Przenosimy wątek: ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ - dt u halbiny.

Pewnie sama źle się czuje, to nie ma ochoty żeby ją piranie podgryzały :roll:

Mój Convalescence jeszcze nie przyszedł, ale jest obiecany.

Anulka będziesz w Gliwicach jutro koło 14? to dam Ci beta glukan dla Haliny. Jutro już na pewno będę, bo muszę :roll:

Jak w poniedziałek przybędzie ten cykloferon to może tez dacie tym kociakom, ponoć przy KK też jest swietny :wink:

chociaż ja to się znam tyle, co przy okazji przeczytałam w necie :roll:

I jeszcze jedno, czy ktoś ma możliwość w poniedziałek po południu odebrać przesyłkę konduktorską w Zabrzu? Pytam asekuracyjnie, bo nie wiem jeszcze o której paczka zostanie nadana i czy akurat godzina będzie pasowała Kasi i czy ona będzie mogła w tym czasie ją odebrać. A odbiorce muszę znać wcześniej, żeby zaadresować

Halbinko, przykro mi z powodu pingwiniątka :cry:

Nigdy się nie pogodzę z tym, ze tak małe kociaki umierają i nie możemy nic zrobić. Oby reszcie się udało.
[']

W Gliwicach jestem w wt ,sr, czw i nd ,choc akurat te nd mam wolna -z przesylka konduktorska nie jest prosto ,to wszystko zalezy o ktorej ta przesylka bedzie :idea:

No właśnie tego nie wiem jeszcze, nie chcę stawiać dodatkowych warunków komuś, kto i tak się mocno pospinał żeby nam przysłać to lekarstwo.
Dlatego się zabezpieczam: Kasia może odebrać od rana do 11 i potem pod wieczór. Pozostają do obstawienia godziny 11 - 17 tak mniej wiecej :wink:

oj, to trudno będzie...

ja nie moge sie deklarowac z gory,bo moge miec w nd wieczorem tel ,ze w pon od razu po pracy mam byc w pracy w Katowicach-niestety nie wiem tego na dzis :roll:

Już wszystko wiem, pociąg będzie w Zabrzu o 17:13 więc Formica spokojnie sama odbierze przesyłkę

Na Ukrainie ten lek jest produkowany pod inną nazwą (zapomniałam jaką) i jest parę groszy tańszy, ok. 13 dolarów za opakowanie 5 ampułek. Ale skład jest identyczny :wink:

Fajnie ,ze sie wyjasnilo, ja dalej nie wiem ,jak pracuje w pon :roll:

Nie wiem, czy napisałam, że wczoraj Cirka została adoptowana. Fajny domek, miał koteczkę 10 lat, teraz już doświadczony jest i zakochał się w Circe (dziękuję za ogłoszenia, długo trzeba czasem czekać na odzew, ale warto!).

Misza dobrze, kończy mu się kwarantanna, przebadamy w przyszłym tygodniu kocurka i zaszczepimy chyba. Potem zaczniemy ogłaszać. Liczę na Waszą pomoc!

Impresja lubi Convalescensa saszetki, maluszki też, mleczko też im bardzo smakuje. Maluszki wciąż zagrożone, mimo starań, leków wciąż kichają, kk atakuje podstępnie płuca i zabiera je w ciągu kilku godzin... Dziś w nocy odszedł czarnuszek, bardzo szybko to nastąpiło, pocieszam się, że nie cierpiał zbyt długo. Wieczorem był osowiały, rano już nie żył. Neistety walka z tym zmutowanym wirusem kk nie jest łatwa. Myślę, że koniecznie trzeba próbować podnieść ich odporność.

Ciesze sie ,ze Cirka ma domek :1luvu:

A martwie o maluszki z mamuska :roll:

-niestety wszystko rozbija sie o kase :roll:

Dobrze byłoby, gdyby Impresja też dostała coś na odporność. Mój senior jak był bardzo chory to dostawał omega 3, sok z aloesu i beta glukan. Sok z aloesu podają kotom z białaczką, z bardzo dobrym efektem. Podawałam dwa na raz np. omega plus sok, omega plus beta glukan.

Pomogę z ogłaszaniem Miszy.

halbina pisze:Witajcie! Postanowiłam założyć wątek moim tymczasiątkom.

