MalgWroclaw pisze:Ale szczęściary![]()
A to zdjęcie - naleśniki w kaftanikach, rączki równo ułożone przez lekarza - wymiata.
Tacy wspaniali weterynarze pracują w "ekskluzywnej klinice", w której leczony jest kot Pana Prezesa.
Moje koty też są tam stałymi bywalcami i kota Pana Prezesa znają
Serdecznie polecam
