Wyłysiała kotka... Basia już za TM [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2011 10:52 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Doczytałam całość.
Czekamy zatem na dzisiejsze badania krwi i wyniki, może one coś wyjaśnią :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 12:06 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Miałam kiedyś psa, zabranego ze wsi, który wszedł na pole posypane nawozami. Wyglądal bardzo podobnie, jak go zabrałam to już nie miał sierści, ale rzekomo wyszła po 2 dniach od wejścia na pole. Tak samo nie chciał się położyć i płakał z bólu,strzepywał lapki, weci kazali uśpić :cry: , zaparłam się i psina dostawał leki p/bólowe, dobre jedzonko i spryskiwaliśmy go kilka razy dziennie srebrem koloidalnym ze spryskiwacza do kwiatów ( polecił nam to zaprzyjażniony dermatolog ludzki) leczenie trwało ponad 8 tygodni, po tym czasie najpierw skóra przestała boleć, a póżniej zaczęla delikatnie odrastać. Piesio owłosił się, choć sierść nie była już nigdy gęsta, na wieś nie wrócił, dożył swoich dni u moich rodziców, odszedł ze starości.

barnabarka

 
Posty: 120
Od: Pon gru 13, 2010 9:35

Post » Pon sie 29, 2011 12:08 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

barnabarka pisze:Miałam kiedyś psa, zabranego ze wsi, który wszedł na pole posypane nawozami. Wyglądal bardzo podobnie, jak go zabrałam to już nie miał sierści, ale rzekomo wyszła po 2 dniach od wejścia na pole. Tak samo nie chciał się położyć i płakał z bólu,strzepywał lapki, weci kazali uśpić :cry: , zaparłam się i psina dostawał leki p/bólowe, dobre jedzonko i spryskiwaliśmy go kilka razy dziennie srebrem koloidalnym ze spryskiwacza do kwiatów ( polecił nam to zaprzyjażniony dermatolog ludzki) leczenie trwało ponad 8 tygodni, po tym czasie najpierw skóra przestała boleć, a póżniej zaczęla delikatnie odrastać. Piesio owłosił się, choć sierść nie była już nigdy gęsta, na wieś nie wrócił, dożył swoich dni u moich rodziców, odszedł ze starości.


A jakim srebrem spryskiwałaś? Spożywczym czy zewnętrznym? Możesz podać firmę?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 12:10 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Srebrem koloidalnym , kupowanym w aptece, do użytku wewnętrznego, nie rozcieńczaliśmy go.

barnabarka

 
Posty: 120
Od: Pon gru 13, 2010 9:35

Post » Pon sie 29, 2011 12:12 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

barnabarka pisze:Srebrem koloidalnym , kupowanym w aptece, do użytku wewnętrznego, nie rozcieńczaliśmy go.

o to pytałam

Dziewczyny może rzeczywiście tego srebra spróbować? Nie zaszkodzi NA PEWNO. No chyba że olejek już macie?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 12:19 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

O tym srebrze też już pisałam.Wypróbowane na moich , nie kocich zadrapaniach, goi się rewelacyjnie.Przecież po operacjach rany pryska się srebrem, nie może więc to być szkodliwe.
Takie
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 29, 2011 12:23 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

ewar pisze:O tym srebrze też już pisałam.Wypróbowane na moich , nie kocich zadrapaniach, goi się rewelacyjnie.Przecież po operacjach rany pryska się srebrem, nie może więc to być szkodliwe.
Takie
Obrazek

Dokładnie takie mam, ja i moje koty stosujemy dopyszcznie, na rany u siebie też stosowałam.
A tu mozna zamówić http://vitamarket.pl/p1071-Ag100-Srebro ... itrow.html gdyby w aptece nie było.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 12:30 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Dopiero weszłam na wątek... biedna koteczka :cry: Ale mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze.

Mam kotkę alergiczkę i moja wetka zawsze mówi, że wydrapany kark, okolice uszu, szyja to typowe miejsca dla alergii pokarmowej. Ale te wyłysienia na łapkach to chyba nie są od alergii. Fakt, koteczka nie drape się, bo z tego co doczytałam jest na sterydach. Moja kotka natychmiast po podaniu sterydu przestaje się drapać. I ma wtedy dużo większy apetyt (dla mnie dobrze, bo z niej straszny niejadek).

Mam też olejek z dziurawca, teraz robię sama, bo rewelacyjnie goi rany. Sprawdzony na mojej drugiej kotce, która miała urwaną łapkę, ranę na kikuciku smarowałam olejkiem i goiła się błyskawicznie. Jeżeli się przyda dla koteńki, to mogę wysłać, poproszę o adres na pw.

I trzymając kciuki za Basieńkę :ok: :ok: czekam na dzisiejsze wyniki badań
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sie 29, 2011 12:35 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Nie znajdę teraz wątków, ale pamiętam, że wiele osób stosowało olejek z dziurawca ze świetnym skutkiem.Pytanie tylko, czy to są zwykłe rany, czy alergia, pasożyty, zaburzona gospodarka hormonalna.To trzeba wyjaśnić najpierw.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 29, 2011 12:47 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

zuzia96 pisze:Dopiero weszłam na wątek... biedna koteczka :cry: Ale mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze.

Mam kotkę alergiczkę i moja wetka zawsze mówi, że wydrapany kark, okolice uszu, szyja to typowe miejsca dla alergii pokarmowej. Ale te wyłysienia na łapkach to chyba nie są od alergii. Fakt, koteczka nie drape się, bo z tego co doczytałam jest na sterydach. Moja kotka natychmiast po podaniu sterydu przestaje się drapać. I ma wtedy dużo większy apetyt (dla mnie dobrze, bo z niej straszny niejadek).