W pierszym poście będę prezentowała obecnych podopiecznych fundacji "Szara Przystań" w Zabrzu, którzy czekają u mnie na swoje domy.

Dziś razem z dożycą Inką i mieszańcem amstaffa Platonem mieszkają:

czteromiesięczny (ur. 19 kwietnia 2010r.) biały z czarnymi łatkami syn długowłosej Pampuszki z mojego banerka

Pampuszka, niestety, zaginęła, ale mam nadzieję, że powróci! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=109349

zdjęcia Pampuszki: http://picasaweb.google.pl/halbina40a/PampuszkiDzienPierwszy#

A oto sam Pampuszek:

Imię: Pampuszek
Urodzony: 19 kwietnia 2010
Płeć: Kotek
Umaszczenie: biały z czarnymi znaczeniami

Mama Pampuszka jest piękną długowłosą kotką, Pampuszek ma ciut przedłużony włos. Wyrośnie na okazałego kocurka. Jest kociakiem urokliwym, uwielbia pieszczoty i wesołe baraszkowanie z człowikeiem lub innymi kotami. Mieszka z domu tymczasowym z psami i kotami, jest więc gotowy zamieszkać z innymi zwierzętami. Znajduje się pod opieką fundacji "Szara Przystań" w Zabrzu. Zostanie wydany po podpisaniu umowy adopcyjnej. Kontakt z opiekunem na email halban@autograf.pl lub tel. 793064211 (dzwonić po 17.00)

http://picasaweb.google.pl/100275448574 ... Pampuszek#

Imię: Suri (Surikotka )
Urodzony: maj/czerwiec 2010
Płeć: Kotka
Umaszczenie: biały z łatkami

Suri (Surikotka) jest bardzo fajną trzymiesięczną koteczką. Jest ciekawska, bystra i lubi zabawy i pieszczoty. Może zamieszkać z dziećmi. Jednocześnie nie jest kłopotliwa czy nachalna. Nie jest wymagająca w kwestiach żywieniowych, je suchą karmę, lubi puszeczkową też, idealnie korzysta z kuwety! Suri jest odrobaczona, zaszczepiona, ma książeczkę zdrowia i jest gotowa do adopcji. Przebywa w domu tymczasowym, jest zaprzyjaźniona z kotami i psami. Znajduje się pod opieką fundacji "Szara Przystań". Zostanie wydana po podpisaniu umowy adopcyjnej, w której znajduje się zgoda na sterylizację kotki po osiągnięciu przez nią dojrzałości płciowej.

Zdjęcia koteczki: http://picasaweb.google.pl/100275448574788903256/Surikotka#

Imię: Szanti
Urodzony: czerwiec 2010
Płeć: Kotka
Umaszczenie: pręgowana

Szanti to trzymiesięczna koteczka, ciut nieśmiała, delikatna, na rękach bardzo fajnie się wtula, ale nie ma odwagi sama się upominać o pieszczoty. Najbardziej pragnęłaby trafić do osoby marzącej o takim delikatnym stworzonku jak ona. Nie przeszkadza jej jednak towarzystwo innych zwierząt (mieszka obecnie w domu tymczasowym z psami i kotami). Szanti jest niekłopotliwa, niewymagająca w kwestii żywieniowej i idealnie kuwetkująca! Zdrowa, odrobaczona i zaszczepiona, ma ksiązeczkę zdrowia i bardzo czeka na swój domek! Koteczka jest pod opieką fundacji "Szara Przystań", zostanie wydana po podpisaniu umowy adopcyjnej, w której znajduje się zobowiązanie wysterylizowania jej po osiągnięciu dojrzałości płciowej.

Wszystkie zdjęcia koteczki: http://picasaweb.google.pl/100275448574788903256/Tigra#

Imię: Rysiu
Urodzony: maj/czerwiec 2010
Płeć: Kocur
Umaszczenie: bury pręgowany

Rysiu jest malutkim rysiem. Tak mu się wydaje, bo ma pędzelki na końcach uszu. Został znaleziony pod maską samochodu, gdzie ukrywał się przed strasznym światem. Teraz Rysiu nie boi się już świata, kotów czy psów, a ludzi kocha! Przychodzi pomruczeć na kolanach opiekuna. Kocha się bawić i jeść. Jak będzie tak jadł, to wyrośnie z niego tygrys. Rysiu jeszcze nie wie, czy chciałby być tygrysem, ale już wie, że potrzebuje człowieka, który o niego zadba. Może właśnie Ty pokochasz Rysia?

