Wawa-uratujmy wyglodzone i przerazone 24koty!1y kot w DS !!!

[Mruśkowo]

I jeszcze jedno o czym w sumie zapomniałam, przez ten cały wczorajszy cyrk, a co jest równie ważne - Pani D. nie przywiezie do mieszkania pokazowego kolejnych kotów dopóki nie znajdą się dla tych domki. Warunek został postawiony twardo.

Koniecznie trzeba je wyciągnąć na dt

Tam są w tej chwili 2 kotki - Titania i Picassa, oraz 3 kocurki - Jose Maria i ??? (Marek Antoniusz?, który jeszcze?)

dwie koteczki: Titania i Picasso
trzy kocury: Marek Antoniusz, Jose Maria, gordiasz, którego nikt nie widział.

[tillibulek]

ale imiona maja wypasne...

to na razie tylko jeden kotek zostal uratowany???

[OKI]

Tillku, z tych 25 jeden
Ale dziewczyny wyadoptowały już w marcu z tego mieszkania chyba 7? 9? Nie wiem dokładnie
Tyle że były to adopcje bezpośrednio do domów stałych, z tych wyadoptowanych wróciła tylko Adelka.
Były też DS dla Tittanii i Jose Maria, ale wycofały się po rozmowie z panią (Titania) lub w skutek problemów ze skontaktowaniem się dom znalazł innego kotka (to miał być dom Jose Maria)
"Współpraca" z panią, która od początku była ciężka i mozolna, teraz stała się praktycznie niemożliwa. Domy stałe, sprawdzone na wszystkie sposoby przez dziewczyny, przy pomocy ludzi z forum, są obecnie albo olewane, albo zniechęcane przy ostatecznej rozmowie z panią. A taka rozmowa jest warunkiem wydania kota.

[OKI]

[OKI]

[Marzenia11]

Cholewka, to strasznie trudno jest pomagać kotom D. Ona staje murem, ba, żelbetonową ścianą o wysokości ponad 5 metrów i nic nie można zrobić. nieprzewidywalna jest w swoim zachowaniu i mysleniu - nie można obrac żadnej strategii postępowania czy rozmawiania z nią itp, bo nigdy nie wiadomo, czy teraz myśli tak samo jak przed 10 minutami. Rozmawiała z ds Arystotelesa 40minut przez telefon, by wczoraj powiedziec, że w ogole nie zna tej osoby, bo tylko z nią emailowała.. I nie wiadomo, czy to wybitne, perfidne kłamstwo, czy coś więcej, ale co?
Generalnie brak sił... co jakis czas.. tym bardziej, że - jak widać - nie zglaszają się dt ani osoby mogące jakoś pomóc, choćby w kontaktowaniu się telefonicznie.
To nie pretensja, to po prostu refleksja... i może jeszcze po cichu jakaś potrzeba wsparcia...

Dlatego tylko jeden Arystoteles, a walka była przez 10 dni, a nawet 2 tygodnie.

[OKI]

Obejrzałam sobie pana - nie jest tak najgorzej Jest chudy, ale w porównaniu z Adelką, jak do mnie trafiła, to niebo a ziemia. Parę dni normalnego żarełka i wróci do formy
Próba wzięcia na ręce skończyła się dziabem Zużycie wody utlenionej wzrosło mi w tym roku o jakiś milion %
Za to pozwala się głaskać. Wygląda to mniej więcej tak: jakbym mógł, to wiałbym, gdzie pieprz rośnie, ale z braku laku to się chociaż troszeczkę nadstawię
No i piękny jest - duże, piękne kocisko
Aha, kocha pozować

[Marzenia11]

Mam nadzieję, ze w miarę szybko zaadoptuje się w ds i polubi z kocią kumpelką

[Marzenia11]

kolejnych dt szukamy!!

[OKI]

[OKI]

Koleś wprawdzie nadal w transporterku, ale jakby go tam coraz więcej
Na początku zajmował mniej więcej tyle miejsca, co Adelka - a za chwilę przestanie się mieścić. Już jak wchodzę to widzę ten wąsik, ach ten wąsik, bez zaglądania w czeluści
No i sobie zaczynają serenadować z Adelką

A propos Adelki - taka się piękna panna zrobiła:


Takim kotom trzeba dać szansę

[Marzenia11]

Arystoteles vel Wąsik już dojeżdża do domu

czy inne koty dostaną swoją szansę na miłość i normalność?

[OKI]

Chiba czeba zmienić tytuł

To jest taka komórka-spiżarka z wejściem z kuchni, ma tam, jak widać swój domek, kuwetę i nowe miseczki na specjalistycznych stojaczkach Chyba nawet lepsza miejscówka niż łazienka na początek, bo mu się Duzi i Małe Duże nie będą kręcić nad głową
Państwo wiedzą, że kot może się długo adaptować, mają przepiękną niebieską persiczkę, która się przez miesiąc nie mogła odnaleźć, a pierwsze trzy dni nie jadła. Fakt, że kolega rzucił się na jedzenie i pochłonął wszystko, wzruszył ich niemożebnie
Kuwetę też od razu zaliczył, co dało się odczuć w całym mieszkaniu, oj czuję, że szybciutko straci klejnoty

Aha, Adelka dalej się drze, chyba już tęskni

[Marzenia11]

Czy Arystoteles zachowa swoje imię?
Czy mi się zdaje, czy on ma cos nie tak z lewym okiem?

[Mruśkowo]

Ma coś z lewym okiem. Ma lekko zmętniałe to oczko. Podobno jak był mały to ciężko chorował na kk.