Boo77 pisze:Od kiedy pomagam kotom i dostaje jakiekolwiek pieniądze od osób trzecich, rozliczam się z nich publicznie, z każdego grosza. Od kiedy znalazłam swoje miejsce w opolskim schronisku a pomoc finansowa zrobiła się w miarę regularna i niemała (za co ogromnie dziękujemy) prowadzę dokładne rozliczenia już nie tylko "tekstowo" na forum ale też szczegółowo wszystko notuję w excelu. Myślę, że ponad 90% wszystkich wpłat za minione lata mam już w ten sposób zarchiwizowane (pozostałe 10% rozliczane były albo tylko na forum w poszczególnych wątkach albo też z darczyńcami na PW). Od dłuższego czasu mam też założone osobne konto, nazywane przeze mnie Kocim Kontem. Każda osoba, która podarowała opolskim kotom choć grosik ma dozgonne prawo zażądać ode mnie zarówno arkuszy jak wyciągów z Kociego Konta od samego jego początku (dostępne w formie .pdf).
Od kiedy dostałam pierwsze pieniądze na pomoc kotom, nie ma znaczenia czy na przytulisko na Romera, Warszawską czy na schronisko, nie sprzeniewierzyłam ani złotówki. Nie zabrałam kotom ani grosza. Co więcej, staram się kupować najtańszymi możliwymi kanałami a koszty związane z jeżdżeniem, wożeniem, transportem ponosimy z Grzegorzem sami (z wyjątkami kiedy trasa jest daleko a nas w danym momencie nie stać by pokryć koszt podróży, tak było np. z trasą Czarusia do Warszawy) .
Tym sposobem kończę temat. Pozostałe wypowiedzi atakujące go, pozostaną zignorowane i bez jakiejkolwiek odpowiedzi.
A z tego co kojarzę, to ze sfałszowanym zwycięstwem na Krakvecie to właśnie Ty, "tojatroll" miałeś najwięcej wspólnego.
Jakoś słabo z twoją pamięcią. Bo to nie ja miałem najwięcej wspólnego z tym fałszowaniem głosowania, ale próbowano na mnie to zwalić bo ja się wtedy odezwałem wskazując na nieprawidłowości. Ja nie znam się na takich "cudach" ale myślę, że każdy w miarę dobry informatyk i owszem.
Widzę że podobnie jest teraz - pokrzyczeć, zbesztać i tak wszystko winien jest troll.
Rozliczenia chyba celowo są tak niejasno przedstawiane aby nie można było nic z nich wywnioskować. Zresztą i tak każdą cyferkę można dopasować jak się chce bo i tak tego nikt nie będzie sprawdzał.
A poza tym, może warto by było przedstawić ogółowi dlaczego opuściłaś przytulisko i Warszawską. Ale oczywiście obiektywnie a nie tak jak ty to opisujesz. No i dlaczego od kiedy jesteś w Schronisku (a raczej od kiedy się tam przyczepiłaś) wielu ludzi zrezygnowało z pomocy dla Schroniska? Przypadek? Czy coś innego?