Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

[PearlRain]

8O
Ale jaja (że tak powiem ) Siatkowanie balkonu się kłania..
Czyli powrót do punktu wyjścia

nie namówisz dziewczyn wynajmujących mieszkanie na zabezpieczenie balkonu, ich kot to młodzieniaszek ma 8-9 miesięcy czyli był w czasie kiedy natura zaczyna sie odzywać, nadarzyła się okazja zwiał, a podejrzewam, że się przestraszył na tym spacerze i wskoczył na balkon Pana Stanisława, gdzie czekano na czarnego kocura z klejnotami....dlatego jego przestraszenie wzięliśmy za dzikawość (tu się kłania mój brak doświadczenia z dzikimi kotami) no cóż skończyło się dobrze, to dosyć ruchliwa ulica a on na szczęście szedł wzdłuż bloków i znalazł balkon nieprzyjazny czarnym niekastrowanym kocurom

[PearlRain]

wróciłam z zakupów wkurzona jak rzadko, przystanęłam chwilkę przy kwestującej Pani Martynie ... jakaś baba babsko, nie użyję innego określenia, wykrzykiwała że ludzie pomagając bezdomnym kotom rozmnażają je i propagują roznoszenie chorób babsztyl napadł wręcz na Panią Martynę wykrzykując, że za zebrane pieniądze można dzieci karmić nie koty, należę do nerwowych roczników, powiedziałam babsku co myślę o karmieniu dzieci i ludziach takich jak ona...poszła, Pani Martyna nie była w stanie opanować drżenia rąk, żal mi kobiety karmi, sterylizuje i zostaje potraktowana jak celowo rozmnażajaca koty , no i propaguje roznoszenie chorób...
ech do dupy to wszystko
Nasze osiedlowe mają się dobrze, kot spod kościoła dalej biega z klejnotami...

[Dorota]

Kurka...

[golla]

Głupie baby, niech sama otworzy Fundację dla głodujących dzieci, ale nie, jej jest lepiej coś powykrzykiwać, bo się ważna czuje, ale nic w zyciu nie zrobiła ani dla dzieci ani dla nikogo. Wkurza mnie to.
Wiosna się zbliża trzeba będzie się zmotywować i połapać kościelne, życzę szczęścia. Mam nadzieję, że znów się studenciak nie złapie w sieci.

[PearlRain]

torba na zakupy dla Pani Martyny w drodze, jak dojdzie wstawię zdjęcia
jeszcze raz serdecznie bardzo dziękuję sponsorce torby na kółkach
u kotów spokojnie, wędrują sobie swoimi ścieżkami w porze karmienia stawiają się nasze 4 plus nowy dzikus, zjada jak stałe koty skończą jeść i sobie idą Pingwin go goni...
czarny kot wykastrowany omyłkowo ma się dobrze, mam kontakt z właścicielkami nieszczęśnika nazywa się Kajtek ma 8 miesięcy i został przywieziony spod Torunia jako małe kocię.
Podczas mojej zwyczajowej trasy "zakupowej" widziałam czarnego "kościelnego" spacerował koło plebanii - zaczynam mieć obsesję złapania go i poddania okrutnemu zabiegowi kastracji

[golla]

Jak super , jakiś dobry człowiek wysłał torbę dla pani Martyny, to się kobitka ucieszy, w końcu nie będzie dźwigała codziennie cięzkich toreb z jedzeniem dla kotów. Nie wiem, ile ona kg dziennie nosi, ale dla około 100 kotów to musi być mega ciężkie.
Z mojej strony bardzo, bardzo dziękuję sponsorce. Jeszcze są na świecie dobre dusze.

[golla]

Planujecie w najbliższym czasie zasadzić się na koty z Chrystusa Króla, coś wymyśliłaś PearlRain z panią Martyną i panem Stasiem?

[magaaaa]

wróciłam z zakupów wkurzona jak rzadko, przystanęłam chwilkę przy kwestującej Pani Martynie ... jakaś baba babsko, nie użyję innego określenia, wykrzykiwała że ludzie pomagając bezdomnym kotom rozmnażają je i propagują roznoszenie chorób babsztyl napadł wręcz na Panią Martynę wykrzykując, że za zebrane pieniądze można dzieci karmić nie koty, należę do nerwowych roczników, powiedziałam babsku co myślę o karmieniu dzieci i ludziach takich jak ona...poszła, Pani Martyna nie była w stanie opanować drżenia rąk, żal mi kobiety karmi, sterylizuje i zostaje potraktowana jak celowo rozmnażajaca koty , no i propaguje roznoszenie chorób...
ech do dupy to wszystko
Nasze osiedlowe mają się dobrze, kot spod kościoła dalej biega z klejnotami...

A co Ty sie dziwisz.Na kociarskim forum też występują takie nic nie robiące wrzaskuny siejące zamęt. Albo się kreujące na aureolitki osoby, które zaiste z czynieniem czegoś dla kotów mają niewiele wspólnego.
Co śmieszniejsze te wrzaskuny pouczają i krytykują tych, którzy pomagają kotom.
Ciemnogród wszedzie występuje niestety.

[PearlRain]

magaaa nie dziwię się niczemu, wkurza mnie to a nawet wku***wia chwilami
golla na teren kościoła nikt bez pozwolenia nie wejdzie z klatka łapką więc sytuacja w tym temacie jest patowa, oby kocur wylazł na zewnątrz, obroży z adresowką nie nosi, chipa zapewno też nie ma więc może być uznany za kota osiedlowego

[magaaaa]

A masz jakiś zakaz wejścia z łapką na teren i odławiania tam bezdomnych przecież kotów celem kastracji?
Ksiądz ani jego banda nie są właścicielami kotów, prawda?

Albo idź się pouśmiechaj i poproś o zgodę?

[PearlRain]

po zgodę z propozycją sterylizacji kotów już poszli, wrócili z kwitkiem, widzisz cały bałagan polega na tym, że plebania gdzie mieszka parka kotów jest ok. 10 metrów od kościoła i koty mają tam schronienie w pomieszczeniu węzła ciepłowniczego, mają miski latem budkę koło kościoła więc poniekąd różnie można zrozumieć "własność" tych kotów, można o nich powiedzieć wychodzące bo mają wejście do "swojego" pomieszczenia, szkoda tylko że niekastrowany kocur i te mniejsze to na bank kotka

[magaaaa]

Zapytaj kościółkowego czy to Jego koty, na bank zaprzeczy.
Zresztą zawsze możesz odłowić i wykastrować koty podobne, prawda?

Moze Jemu Pan Bóg dał koty to da i na koty, ale w rzeczywistości jest zgoła inaczej.

[PearlRain]

magaaa o koty przy kościele pytała Pani Martyna przyznali się do nich, nie chcą słyszeć o sterylizacji beton, wejśc tam na chama na odłów strach wezwą policję, że kradniemy koty pozostało nam tylko czekać na kocura on wyłazi poza teren tyle można zrobić

[magaaaa]

O tym mówię - odłowić poza terenem i podobne wykastrować.

[PearlRain]

jednego czarnego juz złapaliśmy zobaczymy jak kocur wyjdzie i będzie możliwość to jajek nie ponosi, ten drugi kot mniejszy trzyma się w pobliżu plebanii tu może być problem