacunkiem należnym damie

W odróżnieniu od Małej woli poleżeć i dać się po brzuszku i grzbiecie i gdzie tylko się da, miziać do zamruczenia.
Reasumując:
Tygryś - 100% kocura w kocie - miziak i mruczek przytulaśny. Pozwala dzieciom na wszelkie pieszczoty, a Młodą traktuje jak damę.
Maluda - 100% kotki - zwinna i szybka, wszędobylska, niespokojna i kusicielka. Podchodzi ponoskować,a potem sss...
Pies - siła spokoju i tolerancji,ale ciekawski jednak. Próbuje powąchać kiciaki, co zazwyczaj kończy się ofukaniem i oprychaniem. Do łapoczynów i zęboczynów nie dochodzi. Myślę,że trzeba dać im czas, a będzie cacy
Sukces: kot na kanapie - pies obok kanapy i cisza
Pozdrawiamy piątkowo !

P.S.
BAGIENKA MA RACJĘ. KFIATKI SZYBKO Z OKIEN ZNIKNĄ