Mam też olejek z dziurawca, teraz robię sama, bo rewelacyjnie goi rany. Sprawdzony na mojej drugiej kotce, która miała urwaną łapkę, ranę na kikuciku smarowałam olejkiem i goiła się błyskawicznie. Jeżeli się przyda dla koteńki, to mogę wysłać, poproszę o adres na pw.

I trzymając kciuki za Basieńkę :ok: :ok: czekam na dzisiejsze wyniki badań

Zuzia pogadaj z wetką o clemastinum wzf - lek na alergię. Moja tez miała wejść po raz drugi na steryd z powodu autoagresji z niezdiagnozowaną przyczyną ael "daliśmy szansę" alergii (niestety w większości przypadków autoagresji przyczyny nie da się zdaignozować i alebo się próbuje na chybił-trafił albo sterydy czyli leczenie objawowe). I udało się utrafić. Czasem ten antyalergiczny nie działa na koty w ogóle ale czasem działa i to rewelacyjnie. Jakby się udało to byś nie musiała dawać sterydów, a ten clemastinum wzf nie daje skutków ubocznych (kot może być po nim trochę senny jedynie, wtedy zmniejsza się dawkę).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 12:52 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

ewar pisze:Nie znajdę teraz wątków, ale pamiętam, że wiele osób stosowało olejek z dziurawca ze świetnym skutkiem.Pytanie tylko, czy to są zwykłe rany, czy alergia, pasożyty, zaburzona gospodarka hormonalna.To trzeba wyjaśnić najpierw.


To z nawozami wysypanymi na pole wydaje się bardzo prawdopodobne :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 13:15 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Gibutkowa pisze:
zuzia96 pisze:Dopiero weszłam na wątek... biedna koteczka :cry: Ale mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze.

Mam kotkę alergiczkę i moja wetka zawsze mówi, że wydrapany kark, okolice uszu, szyja to typowe miejsca dla alergii pokarmowej. Ale te wyłysienia na łapkach to chyba nie są od alergii. Fakt, koteczka nie drape się, bo z tego co doczytałam jest na sterydach. Moja kotka natychmiast po podaniu sterydu przestaje się drapać. I ma wtedy dużo większy apetyt (dla mnie dobrze, bo z niej straszny niejadek).

Mam też olejek z dziurawca, teraz robię sama, bo rewelacyjnie goi rany. Sprawdzony na mojej drugiej kotce, która miała urwaną łapkę, ranę na kikuciku smarowałam olejkiem i goiła się błyskawicznie. Jeżeli się przyda dla koteńki, to mogę wysłać, poproszę o adres na pw.

I trzymając kciuki za Basieńkę :ok: :ok: czekam na dzisiejsze wyniki badań

Zuzia pogadaj z wetką o clemastinum wzf - lek na alergię. Moja tez miała wejść po raz drugi na steryd z powodu autoagresji z niezdiagnozowaną przyczyną ael "daliśmy szansę" alergii (niestety w większości przypadków autoagresji przyczyny nie da się zdaignozować i alebo się próbuje na chybił-trafił albo sterydy czyli leczenie objawowe). I udało się utrafić. Czasem ten antyalergiczny nie działa na koty w ogóle ale czasem działa i to rewelacyjnie. Jakby się udało to byś nie musiała dawać sterydów, a ten clemastinum wzf nie daje skutków ubocznych (kot może być po nim trochę senny jedynie, wtedy zmniejsza się dawkę).

Alusia dostawała już Clemastinum (bez wzf - czy to jest trochę inny lek?) i nie było żadnej poprawy. Ona też ma autoagresję i czasami już nie wiadomo jaka jest przyczyna rozdrapania i co podawać. Alusia była też leczona Cyklosporyną, ale efekt był chwilowy. Teraz jak wróciłam z urlopu, to Alusia wylizała sobie tylną łapkę do krwi (wygląda podobnie jak u Basi, tylko jedna łapka, cała łysa). Wetka próbowała podawać przeciwzapalne, uspokajające, ale nie było żadnej poprawy, lizała się jak oszalała. Dopiero po podaniu sterydu się uspokoiła, normalnie inny kot. Czasami już nie wiadomo, co jej podawać :( mimo że robiłam jej testy i bardzo pilnuję diety
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sie 29, 2011 13:21 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

No niestety w autoagresji ciężko wyłapać przyczynę i dlatego najczęściej pozostaje leczenie objawowe, czyli sterydami :(
Zaraz poszukam czy jest różnica w tych lekach. Choć moja wetka mówiła że to od rodzaju alergii zależy i od organizmu bo raz super działa a raz w ogóle nie daje efektów.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 13:39 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

ewar pisze:Nie znajdę teraz wątków, ale pamiętam, że wiele osób stosowało olejek z dziurawca ze świetnym skutkiem.Pytanie tylko, czy to są zwykłe rany, czy alergia, pasożyty, zaburzona gospodarka hormonalna.To trzeba wyjaśnić najpierw.

Między innymi z tego powodu nie proponowałam dotychczas olejku z dziurawca chociaż namiary na wątek dostałam już wcześniej od Gibutkowej.
Jeśli okazałoby się, że przyczyna tkwi w środku kotki i skóra nie wymaga leczenia (a tylko ewentualnego nawilżania czy natłuszczania) to nie wiem czy smarowanie tym olejkiem byłoby wskazane.

Poczekajmy na wyniki badań i diagnozę nowych wetów.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 29, 2011 14:36 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Wieści o Basi będą pewnie dopiero wieczorem. Oby dobre :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 94 gości