DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 04, 2011 13:23 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

W środę całkiem bezproblemowo wykąpałam Tulcię, mogę się zaoferować z pomocą kapania. Potrzebna miska, gąbka, duży ciepły ręcznik, szampon i kot. Nie wstawiam ich pod prysznic, tylko przemywam na kolankach i daje radę.

Tylko pazury muszą być obcięte :mrgreen:
No i kot zdrowy.


I mam nadzieję, że z tych ogłoszeń Mojito coś przyjdzie. W sumie dostał nawet większy pakiet niż Tulka i to bogatszy o same fajne stronki ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 04, 2011 13:28 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

adopcyjne to one będą tak ok maja jeśli się futerko wymieni bo Fionka ma na pyszczku zacieki od ropy czyli też ta sama syt.
no chyba ze dla amatora o wielkim sercu..pod hasłem biedne,niezbyt piękne kotki szukają desperacko miłosci.....

a wiosna,to jak wiadomo wysyp kociaków-tak więc Fionce i Devi wróżę dłuuugie miesiące w moim DT... :( :(

Kocie ja Ci ogromnie za wszystko dziękuję... :D :1luvu: :1luvu:

tylko że to nie jest kwestia brudnego futerka tylko zafarbowanego na wieki-musi wypasć stare a wyrosnąć nowe...
-a Devi jest świeżo po specjalnej antyalergicznej kąpieli...

..no moze gdyby je w Domestosie albo w Vanishu wymoczyć :mrgreen: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: chociaż też wątpię..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 04, 2011 13:37 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Jeju, taka bidy z nich... Tulcia też ma żółtawy brzuszek wciąż, ale wygląda o wiele lepiej niż jak do mnie przyszła, to na pewno.
Z tą żółcią to bym ją mogła reklamować jako tri :ryk:

I wiesz, że nie ma problemu. Ja i tak w nocy nie śpię w końcu ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 04, 2011 13:44 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

ale jakbyś chciała pospać to spróbuj owsa zaparzyć-w razie by co mogę ci dać :D

ja też długo nie mogłam spać a jak stosowałam owies z kilka mies, to teraz z pół roku śpie jak susełek :ryk: :ryk:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 04, 2011 13:48 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Siwe konie jak są przyżółcone można czyścić węglem drzewnym. Myślę że to jest to samo. Ale fakt, futerko wypadnie i nowe będzie bielutkie, więc może lepiej poczekać i kotulek nie stresować niepotrzebnie.

Czy Fionce oczka jeszcze ropieją, czy stan oczek sie poprawił, czy dostaje jakieś krople?

Czasem trafia się domek któremu wpadną właśnie takie biedy w oko i decydują się na leczenie.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lut 04, 2011 13:52 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

ropka już nie-tylko takie czasem białe łezki ale też już prawie nie..
tylko że ona nie daje się dotknąć-aby ją wziąć na ręce to jest z 10 min gonitwy po niewielkim pokoiku-ona sie bardzo boi wszystkiego.
dlatego daję jej spokój i najpierw staram się oswoić a nad urodą popracujemy pożniej :kotek:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 04, 2011 13:53 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

smarti pisze:tylko że ona nie daje się dotknąć-aby ją wziąć na ręce to jest z 10 min gonitwy po niewielkim pokoiku-ona sie bardzo boi wszystkiego.
dlatego daję jej spokój i najpierw staram się oswoić a nad urodą popracujemy pożniej :kotek:



ech... skąd ja to znam... identycznie jak moja czarna Nutusia..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 04, 2011 14:15 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Lala daje sie wziąć na ręce ale czasem (jak jej to nie odpowiada) to ile ona się przy tym nagada :mrgreen: :1luvu:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pt lut 04, 2011 14:25 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Na FB odezwała się córka pani, która przyniosła Mojito.

Córka
Mojito nie jest jedynakiem!! Gdyby chciała się Pani jednak spotkać z właścicielem to by Pani wiedziała, że ma siostrzyczkę.

Ja
Cóż, do mnie trafiło info, że w większej gromadzie źle się zachowuje. Ale, że ja tylko ogłaszam, to co ja wiem ;]

Córka
Właściciel - siebie mam na myśli. Mojito i jego siostrę znalazł na ulicy mój dziadziuś kiedy były bardzo małymi kociakami. Dbał o nie aż można było je komuś oddać ale że okazały się kochane Biała została u dziadków, a Mojito trafił do mnie. Kocich historii pojawiało się kilka u mnie w domu no i nagle zrobiło się ciasno... Mojito walczył z najstarszym samcem o pozycję, a że był u nas najkrócej Jego zdecydowałam się oddać. Przez dwa miesiące szukałam jakiegoś fajnego domu jednak nie znalazłam nikogo komu bym zaufała na tyle żeby powierzyć mu kota. W styczniu wyjechałam na miesiąc i pod moją nieobecność mama oddała kota jakiejś tajemniczej osobie, która powiedziała, że "nie życzy sobie kontaktu z poprzednim właścicielem". Dlatego złoszczę się teraz bo chciałabym poznać osobę która zajmuje się moim kotem i chciałabym opowiedzieć Jego historię...:(

Ja
Tajemnicza osoba zaś dostawała alarmujące telefony od weta, do którego (jak zgaduję Twoja Mama przyniosła) trafił najpierw najstarszy samiec w domu. Miał być uśpiony.
Potem zmieniono wersję, że szuka domu.
Potem, że nie on, tylko inny.

