uwaga na pewną hodowlę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 12, 2004 14:09

Oberhexe pisze:Vivasyberiana jest już sławna i nie jest to niestety sława, którą się można szczycić :? Hodowla została wykluczona z SIBCat Clubu

8O a ja sie zastanawialam kiedys nas ta hodowla jak szukalam sybiraka ..... :(
dziekuje, ze moge sie w Ciebie wtulic
ObrazekObrazek

Cynia

 
Posty: 190
Od: Czw sty 15, 2004 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 12, 2004 14:21

Dzięki Oberhexe! Nie miałam pojęcia, że tak jest. Hodowczyni, z którą rozmawiałam była komunikatywna i nie uciekała od moich telefonów. Uznałam, że kłopoty zdrowotne to kwestia osobnicza i nie ciągnęłam tematu z hodowcą. Może odezwą się osoby, które brały kociaczki z Vivasyberiany i powiedzą o swoich doświadczeniach. Tak naprawdę to jedyny sposób, aby ustrzec innych przed braniem kociąt z takiego źródła. Hodowla się reklamuje, kociaki wyglądają kusząco, ceny sa względnie przystępne, a potem zaczynają się problemy...

Magdagz

 
Posty: 81
Od: Śro mar 31, 2004 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 12, 2004 14:33

Ja mam kotka posrednio z Vivasyberiany. jakiś szwindelek na boku. Kotki po rodzicach z Vivasyberiany sprzedawane są na boku. Przyznaje, moja niewiedza mnie zgubiła. Teraz porażam wzrokiem na wieść o kotkach bez rodowodu.
Pusia ma wade bioderek. Takie małe nieporadne borajstwo. Prawdobodobnie taka sie juz urodziła, ale nie wykluczam nabycia owej wady przez pierwsze tygodnie zycia w domu u sprzedawcy.

Poza tym odradzam ze względu na drobne oszustwa. Także zalecam przymruzenie oka na Konstantynów i okolice.
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Pon lip 12, 2004 17:57

Mary Dove pisze:Ja mam kotka posrednio z Vivasyberiany. jakiś szwindelek na boku. Kotki po rodzicach z Vivasyberiany sprzedawane są na boku. Przyznaje, moja niewiedza mnie zgubiła.


Raczej uparcie a nie niewiedza. Mialas na tacy podane co to za hodowla.

A co do pytan mos - pani nie jest w klubie kota brytyjskiego. Jest w zwiazku w oddziale lodzkim. Osoby poszkodowane sie zglaszaly, ale sprawy cichly. I nie kazdy kot od niej jest nosicielem. Np znam dwa, ktore sa czyste. Jeden nawet jest Inter Championem i startuje na Granda. Po prostu niektorzy maja szczescie. Co nie zmienia faktu, ze calosc smutna.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 12, 2004 19:27

Kinus, ten kociaczek brytyjski w twoim podpisie to z jakiej hodowli bo mam wrażenie że gdzieś widziałam tę fotkę, przeglądając hodowlę. powiedz jeśli to nie tajemnica?

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 12, 2004 19:52

To nie jest tajemnica. Hodowla Van den Booss*PL
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 12, 2004 22:49

Rozumiem teraz dlaczego jej bronisz a otym że koty od tej pani są też inter-ch /przepraszam za głupi skrót/ to wiem co nie zmienia faktu że pani sprzedaje kotki bez rodowodu że są trzymane w nieodpowiednich warunkach/ nie byłeś tam?/ i że przeważająca większość jest czegoś nosicielem lub ma wady mniejsze lub większe. Ty miałeś szczęście bo Twój kotek jest piękny i mam nadzieję że będzie zdrowy.Ale inni?....

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 12, 2004 22:55

Badzo mylne masz wrazenie. Nie bronie i nigdy nie bronilam. Jednak jestem zdania, ze hodowca nie jest winien choroby, bo czasem w najlepszych hodowlach sie to trafi. Wg mnie jest zdecydowanie winien zaniedbania i to jest wazne.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 13, 2004 1:31

Przeczytalam od poczatku do konca. Myslalam ze pojdziecie Forumowicze w konkrety a tu Greg pisze ze tylko 1 osoba mu odpisala na priwa. 8O Niesamowite. Sa tu ludzie ktorzy moga jakos wspomoc innych np forumowicze z toz-u i arki - jesli nie pokieruja to na pewno poradza jakie pismo napisac podajac paragrafy. Juz ktos wczesniej pisal aby Ewa zglosila skarge czy odwolanie do GSK - glowny to moze i poplecznikow tej pani i niejakiego sekretarza mniej. Dopoki sa jakies furtki to trzeba z nich korzystac i isc za ciosem. To juz nie jest kwestia pieniedzy ale humanizmu, ochrony braci mniejszych. Moze i gornolotnie napisane, ale ludzie piszcie. Papier wszystko przyjmie. Nikt chyba nie musi jezdzic po kraju. Sa faksy, polecone, kuriery z kopiami itd. Dzialajcie i prosze napiszcie czy cos sie w tej sprawie dzieje.

No tak mnie cholernie poruszyla ta sprawa, ze musialam napisac.

Dzialajcie, prosze...

Aga z nierasowym pokrzywdzonym przez ludzi Szczesciarzem vel Oto vel Gucio

*agniesia*

 
Posty: 104
Od: Pt lip 02, 2004 19:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 13, 2004 1:41

*agniesia* pisze:
No tak mnie cholernie poruszyla ta sprawa, ze musialam napisac.

Dzialajcie, prosze...



Niestety jakaś okrutna niemoc bije z postów osób,które miały jakiś osobisty kontakt z tą sprawą,a tylko one mogłyby działać :?
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 13, 2004 9:48

Wyciagam na wierzch i prosze aby nikt nie zapomnial. Czekam na dalsze relacje.

*agniesia*

 
Posty: 104
Od: Pt lip 02, 2004 19:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 14, 2004 13:01

Chyba juz nikomu nie zalezy ...
Pokazcie ze to nieprawda

*agniesia*

 
Posty: 104
Od: Pt lip 02, 2004 19:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 14, 2004 13:13

*agniesia* pisze:Chyba juz nikomu nie zalezy ...
Pokazcie ze to nieprawda


Nie o to chodzi...
Po prostu w tej sprawie działać mogą tylko osoby, których ona bezpośrednio dotyczy.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 14, 2004 13:34

O to mi chodzilo, tylko nie chcialam wskazywac palcem :oops: Czekam na jaks relacje, znak ze cos sie dzieje, ze ktos dziala. Mam nadzieje ze inni forumowicze tez :roll:

*agniesia*

 
Posty: 104
Od: Pt lip 02, 2004 19:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 14, 2004 18:17

Nie wskazujcie na mnie palcem bo ja naprawde nie wiem co mam zrobić! Jaś umarł w styczniu a ten drugi kotek był z innego żródła i w tej chwili myśle o tym jakie to ma konsekwencje dla moich 2 pozostałych kotów. Czy możliwe jest bezobjawowe nosicielstwo i czy one mogły zarazić małego po tym jak np. zaraziły sie od Jasia. Jaś był właśnie z hodowli tej pani. Ktoś na tym forum ktoś mi odpowiedział że FIP zdarza sie w każdej hodowli, kiedyś dzwoniłam i próbowałam coś zrobić ale teraz po tak długim czasie nie wiem co dalej- czekam na innych poszkodowanych a o nich ani słychu. Co mam zrobić?

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości