sisay pisze:Ludzie
Większość z was chyba nie miała w życiu do czynienia z rozwścieczonym kotem![]()
W wielu "cywilizowanych" krajach ten kot byłby z marszu uśpiony![]()
W Norwegii wystarczy zeby pies naszczekał na człowieka, przyjeżdża policja i natychmiast usypia psa.
Naprawdę lepiej dla niego żeby go uśpili? Podjęli radykalny krok, żeby uratować mu życie, bo zdaje się innego wyjścia nie było.
Zwierzętom amputuje się łapy, oczy i inne części ciała, żeby ułatwić / uratować im życie. Kastruje się masowo z uśmiechem na twarzy...
Nie pochwalam samej metody, ale też trudno nie zrozumieć drugiej strony.
Mało który właściciel kota chciałby dalej go mieć po czymś takim i nie straciłby do niego serca.
Wiesz, nie wierze, ze nic innego nie dalo sie zrobic. Agnieszka dostala wiele fachowych porad- glowna bylo spotkanie sie z behawiorysta i potem pidjac leczenie. Kot zostal tymczasem nafaszerowany psychotropami i wyslany na zabieg.