Witajcie Kochani
Wczoraj miał być tort dla Małża bo miał urodziny
ale nie było
pochorowałam się tak znikąd
Dziwnie zaczeły boleć mnie stawy ,najmocniej w kolanach
ból taki rozrywający bardzo ,w nocy nie spałam
do tego ból brzucha niesamowity
Nie opiszę w szczególach co się dzieje bo jakoś tak wstyd kapke
Dzisiaj lekarz ,podejrzewa zapalenie jelita
nie wiem czym to dalej grozi
mam mdłości i zaburzenie apetytu juz od jakiegoś czasu ale nie pomyślałam że jelita mogą być chore
Lekarka twierdzi że ten stam mogło spowodować to że ostatnio tyle leków brałam
gorączka mnie powaliła
Mia Ok już taka radosna jest
Sula chce być karmiona strzykawką tylko
ma zapalone dziąsełka i jest na lekach
mam nadzieję że to szybko minie znowu u niej
ale jeść trza bo boję się o watrobę
Mam nadzieję że szybko do Was wróce
bo na dzisiaj to czuję się jak kopa puszczona przez wentylator
Kocham Was mocno
i nie martwcie się bo ja postaram się jak zawsze wyjść z tego wszystkiego
