Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 20, 2010 20:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

A tak mocno myslalam, ze to nic strasznego nie bedzie. Brak mi slow. Rano nie smialam sie o kotki spytac, ale doczytalam.
Bede prosic uniwersum o pomoc.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon cze 21, 2010 8:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

zdrówka kociaki! szkoda czasu na chorowanie! kciuki za koty :ok:

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Pon cze 21, 2010 9:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Mirka, jak się czuja kocięta i ich mamy? :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon cze 21, 2010 9:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

zapraszam na bazarek : viewtopic.php?f=20&t=112956

proszę pomóżmy kociakom i stadku Mirki :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon cze 21, 2010 9:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Mamy mają się całkiem dobrze. Z kociętami to zależy od chwili i tylko Spinka cały czas jest w kiepskim stanie. Rano koło godz.5 Grzebyk i Koczek wariowały a Loczek gorączkował. Loczek dostał Pyralginę i o godz.10 bawił się w najlepsze i zjadł solidne śniadanie. Śniadanie zjadł też Grzebyk, ale na zabawę nie miał już ochoty. Koczek w tym czasie spał i nie ruszył się do miski. Spał jednak wyciągnięty jak długi na boku a nie w pozycji kota cierpiącego.
Spinka ciężko oddycha i ślini się. Niedługo zabieram kocięta do weta.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 21, 2010 12:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

o rany, paskudne choróbska :cry: :cry:
czekamy na wiesci :(
mam nadzieje, ze sytuacja da sie opanowac... trzymam kciuki... :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 21, 2010 14:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Cholera, żeby tylko przetrwały... Najgorsza jest ta bezsilność i świadomość że można teraz tylko objawowo leczyć :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 21, 2010 16:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Bardzo mi przykro, że kocięta chorują. Trzymam kciuki.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14760
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon cze 21, 2010 18:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

śliczne nowe rzeczy zapraszamy do pomocy :oops: viewtopic.php?f=20&t=112956&start=0 :oops: nie zobaczyłam ze PearlRain zaprosiła
krynia08
 

Post » Pon cze 21, 2010 18:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Witam jest tutaj sporo wątków i trochę ciężko je nadrobić :oops: tak więc może po prostu napiszę. Czy mogę prosić o więcej informacji o Sonii i kilka zdjęć które ukazują ją w całej okazałości? :)

Puśka17

 
Posty: 18
Od: Śro cze 16, 2010 12:41

Post » Pon cze 21, 2010 19:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Sonię kupiłam gdy zobaczyłam tą aukcję. Obrazek

Wiem, że 2 razy rodziła, ale nie wiem od kiedy ma alergię o nieznanym podłożu i nie jest to alergia pokarmowa. Mam wrażenie, że stres potęguje tą alergię i Sonia potrafi doprowadzić się do takiego stanu.

Obrazek Obrazek


Strupki ma praktycznie na całym ciele, nawet na ogonie. Podanie sterydu złagodziła objawy i w tej chwili Sonia wygląda tak.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jest bardzo spokojna, przymilna i nawet nie kołtuni się. Niestety ma alergię.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 21, 2010 20:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Pragnę podziękować dwóm anonimowym darczyńcom i kristinbb za wpłaty na leczenie kociąt. Dotarły do mnie też pieniądze z bazarku PearlRain od krynia08, AniHill, Villemo5. Bardzo dziękuję. :1luvu:

Jesteśmy jeszcze w komplecie i mam nadzieję, że nikt dzisiaj nie będzie umierał. Każdy kolejny dzień przy życiu to szansa na wyzdrowienie kociąt.






Dzisiaj otrzymałam pismo od komornika o zawieszeniu egzekucji. Na spłatę długu mam około roku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 21, 2010 20:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 21, 2010 20:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

:piwa: :piwa: za komornika i zdrowie kociaków :ok: :ok: :ok:
krynia08
 

Post » Wto cze 22, 2010 8:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Sonia piekna - w ciagu jakiego czasu tak mocno sciemnialo jej futerko? Na zdjeciu z aukcji jest jasna, na nowych, prawie brązowa.
(ciekawa jestem czy moja kicia tez tak sciemnieje...)

Jak dzisiaj sie maja kociaki? Mam nadzieje, ze jestescie w komplecie....

:ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue i 108 gości