K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 31, 2010 17:39 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
Zadwoniła pani chętna na Seldżuka (dom z dziećmi, więc na moje oko raczej nie), będzie dzwonić do Tweety. Zgłosi się też pani chętna na adopcję wirtualną jakiegoś z naszych kotów (czyli szansa na regularne wpływy :D ). Dwie inne panie pytały o sterylizowane kotki do wzięcia, a jedna młoda dziewczyna o możliwość wolontariatu.


Bona !!!! nikt jej nie chce, a ona kocha ludzi :(
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 17:45 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Patka_ pisze:
miszelina pisze:
Zadwoniła pani chętna na Seldżuka (dom z dziećmi, więc na moje oko raczej nie), będzie dzwonić do Tweety. Zgłosi się też pani chętna na adopcję wirtualną jakiegoś z naszych kotów (czyli szansa na regularne wpływy :D ). Dwie inne panie pytały o sterylizowane kotki do wzięcia, a jedna młoda dziewczyna o możliwość wolontariatu.


Bona !!!! nikt jej nie chce, a ona kocha ludzi :(

Patrycja, czy zadzwonilaś do tej Pani, ktora chciala Bone?
Przeslalam ci jej ankiete.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 18:17 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

noemik pisze:
Patka_ pisze:
miszelina pisze:
Zadwoniła pani chętna na Seldżuka (dom z dziećmi, więc na moje oko raczej nie), będzie dzwonić do Tweety. Zgłosi się też pani chętna na adopcję wirtualną jakiegoś z naszych kotów (czyli szansa na regularne wpływy :D ). Dwie inne panie pytały o sterylizowane kotki do wzięcia, a jedna młoda dziewczyna o możliwość wolontariatu.


Bona !!!! nikt jej nie chce, a ona kocha ludzi :(

Patrycja, czy zadzwonilaś do tej Pani, ktora chciala Bone?
Przeslalam ci jej ankiete.


Nie dzownilam bo bardzo kiepsko mowie:( zreszta nie chce nikomu wciskać kota, miała do mnie zadzwonić nie zrobila tego, więc jej nie zalezy widocznie...
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 18:20 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

markopolo00 pisze:A oto Filemon który wrócił z adopcji
wiek około 1,5 może ktoś go zechce
wykastrowany czeka na nowy domek



A ja będę nudna i poproszę o jakiś obszerniejszy opis ( i zdjęcia, bo mam problemy z zapisywaniem z fotosika) na maila (inne informacje 'medyczne' historia, charakter) - jeżeli coś o nim wiesz. Z tych trzech zdań trudno wystawić jakoś atrakcyjne ogłoszenie.

Czyli jutro rano mam zmienić im wodę i wrzucić beta glukan?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 18:26 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Patka_ pisze:Nie dzownilam bo bardzo kiepsko mowie:( zreszta nie chce nikomu wciskać kota, miała do mnie zadzwonić nie zrobila tego, więc jej nie zalezy widocznie...

Patrycja, tydzień, dwa tyg. temu dalam jej namiary na Ciebie, a Tobie na nią.
Co szkodzi się przypomnieć? Nie można tak robić. :roll:
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 18:52 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
Tweety pisze:Miszelina z Melką już wróciły, na ich miejsce pojechała Kosma z Foxi, ja potem do nich dołączę zwalniając Etiopię. Ponoć idzie im w miarę nieźle, nie jest tak dobrze jak przed Świętami ale jak na "zwyczajny" weekend to absolutnie nie możemy narzekać.

Ja powiem, że raczej idzie średnio. Do mojej puszki wpadło od początku (12.00) słownie 1,45 zł. Więc z uśmiechem znowu wymieniłam puszki z tą przy kasie i jest git :wink: Ale nie sposób trzymać puszkę, trzymając jednocześnie wściekającego i wijącego się kota. Mela była spokojna przez ok. 1,5 godz., potem miała dość. Nie chciała być ani na rękach, ani w kontenerku. Najpierw wylała całą wodę i zalała posłanko, potem pokaleczyła sobie nos o kratkę, wreszcie załatwiła grubszą produkcję u mnie na rękach (dobrze, że nie miała biegunki) i na koniec zesikała się do transportera :evil:
Na Chocimskiej znowu przeistoczyła się w słodką mruczankę, a na prychającą Carmen wcale nie zwróciła uwagi. Nos posmarowałam riwanolem.

Ponieważ Mela w galerii mocno kichała, rozpuściłam belaglukan w wodzie w Cat-roomie. Proszę dzisiaj wieczór nie wymieniać wody i zwrócić uwagę, czy Mela nadal kicha.

