Przedstawiam Kikunię.

Dalej gorączka, nie ma zupełnie apetytu. Musi jeść strzykawą.
I mam też informacje
Z forum odeszła bez pożegnania niejaka najszczęśliwsza. Parę najbliższych jej osób coś niecoś wie dlaczego. Czegokolwiek by ktokolwiek nie napisał, to tak było lepiej. Przykro jej jedynie, że opuściła Czarownice. Mówi, że zlecenie przelewu ma zrobione i ma nadzieję, że dobrze, że dalej będzie składki opłacać. Bo przecież nie umarła. No i jakby coś, to jej mail:
najszczesliwsza@wp.pl a nr. tel. podam zainteresowanym na PW.