Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 25, 2011 9:52 Re: Szylkretka Miłka - zdrowieje... HURRAAA!

Aleksandra59 pisze:Miłka sfocona ostatnio była i to nawet w towarzystwie :mrgreen: - nic się nie zmieniło 8) :lol: :lol: :lol:


No więc właśnie o to towarzystwo chodzi :evil: Może by tak bez :twisted:
Jakieś przytulanki z Allanem, zabawy z Alusiem...
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt mar 11, 2011 22:21 Re: Szylkretka Miłka - zdrowieje... HURRAAA!

Ola-Miłka jest przeurocza!!!
I bardzo sie cieszę,że jest poprawa zdrówka!-tak trzymaj Miłeczko-i do przodu!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt mar 11, 2011 22:29 Re: Szylkretka Miłka - zdrowieje... HURRAAA!

kropkaXL pisze:Ola-Miłka jest przeurocza!!!
I bardzo sie cieszę,że jest poprawa zdrówka!-tak trzymaj Miłeczko-i do przodu!!!!


Niestety u Miłki po pewnej poprawie nastąpił nawrót :( Weci zupełnie nie wiedzą co kici dolega - wyniki badań generalnie w porządku, a Miłka charczy :( W płucach w porządku, temperatury nie ma - jest jakiś stan zapalny, ponieważ Miłka lekko łzawi i ma niewielki wysięk z noska. Ale te objawy są minimalistyczne - natomiast charczenie okropniaste :?

Jutro jedziemy na RTG - głowa, ze wskazaniem na zatoki oraz krtań. Jeżeli nic na RTG nie wyjdzie - kolejny krok to rynoskopia.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob mar 12, 2011 15:09 Re: Szylkretka Miłka - zdrowieje... HURRAAA!

Jesteśmy po dwóch wizytach. Najpierw była wizyta zdjęciowa - w nowej lecznicy moich wetów, suuuuper lecznica :D - po której wiemy, że nic nie wiemy :? Zatoki czyste, krtań ok - a kicia charczy :twisted: Na dodatek Miłeczka zlizuje sobie sierść i ma prawie łyse tylne i przednie łapki. I jeszcze ma nadżerki na języku :(

W poniedziałek powinnam dostać szczegółowy opis zdjęcia Miłki zrobiony przez radiologa.

Miłka została skierowana na konsultacje dermatologiczne do starej lecznicy :twisted: Mamy podwyższać odporność - szukamy po raz kolejny sposobu..... Delfinka, którą spotkałam w lecznicy może coś doradzi :1luvu:

Na lizanie sierści Miłka będzie dostawała zwierzęcy prozac :wink:

No i jedziemy na konsultacje do prof. Lechowskiego.

Była z nami barba50, która oczywiście zajmowała się Miłką i na dodatek porobiła zdjątka kici :1luvu:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob mar 12, 2011 15:15 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

Dzisiaj Miłcia mało obfotografowana :| Ale kilka fotek jest :)

Rtg Miłeczki

Obrazek


Obrazek

wylizana tylna łapka :(

Obrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob mar 12, 2011 15:22 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

A jakie efekty tej sesji zdjęciowej :?: :wink:
Oj, przepraszam - doczytałam, że w poniedziałek opis.


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob mar 12, 2011 15:38 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

pixie65 pisze:A jakie efekty tej sesji zdjęciowej :?: :wink:
Oj, przepraszam - doczytałam, że w poniedziałek opis.


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Trzech wetów oglądało zdjęcia RTG robione na aparacie cyfrowym - zbliżenia i różne inne dziwne rzeczy można potem na kompie uskuteczniać - i stwierdzili, że nic niepokojącego w zatokach i krtani Miłki się nie dzieje.

Jednak rozstrzygająca będzie oczywiście opinia radiologa.

Od powrotu do domu Miłka nie charczy :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw maja 19, 2011 22:40 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

To ja potrzymam za zdrówko Miłeczki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt maja 27, 2011 20:10 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

:ok: za Miłkę!
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie lip 03, 2011 14:01 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

A co tu tak cicho? Jak zdrowie Miłeczki?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Nie lip 03, 2011 14:59 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

Jakby tu napisać .... Miłeczka ma się zdrowotnie raczej nie najgorzej - ma apetyt, kupale raczej dobrego stanu, bawi się z Alusiem czasami, tylko .... No właśnie to TYLKO to takie dwa ale :?

Miłeczka dalej charczy, raz mniej raz więcej - chociaż z medycznego punktu widzenia w górnych drogach oddechowych jest wszystko w najlepszym porządku. Wszystkie możliwe badania zostały zrobione, konsultacje przeprowadzone i żaden wet, nawet ci z tytułami profesorskimi nie wiedzą co się dzieje :? Zatem z wet prowadzącą ustaliłyśmy, że obserwuję Miłkę i przy każdym złym objawie mamy pojawić się w lecznicy. Od ponad dwóch miesięcy Miłka lecznicy nie odwiedziła :D :D

No i drugie ale :? - utrata sierści. Miłka na tylnych łapkach i po bokach ma mocno przetrzebioną sierść :( Reszta sierści ma się doskonale, błyszczy a tylne partie Miłki wyglądają niefajnie. Nie ma żadnych zmian na skórze, nic, tylko w tych miejscach Miłka bardzo intensywnie się liże .... Ponieważ mam w domu kota alfa Allana, który goni m.in. Miłkę - padło podejrzenie, że to na tle psychicznym, że to stres. Mam w domu odpowiednie dawki Bioxetinu, ale jeszcze ani razu nie udało mi się leku podać Miłeczce :? :oops:

No i tak się turlamy ...... Już mam zacząć szukać domku dla Miłki - to pogarsza się stan sierści ... i tak w kółko .....

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 01, 2011 10:54 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

A co teraz u Miłeczki?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt wrz 02, 2011 7:24 Re: Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

Edii :1luvu: - od ponad tygodnia zbierałam się, żeby napisać co u Miłeczki no i zostałam wezwana do tablicy :lol: :lol: :lol:

Miłeczka właściwie już nie charczy - czasami tylko wydaje dziwne dźwięki, ale nie jest to nic bardzo mocno niepokojącego :D :D

Gorzej jest z sierścią :? Przez miesiąc Miłka miała obrożę feromonową. Na początku wydawało się, że obroża daje bardzo pozytywne efekty. Miłka zrobiła się bardziej przytulasta, mniej bała się Allana i co najważniejsze mniej się lizała :ok: Niestety nie był to efekt stały :? Obroża została zdjęta tydzień temu i nowej nie założyłam - zobaczę, czy nastąpi jakieś pogorszenie w zachowaniu Miłeczki .......

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, smoki1960 i 1475 gości