W sumie Iwona słyszała ze cztery wersje tego wydarzenia, nie wiadomo, na ile zniekształcił to weterynarz, ale jemu w sumie to obojętne... więc raczej wydaje się, że tak gwałtownie wersje zmienia rzeczona Mama.
Więc nie dziwię się, że Iwona nie chce słyszeć jeszcze większej ilości historii, tylko po prostu znaleźć kotu dom...

I nie jest znowu tak tajemnicza, skoro w ogłoszeniu jest jej mail i numer telefonu, prawda? :>

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 04, 2011 14:52 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Na poprawienie humoru polecam krótki filmik http://www.youtube.com/watch?v=J1vpB6h3ek4
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lut 04, 2011 15:19 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

a było to tak-po tych wszystkich tekstach o uspieniu najpierw starszego kota ,potem za chwilę młodszego kota, usłyszałam ze pani przyjdzie i go przyniesie(ja wtedy byłam u wet.Ani z trójką z Rybnika.)

Istotnie-powiedziałam że nie chcę aby przychodziła podczas gdy ja jestem.
Zgodnie z umową wezmę kota,znajde mu dom ale nie chcę poznawać osoby, która go oddaje,po takich przedziwnych grożbach i perturbacjach, bo zwyczajnie nie potrafię tego zrozumiec i obawiam sie że mogłabym byc dla tej osoby niezbyt miła a tego własnie chciałam uniknąć.
Potem-po ok tygodniu, byłam pytana przed wet.Kamila,czy można Mojita odwiedzić.
Ponieważ emocje opadły i mam pewność że Mojito jest już bezpieczny,dlatego odpowiedziałam,jak zawsze w takich syt,ze "oczywiście-można Mojito odwiedzić".

nie było więcej rozmowy na temat Mohita pomiędzy mna a wet.Kamilem-może dlatego ze zajęliśmy się Shrekuniem i pojawił się temat Slayera.
Jedno co jeszcze usłyszałam na ten temat to to, ze "o ile Pani od Mojita jest raczej nieszkodliwa,a tylko zagubiona w swojej syt życiowej, o tyle pan od Slayera jest nieciekawym typem i tu istnieje raczej pewność że by kota uśpil."

Dlatego nie wypowiadałam się więcej na temat pani i nie komentowałam jej decyzji.
każby ma swój sposób myślenia i ja w to nie wnikam a robie to co wychodzi mi najlepiej w tym względzie-opiekuję się kotami.Nie oznacza to wcale że musze się kontaktować z osobami z którymi mi nie po drodze.
Natomiast prywatnie-przyjmuję do wiad że można miec naprawde tragiczne sytuacje życiowe które powoduja załamanie-(sama od kilku lat jestem w nieciekawej sytuacji pod tym względem-ciągłe choroby,pogrzeby,choroby w rodzinie i raczej lepiej już nie będzie a tylko gorzej...).
I o ile wiem że czasem człowiek nie ma już siły,o tyle na prawdę nie rozumiem jak można chcieć uśpić 8O lub oddać czyli zwyczajnie pozbyć się zwierzątka któremu się dało dom,które sie oswoiło i za które JEST SIĘ tym samym ODPOWIEDZIALNYM NA DOBRE I NA ZŁE..przeciez temu zwierzątku zawala się wtedy cały jego świat i jestem zdania że tego nam robić nigdy,przenigdy nie wolno.
sama mam od zawsze zwierzeta,tez szczały,tez sie próbowały zagryzć nawzajem.. zawsze jest jakieś wyjście inne niż uśpienie lub pozbycie się go..

ale to wszystko co piszę dotyczy "mamusi"
jeśli ta dziewczyna chce odwiedzic Mojita lub porozmawiać o nim to nie mam nic przeciwko :D

a tym bardziej jeśli znam Mojita i wiem jak słodkim i uroczym kotem jest...doprawdy zaczynam watpić w to jego sikanie i agresję.. :roll:




ale nie w tej sprawie piszę:
Carlito strajkuje :mrgreen:
ma ochotę jeść TYLKO MIĘSKO a tego akurat mu raczej nie wolno. :roll: :roll: :roll:

a on drze japkę:mięęęsko,mięęęsko mięęęęęskooooooo...

Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 04, 2011 15:40 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Smarti, o której ma przyjechać jutro Sunshine po maluchy?
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lut 04, 2011 15:54 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Skaner będę miała dostepny dopiero w poniedziałek.
Czy do niedzieli uda się zebrać wszystkie rachunki?

Bianka 4 pisze:Smarti, o której ma przyjechać jutro Sunshine po maluchy?

Przyłaczam sie do pytania.
Chyba trzeba by sie było z nimi pożegnać i dac buźki przed daleką podróżą...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt lut 04, 2011 16:18 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

13-15-ta :D

czyli rozumiem że oczekuję Pań o 13-tej? :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 04, 2011 16:23 Re: DT Smarti 2-Trisia wytrzeżwiała...Tom&Jerry spakowani....

Bardzo chciałabym poznać Dużych Toma i Jerrego i wycałować na drogę maluchy. Postaram się dotrzeć, ale na 13-tą mogę się nie wyrobić. Będę dzwonić jutro.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 104 gości