rudy Tymuś z czarnym Maniusiem - mamy swój dom :)

zaglądam wreszcie po przerwie
co u Tymonka?
jest poprawa w zagileniu?

zawieźliśmy w końcu wczoraj tymusiowe qpsko do badania :roll:

bo znowu nieładna ta kupa.
a efekty że tak powiem zapachowe masakryczne :strach:

nie powiem ile razy dziennie te kuwety sprzątamy

A kiedy wyniki?

nie wiem...podpytam dzisiaj

No ciekawe czy i jakie tam za świństwo wyjdzie :roll:

ja ostatnią deskę ratunku powzięłam, znów zmiana karmy i dodatkowe odrobaczenie całego stada, jak za kilka dni te tyfusy kuwetowe nie miną też będę się babrać w próbeczkach

bleeee

Tymonek - antybiotyku ciąg dalszy... :roll:

i zapomniałam zapytać o wyniki qpala :oops:

no na śmierć zapomniałam...
jutro będę do lecznicy dzwonic

Ale czemu? Ja odniosłam wrażenie, że małemu coraz lepiej. Ech...

nie no, nawraca mu ta infekcja ciągle

siedzi w nim ten herpes upracie...
walczymy :ok:

Aż mi się przypomniało jak my kilka miesięcy walczyliśmy z tym, co Hans przydźwigał do naszego stada. Przez kilka miesięcy co tydzień byliśmy u weta. Co jeden kot wyzdrowiał to kolejny zarażał. Dobrze, że skorzystaliśmy z rady cioci Ruru.

magdaradek pisze:nie no, nawraca mu ta infekcja ciągle
siedzi w nim ten herpes upracie...
walczymy

A może daj mu Zylexis u mnie ślepince pomógł i jest teraz ok , a była tak długo chora ... :ok:

My też dostaliśmy od Ań jakąś pastę, która hamowała reprodukcję wirusa, czy jak to tam fachowo nazwać.

sunshine pisze:My też dostaliśmy od Ań jakąś pastę, która hamowała reprodukcję wirusa, czy jak to tam fachowo nazwać.

Słyszałam o tym to podobno jest bardzo dobra ..

on dostał 3 zastrzyki uodparniające, ale zabijcie mnie - nie pamiętam jakie.
Ale raczej nie zylexis bo ten był podawany co 2 dzien.

W qpalu u Tymona wykryto jakieś głupie glisty

włosogłówkowe czy jakoś tak. Napisane było po łacinie.
Wszystkie koty zostały odrobaczone cestalem, po 10 dniach powtórka.
Połknęły ładnie :ok:

rudy Tymuś z czarnym Maniusiem - mamy swój dom :)

Kto przegląda forum