Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
taizu pisze:Najlepiej, by matka karmiła do 3 miesiąca. Jej mleko daje odporność na choroby, a matka-dobre wychowanie. Miesiąc, kiedy małe jedzą same i same załatwiają się, to rozsądne minimum
Koleżanka pewnie nie wie, ze malego kotka nie tylko trzeba ręcznie karmić, ale i ręcznie odsikiwać i hm... odkupkowywać, co jest raczej brudną robotą (same nie są w stanie się załatwić, matka masuje im bruszki jezykiem i to trzeba naśladować, masując lekko wilgotnym wacikiem)
Poza tym kotki jak podrosną trzeba odrobaczyć
ossett pisze:Najlepiej dla zdrowia psychicznego i fizycznego kociaków byłoby gdyby kocica karmiła jej jak najdłużej.
Ale z nimi tak jest,ze jednego dnia karmią (dzikie nawet do 3,5 miesiąca), a następnego już prowadzą uczyć polować i wtedy można je utracić. I im starsze są kociaki, tym czasem trudniej się przyzwyczajają do człowieka.
Takie 4 tygodniowe już zaczynają same jeść i można je odchować stosunkowo łatwo, ale to jest absorbujące i wcale nie tanie. Muszą dostawać najlepszą karmę, która zastąpi im mleko matki. Mogą zacząć chorować.
Można odchować też młodsze. Ostatnio odchowuję małe, które miało 2,5 tygodnia jak je znalazłam, ale to było naprawdę bardzo absorbujące i drogie. I o mało co by mi nie umarło(przez nieostrożność lekarza(dobrego!?).
Co do ciemności, to odchowywałam kociaki, które do 5 tygodnia przebywały w ciemnej piwnicy i nie zaszkodziło im to. Ale oczywiście lepiej ,żeby miały światło.
Tak jak już tu pisano, nigdy, przenigdy nie dawaj kotom surowej wieprzowiny.
Często jest skażona wirusem Aujeszkyego, który powoduje chorobę śmiertelną tylko dla kotów(objawy podobne do wścieklizny). Gotowaną można-chyba nawet jest składnikiem niektórych karm dla kotów.
Gibutkowa pisze:Gotowany kurczak (najlepiej skrzydełka bo delikatne) z marchewką - zrobić ciapkę, polać tym "rosołkiem" w którym się to gotowało (oczywiście bez żadnych przypraw i soli). Maluszki to uwielbiają na początek.
Poza tym coś Ci podeślę tylko mi ten adres podaj
cooty pisze:Gibutkowa pisze:Gotowany kurczak (najlepiej skrzydełka bo delikatne) z marchewką - zrobić ciapkę, polać tym "rosołkiem" w którym się to gotowało (oczywiście bez żadnych przypraw i soli). Maluszki to uwielbiają na początek.
Poza tym coś Ci podeślę tylko mi ten adres podaj
Dzięki ci przeogromne!
ossett pisze:cooty pisze:Gibutkowa pisze:Gotowany kurczak (najlepiej skrzydełka bo delikatne) z marchewką - zrobić ciapkę, polać tym "rosołkiem" w którym się to gotowało (oczywiście bez żadnych przypraw i soli). Maluszki to uwielbiają na początek.
Poza tym coś Ci podeślę tylko mi ten adres podaj
Dzięki ci przeogromne!
Tylko nie przesadzaj z rosołkiem; chociaż może z wolno-chodzącej kury nie zaszkodzi.
Ostatnio jak dałam kotom lekkiego rosołu niby z kurczaka "zagrodowego" to wszystkie dostały biegunki.
Dla maluchów to kurczak chyba powinien być przetarty przez sitko. Ale nie ma w nim wszystkiego co potrzeba. RC kitten 34 jest idealny na początek, jak tylko im się ząbki pokażą (po 4 tygodniu)-można im rozmoczyć też. Ale jak sie pokazują ząbki to mają chęć gryżć.
I wodę do picia. Moim zdaniem chrupki plus wodą dają największą gwarancję dobrej kupki.
Gibutkowa pisze:Ale cudaki
ossett pisze:Śliczne! Każde inne! I ładne zdjęcia zrobiłaś. Teraz będą się na przemian tłuc i przytulać.
Może masz możliwość nakręcić jakiś filmik z kocicą i małymi?
Myślę, że mają bardzo dobre dzieciństwo-z mamą i Cooty!
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google Adsense [Bot], Patrykpoz i 457 gości