Niteczka to MIETEK (KRK). Zostaje u Żarówka29!!!!!

Wczoraj Nitek/Mietek rozpoczął akcję przymilania się do rodziców Anety. Tulił się i mruczał do szaleństwa i podobno całkiem ich rozbroił. Przymierzał się także do spania w ich łózku, ale w rezultacie i tak wrócił do pokoju Anety. Ziomek, niestey, strzelił focha. Jak pisze na fejsie Aneta, stosunek Ziomka do nowego jest teraz najwiekszym problemem. Bo choć nie ma bitew ani awantur, rudzielec jest ewidentnie zazdrosny, źle reaguje na to, że ktoś głaszcze Mietka, nie chce brać udziału we wspólnych zabawach.
Mam nadzieję, że to się zmieni...

Czasu trzeba, spokoju i cierpliwości. Ziomek jest zazdrosny i ma do tego pełne prawo i powód. To tak, jakby przybyło w rodzinie nowe dziecko. To starsze czuje się przeważnie oszukane, zaniedbane i niepotrzebne, niezależnie od tego, jak mądrze zachowują się rodzice. Kiedy się przekona, że nadal jest ukochanym Ziomkiem, zmieni podejście.
Najważniejsze są reakcje ludzi. Najpierw trzeba się przywitać z Ziomkiem, najpierw pogłaskać Ziomka, pierwszą miseczkę postawić przed Ziomkiem. Dużo do niego mówić spokojnym głosem, trochę faworyzować i rozpieszczać.
Nitek, jak widać, jest bardzo mądrym kotem i nie będzie sprawiał problemów.
Trzymam kciuki, żeby się Duzi nie zniechęcili zbyt łatwo :ok:

Tak jest, Ziomek nie może odczuć, że spadł na drugi plan, musi być przynajmniej tak samo, jak nie bardziej miziany od Mietka

W nocy dali sobie po razie, ale bez wrzasków, po czym obaj wygladali na bardzo pewnych siebie, więc zostali rozdzieleni. Aneta spała z Ziomkiem. Dziś na razie jesst spokój - na fejsie są zdjęcia wyluzowanego Ziomka i pucującego się Nitka.

Bungo pisze:W nocy dali sobie po razie

No muszą sobie przecież parę spraw powyjaśniać...

Taka cisza nastała... Pewnie rozkoszują się szczęściem domowym... :ok:

cała relacja wraz ze zdjęciami jest na fb, jest bardzo dobrze :lol:

Kociaki śpią już razem na łóżku, wprawdzie w pewnym oddaleniu ale jednak. Jakieś tam drobne incydenty się zdarzają, ale tylko drobne. Ja czuję, że Nitek - teraz Mieciu - jednak zostanie u Anetki :ok:

I za to kciuki wielkie! :ok:

A incydenty przecież zdarzają w każdej najlepszej rodzinie

ewan pisze:cała relacja wraz ze zdjęciami jest na fb, jest bardzo dobrze Kociaki śpią już razem na łóżku, wprawdzie w pewnym oddaleniu ale jednak. Jakieś tam drobne incydenty się zdarzają, ale tylko drobne. Ja czuję, że Nitek - teraz Mieciu - jednak zostanie u Anetki

Kciuki za DS u Anetki bardzo potrzebne!
Jej Mama, która uwielbia Ziomka, obawia się, że Jej pupil nie najlepiej znosi obecność nowego kota. Nitek/Mietek kilka razy go pogonił, dali sobie też parę razy z liścia i nie każdy musi wiedziec, że to normalne sposoby zawierania kocich przyjaźni.
Dziś miałam okazję obserwować obu panów w domu i u weta. Na moje oko stosunki maja bardzo dobre. Żaden nie wygląda na zestresowanego czy zastrachanego, chodzą obok siebie, dają sobie noski, śpią na jednym łóżku i siedzą na jednym parapecie. U weta zachowywali sie znakomicie, z tym że Mietek z ulgą dał się po szczepieniu zamknąć w transporterku, natomiast Ziomek, z podniesionym ogonem, postanowił zwiedzić gabinet. Fajny kot i zupełnie bezstresowy.

czy ja mogę prosić namiary na fb bo nie mogę znaleźć :oops:

A czy uświadamiająca rozmowa z Mamą nie jest możliwa?
Kciuki są i banerka jeszcze nie odpięłam, choć bardzo bym chciała... :ok:

Kciuki są

U mnie koty prały się przez kilka miesięcy. Czasem tak, że kępki sierści w powietrzu latały. Teraz nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Byłoby im bardzo smutno i źle, gdyby zostały rozdzielone. Czasami potrzeba czasu, żeby koty się zaakceptowały. W większości przypadków takie wstępne porachunki kończą się wielką miłością, a przynajmniej akceptacją. A we dwójkę zawsze lepiej :wink:

isabell36 pisze:czy ja mogę prosić namiary na fb bo nie mogę znaleźć

http://www.facebook.com/events/416045155125605/

cały milion :wink:

Niteczka to MIETEK (KRK). Zostaje u Żarówka29!!!!!

Kto przegląda forum