» Pt lip 06, 2012 22:40
Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie
Zombiś czuje się świetnie. Ładnie je, a pysio i łapki zarastają sierścią (włosy odpadły wcześnie wraz z powklejaną ropą, te łysawe miejsca było widać na filmikach) Już niedługo będzie z niego piękny kocurek. Co do gałki to wygląda wg. mnie dobrze i myślę, że istnieje szansa żeby ją zachował. Z gałka samą w sobie się już nic nie dzieje. Jedynie trochę ropieje od tej podwijającej się powieki ale jednak już nie tak bardzo jak wcześniej. Co do nóżki to w miarę się zagoiła. Wcześniej do tego nie do końca zagojonego miejsca przyklejał się żwirek i trzeba było wciąż łapkę czyścić. Teraz zmieniłam Zombisiowi żwirek na taki drobny, drewniany. On jest miękki i nie powoduje dodatkowego kłopotu z łapką. Sprawdza się idealnie. Poza tym zaczęłam zostawiać otwartą klatkę. Pokazałam mu, że można wyjść i maluch zaczął sam powoli wychodzić. Musi w końcu zacząć poznawać pokój. Narazie Zombiś jak wyjdzie z klatki to trzyma się tak pół metra od niej, dalej póki co się nie zapuszcza. Za to na biurku (mam duże narożnikowe biurko i dostawiony blat) Zombiś wymiata. Mam nagrane kilka filmików, jutro postaram się wstawić. Zobaczycie jaki z niego łobuz..