Kocurek przebywa w domu tymczasowym z kotami i psami, może więc zamieszkać w takim towarzystwie. Został odrobaczony, jest już dwukrotnie zaszczepiony, ma książeczkę zdrowia i czeka na adopcję. Został adoptowany, niestety z powodu alergii dziecka wrócił do dt.

zdjęcia Rysia: http://picasaweb.google.pl/100275448574788903256/Rysiu#

Stan tymczasów na dziś, dodać należy te na kwarantannie: Misza, Impresja i 4 maluszki sześciotygoniowe.

Musimy zdobyc kase na conva dla Impresji i ten srodek na odpornosc-oby sisay mogla mi podrzucic jutro do pracy

maluszkom pilnie potrzebna jest pomoc -odkrylam kubek u siebie do przehandlowania ,moze ktos sie skusi

Wróciłam z niebytu. Lek odbierze Piotrek, nie powinno być problemu. Jednak koteczka jednak nie przeżyła, ta pięciomiesięczna Milka, Kreska i Fred czują się podobno dobrze. Dziś odbieramy je z kliniki.

Niestety podczas mojej nieobecności podobno uciekł Maciek z lecznicy. Nie wiem, w który dzień, ani jak (dowiem się jak dotrę do pracy) porobię ogłoszenia i trzeba będzie je rozwiesić po okolicy.

Wczorajsze wieści z domu Cirki:
"Adaptacja przebiegła bez problemów. Jest wesoła, aktywna. Rzuciła sie na jedzenie. Załatwia się do kuwety. W piątek bardzo kichała, teraz już nie, ale z oczu leci ropa, wybieramy się do weta. Pozdrawiamy!"
I dzisiejsze, już po wizycie u weta:
"Witam serdecznie, byliśmy u weta. Stwierdził, że kotka jest super zdrowa. Na oczy przepisał kropelki, mogło toteż być związane ze stresem. Jesli nic się nie wydarzy to dopiero w lutym do szczepienia i odrobaczenia. W domu wszystko z nią dobrze, jest wesoła, dobrze je, bawi się. Serdecznie dziękuje za wspaniałą towarzyszkę, pozdrawiam. Maria"

Impresja i maluchy też były u weta, Formicy, zostały zważone i zbadane, dostały kolejną dawkę leków, ukraiński odpowiednik cykloferonu.

Był też Misza, niestety i on potrzebuje wsparcia, ma nadżerkę na języku i nie chciał jeść. Dostał też cykloferon.

Dopiero dziś rano wysłałam sms-y do pań, które wypełniły ankiety na akcji, były zainteresowane Szarką/Tigrą i Suri. Panie na razie nie odpowiedziały. Ostatni tydzień był ciężki, codzienne wizyty u weta, czasem dwa razy dziennie z dwoma kontenerkami. Niestety chyba straciły szanse na domki Misza (na pewno), no i dwie czteromiesięczne siostry... Tak to bywa, kiedy nie kuje się żelaza, póki gorące, ale trudno! widać to nie były jeszcze te domki... Czasem trzeba wybrać, czy ratować kolejne koty, czy wypychać obecne tymczasy... podjęłam decyzję, podjęłam ryzyko i mam, co mam: dwa dorosłe, cztery czteromiesięczne (wrócił z adopcji Rysio w tamtym tygodniu też) i cztery z ośmiu sześciotygodniowych kociąt... Mam też, zgodnie z zaleceniem Formicy, kwarantannę dwutygodniową i zakaz przyjmowania kotów na tymczas do odwołania...
Ale cieszę się z domku dla Cirki!!!

Ja mam nadzieję, że dobre dusze będą finansowo czy też w postaci karmy, żwirku wspierać cię.
Może to nie były te domki.

Duuuuuuuuuuużo kciuków :ok:

Przenosimy wątek: ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ - dt u halbiny.

Kto przegląda forum