Kciuki są...tak bardzo mi przykro, że znów jest gorzej... Może to taka metoda małych kroczków jeden w przód - pół w tył...Byle do przodu i na prostą. Współczuję tych wszystkich stresów, napięć, niepokoju. Trzymajcie się, myślami jestem z Wami...
Malutka od 2 godzin w lecznicy. Oglądowo malutka wygląda niestety źle zagilana jest strasznie. Wyniki krwi są. Niezłe. Nic złego tam w nich nie ma... mała poszła od razu pod kroplówkę. Więcej nic nie wiem... Około 18-18.30 jedziemy z Marysią na zdjęcie szwów po sterylce, to będzie wiadomo coś więcej.....
Madziu, trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! My niestety możemy tylko myślami być z Wami i zaklinać rzeczywistość. Dobrze, że chociaż wyniki w normie i tego musimy się trzymać Ludwisiu, zdrowiej maleńka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
qurcze, dobrze, że z wyników nic złego nie wynika. Chociaż tyle. Mam nadzieję, że coś się wyklaruje i poprawi... Trzymam kciuki z całych sił. A nawet nie wiedziałam, że Marysia już po sterylce. Umknęło mi przez chorobę Ludwisi. To i Ty Marysiu szybciutko wracaj do sił!