Czy Bolek przekonał się do swojego domku? str.26. Nowości :)

Boluś

Bolo bądź dzielny :ok:

Ja tez mocno trzymam :ok:

kiedy jakieś wieści?
o niczym innym nie myślę...
Bolek :ok:

Kurcze, myślę, że na pewno lepszy tymczas u Ellzy (nawet z opcją ryzyka) niż podwórko. Cholera, dlaczego to Jaworzno tak daleko - nie byłoby problemu. Podwórko to wyrok dla Bolka, nie można do tego dopuścić. Już lepiej ryzykować transport zaraz po operacji i wieźć go do mnie. Tyle.
Luspa, pieniążki do Was wczoraj poszły. Po pierwszym podeślę jeszcze. W razie dalszych kłopotóew z domem Bolkowym chyba naprawdę lepiej wieźć go do mnie. Nie, żebym się narzucała, chodzi mi tylko o bezpieczeństwo kici.

Operacja zakończyła się po godzinie 13. Przepuklina była duża, oczy zrobione, kastracja też. Teraz powoli się budzi. Marta i Justyna jadą do niego ok. 20-22. Na razie nic niestety nie można jeszcze powiedzieć. Operacja długa i skomplikowana

Przez następne kilka dni zostanie jeszcze u weterynarza, żeby mieli na oku jak to się wszystko goi. Potem zobaczymy. Podwórko nie wchodzi w grę.

No to kamień z serca. Zdrowiej Bolusiu i przyjeżdżaj do mnie! :1luvu:

Ma być już tylko lepiej :ok:

Za powrót do zdrowia :ok:

Ogromne kciuki za powrót Bolusia do zdrowia!!! :ok:

Bolek jesteś świetny facet...wracaj szybciuteńko do zdróweczka...forumowe cioteczki na to czekają :kotek:

Boluś,musisz się trzymać :ok:

Nie znam się, ale może by tak Bolka na czas transportu do domku trochę "podespać"? Nie wstrzykiwać całej dawki narkozy tylko trochę, o ile tak się da? Nie wiem, jak to się ma do stanu zdrowia kota...

Bolek ma się dobrze prycha i syczy zupełnie zdrowo.

Wczoraj też dołączył do niego kolega, który jest w stanie paskudnym i wymaga zabiegu a potem długiej dobrej opieki i prawdopodobnie karmienia sondą (też kot wolno żyjący). Będzie musiał zostać w lecznicy. Szykujcie bezpieczny dt dla Bolka bo robi się tam ciasno.

Czy Bolek przekonał się do swojego domku? str.26. Nowości :)

Kto przegląda forum