Cindy pisze:Musze Wam koniecznie cos opowiedziec a raczej opiisac.Tu gdzie los mnie rzucil do Westfalii Polnocnej Nadrenii w Niemczech mialo miejsce takie zdarzenie. We wrzesniuubr lokalna rozglosnia podala komunikat, ze na obrzezach miasta w lesie znaleziono zwloki suczki owczarka niemieckiego.Suczka miala mordke zaklejona tasma i przywiazana byla do drzewa. Wrzesien byl bardzo cieply u nas i ponoc sunka konala z pragnienia i glodu ok. tygodnia. Jednoczesnie ogloszono, ze wskazanie sprawcy wyznacza sie nagrode w wysokosci 400€. Nie trwalo dlugo i znalezli oprawce - okazal sie nim 25 letni bezrobotny, drobny zlodziejaszek.Nie macie pojecia co sie dzialo.Ludzie oblezali jego dom, tak ze nie opuszczal go wcale.Grozono mu tez smiercia. W publicznynch miejscach lezaly listy gotowe do podpisania i adresowane do prokuratora z prosba o wniiesienie oskarzenia i domaganie sie wysokiej kary. Obroncy zwierzat wybrali tez sami prokuratora(takiego, ktory sam posiada psa i kocha zwierzeta), pikietowali pod budynkiem sadu, ale tylko 35 osob moglo uczestniczyc w rozprawie.Bandzior skazanyn zostal (niestety tylko) na 1 rok pozbawienia wolnosci i przez 5 lat nie moze posiadac zadnego zwierzecia.
Napisialam to po to aby poddac pod rozwage mozliwosc wyznanczenia nagrody - za udzielenie informacji naprowadzajacej na sprawce. Nie mogl to byc nikt z drugiego kranca miasta - tylko ktos kto mieszka w poblizu. A jest przeciez takie przyzslowie: "wiedza sasiedzi jak kto siedzi..." Moim zdaniem nagroda moze skusic do ujawnienia oprawcy - ktokolwiek by to nie byl...mloodociany lub dorosly zwyrodnialec. Dzieciom pochwaly udzielic moze TOZ a slodycze juz dostaly ...Warto sie moze nad tym zastanowic - bo ukaranie barbarzyncy mogloby byc ostrzezeniem dla innych
...popieram, sprawcę należy koniecznie znaleźć i ukarać, ku przestrodze ...