Czy znane są imiona nowych lokatorów?
Czarny zrobił mega sajgon w boksie, w kuwecie nie było ani grama żwirku, tylko kupa

Kociak zrobił sobie plażę, mokry posklejany żwir miał też wtarty w całe futerko. Jest bardzo miziasty i najbardziej odważny, ale nie chciał jeśc. Miseczka która została w boksie na noc była zasypana żwirem, więc nie wiem czy coś zjadł, zamiast wody też był żwir. Musiałam wywalic ten jego "kocyk", bo to takie coś robione na drutach i całe było tym żwirem pozlepiane i dodatkowo bardzo śmierdziało papierosami. Spokojnie, kotek był zadowolony z nowego posłanka
Burasek i Rudy mocno przestraszeni, Burasek w lepszej formie, lubi głaskanie i opiekuje się Rudym. Rudy bardzo wystraszony, prawie się nie rusza i cały czas mruczy. Rudy ma chyba coś nie tak z ząbkami, kieł mu bardzo mocno wystaje. Miseczka po nocy była pusta i wody też było malutko, ale przy mnie nie ruszyli sie do jedzenia. Ich posłanka cuchną papierochami, ale nie ruszałam im tego, bo są za bardzo jeszcze zastrachane.
Lundek wymiziany, ale on się mnie boi, więc nie wiem czy był zachwycony

On dużo pije, chyba trzeba mu wstawic większą miseczkę z wodą, bo w czasie dyżuru 2 razy mu dolewałam wody. Opatrunek przetrwał noc
Bianka i Kala szaleją z maluchami.
Lolek ma nadal kiepską kupę i zastanawiam się, czy nie zabrac go dzisiaj do weta, bo to już trwa kilka dni.
Józio też dzisiaj miał brzydką kupę z krwią.
Wisienka jedzie dzisiaj na zdjęcie szwów.
Złota bardzo lubi tuńczyka w sosie własnym, nawet zeszła do miseczki na podłogę.
Pinezkę też weźmiemy dzisiaj do weta , bo ma szwy na brzuszku
