Rudy Karmelek - w cudownym DS u Annaa :)))

magdaradek pisze:wyjdzie, wyjdzie trzeba dać mu czas. Dużo zmian ostatnio u niego zaszło i on musi sobie wszystko poukładać w tej rudej łepetynce

Dokładnie tak. Przecież w jego życiu dokonała się mega rewolucja, musi się z nowym domkiem oswoić i będzie OK, daję mu 2-3 dni

Trzymam kciuki za pierwszą noc i wszystkie kolejne dni :ok:

A jakieś fotki będą ? :1luvu:

Za łóżkiem patrzyłyście?? Zaczął ziewać może tam się zaszył i poszedł spać...

Karmel znalazł się

Nie wiem gdzie był,ale jak usłyszał lub poczuł,że coś jem to wyszedł.
Potem dorwał się do kurczaka.
Był bardzo głodny,aż miło było patrzeć jak wcina :lol:

Koty zachowują się całkiem spokojnie.
Obserwują się z bezpiecznej odległości i są bardzo zainteresowane :wink:

Nie jest źle

Ufffffffffff grzeczny kotek

Dziękuję Annaa, że dałaś mu prawdziwy dom :1luvu:

Już niedługo będziesz mieć w domu szalejące torando

Jak po nocy Annaa ?

Chyba będzie łagodne dokocenie

Za wspaniałą kocią przyjaźń :ok:

Gratuluję Aniu decyzji i dokocenia. :kotek:

będą super się bawić :1luvu:

Hepi i Pinki pozdrawiają ze Skierniewic,[kiedyś mieszkały w Łodzi] :ok:

Bozena54 pisze:Gratuluję Aniu decyzji i dokocenia. będą super się bawić Hepi i Pinki pozdrawiają ze Skierniewic,[kiedyś mieszkały w Łodzi]

Równowaga musi być

Łodzkie koty przyjeżdżają do Skierniewic, skierniewickie jadą do Łodzi

Annaa - co u WAS ?

Jak Karmello, Oskar i Yuki ??

Nie jestem pewna czy to będzie łagodne dokocenie.
Koty są na razie zestresowane i nie zadowolone .
Po nocy sytuacja bez zmian.Ja mam nockę z głowy :mrgreen:

Całą noc trwały podchody,Yuki profilaktycznie warczała na obu,
a mam wrażenie ,że Karmel szukał drogi ucieczki z domu :roll:

Nas też boi się ,ale głaskany mruczy.
Pocieszające jest to,że jedzeniem był bardzo zainteresowany i zjadł dużo.
Zobaczymy jak będzie dalej......

Aniu, Karmel jest bardzo ostrożnym kotem i potrzebuje czasu, ale jak już zaufa, to będzie doskonałym przyjacielem

Karmelku, nie rób żadnych numerów ucieczkowych :evil:

Ojej, mam nadzieję Aniu, że nie znielubisz Karmela.
Koty potrzebują czasu i tylko czasu (oprócz mizianek i pełnej miski )

.

Jego dotychczasowy świat się wywrócił do góry nogami, ale on jeszcze nie wie, że NA LEPSZE :kotek:

Serdeczności Aniu, wytrwałości i spokoju :1luvu:

kwinta pisze:Ojej, mam nadzieję Aniu, że nie znielubisz Karmela.
Koty potrzebują czasu i tylko czasu (oprócz mizianek i pełnej miski ) .

Jego dotychczasowy świat się wywrócił do góry nogami, ale on jeszcze nie wie, że NA LEPSZE

Serdeczności Aniu, wytrwałości i spokoju

Nie ma obaw

,jestem cierpliwa i wiem ,że potrzebny jest czas.
Zdjęcia zrobię ,jak koty zaczną się zachowywać bardziej normalnie,
bo teraz przemykają chyłkiem .

Jestem myślami z Wami

Rudy Karmelek - w cudownym DS u Annaa :)))

Kto przegląda forum