Witam!Wróciliśmy od weta.Mania dostała w doopkę Biocan,jeszcze jeden za dwa tygodnie.Pani wet na naszą prośbę obcięła pazurki,bo jak próbowałam sama to darła paszczę i odpuściłam.A tu spokojnie,grzecznie,cichutko.Następna porcja smarowidła,maść do uszu i widzimy się za tydzień.Mania na stole u weta grzeczna,po zabiegach ucieka do transporterka.W domu w ciągu dnia siedzi w chałupce albo na kanapie odziana w sweter.W nocy wędruje po mieszkaniu i nieraz daje popisy wokalne jak np.dziś.A głosik raczej z tych donośnych.Aha,waży około 3,5kg,co przy Lulci wypada trochę blado.Ale apetyt ma dużo mniejszy niż po przyjeździe,myślę ,że to skutek brania leków.Pozdrawiamy!!!!!!!!!