Zadwoniła pani chętna na Seldżuka (dom z dziećmi, więc na moje oko raczej nie), będzie dzwonić do Tweety. Zgłosi się też pani chętna na adopcję wirtualną jakiegoś z naszych kotów (czyli szansa na regularne wpływy :D ). Dwie inne panie pytały o sterylizowane kotki do wzięcia, a jedna młoda dziewczyna o możliwość wolontariatu.

I to chyba tyle, idę coś zjeść.


okres przedświąteczny nas rozpuścił :wink: ale, ale, ponad 1100 zł przez "zwyczajny" weekend to mało? łącznie z puszką sklepową skarpetka (mocno dziurawa :twisted: ) krakowskich ogonów zasiliła się o prawie 1300 zł :1luvu:
Rozdało się też bardzo dużo ulotek a to zawsze szansa na dodatkowe wpływy, nie tylko z 1%.
Leone, mam nadzieję, że strona tuż tuż, bo chciałabym bardzo podziękować Pani, która nas zaopatruje bezpłatnie w ulotki. Zwróćcie uwagę, że te są na jeszcze lepszym papierze :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 18:53 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

queen_ink pisze:
Czyli jutro rano mam zmienić im wodę i wrzucić beta glukan?

Na wszelki wypadek tak. I zwróć uwagę, czy Mela nie kicha i jaki ma ten odrapany nosek. Może to tylko reakcja na klimatyzację, po drodze nie kichała.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie sty 31, 2010 18:55 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

noemik pisze:
Patka_ pisze:Nie dzownilam bo bardzo kiepsko mowie:( zreszta nie chce nikomu wciskać kota, miała do mnie zadzwonić nie zrobila tego, więc jej nie zalezy widocznie...

Patrycja, tydzień, dwa tyg. temu dalam jej namiary na Ciebie, a Tobie na nią.
Co szkodzi się przypomnieć? Nie można tak robić. :roll:


Przypomne sie jutro, jednak nauczona doswiadczeniem 'jak nie dzownia to nie zalezy' ew. maja cos na glowie, suma sumarum nie sa zainteresowani teraz.

edit: myslalam ze przeoczylam, ale dostalam od Ciebie tylko ankiete, nie ma tam jej telefonu.
Ostatnio edytowano Nie sty 31, 2010 18:58 przez Patka_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 18:57 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:okres przedświąteczny nas rozpuścił :wink: ale, ale, ponad 1100 zł przez "zwyczajny" weekend to mało? łącznie z puszką sklepową skarpetka (mocno dziurawa :twisted: ) krakowskich ogonów zasiliła się o prawie 1300 zł :1luvu:
Rozdało się też bardzo dużo ulotek a to zawsze szansa na dodatkowe wpływy, nie tylko z 1%.
Leone, mam nadzieję, że strona tuż tuż, bo chciałabym bardzo podziękować Pani, która nas zaopatruje bezpłatnie w ulotki. Zwróćcie uwagę, że te są na jeszcze lepszym papierze :1luvu:

Kwota niezła, trzeba przyznać. Nadal jednak uważam, że nie powinniśmy kwestrować w każdy weekend, bo to się znudzi. No i tablica by się przydała, zdjęcia przyciągają wzrok prawie tak jak żywe koty.
Ufam, że w przyszłą sobotę uda się też tylke uzbierać i już żałuję, że mnie nie będzie.

Aha, zapomniałam: była dziewczyna od Szelmy-Selmy i od Malwinki (kto pamięta takiego kotka?)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie sty 31, 2010 19:04 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
Tweety pisze:okres przedświąteczny nas rozpuścił :wink: ale, ale, ponad 1100 zł przez "zwyczajny" weekend to mało? łącznie z puszką sklepową skarpetka (mocno dziurawa :twisted: ) krakowskich ogonów zasiliła się o prawie 1300 zł :1luvu:
Rozdało się też bardzo dużo ulotek a to zawsze szansa na dodatkowe wpływy, nie tylko z 1%.
Leone, mam nadzieję, że strona tuż tuż, bo chciałabym bardzo podziękować Pani, która nas zaopatruje bezpłatnie w ulotki. Zwróćcie uwagę, że te są na jeszcze lepszym papierze :1luvu:

Kwota niezła, trzeba przyznać. Nadal jednak uważam, że nie powinniśmy kwestrować w każdy weekend, bo to się znudzi. No i tablica by się przydała, zdjęcia przyciągają wzrok prawie tak jak żywe koty.
Ufam, że w przyszłą sobotę uda się też tylke uzbierać i już żałuję, że mnie nie będzie.

Aha, zapomniałam: była dziewczyna od Szelmy-Selmy i od Malwinki (kto pamięta takiego kotka?)


raz w miesiącu plus ewentualnie jakieś wydarzenia. Tablica będzie jak będzie miejsce. Na Dniu Kota może być, bo możemy wziąć sztalugę
Malwinka? ta co była u SoL?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 19:21 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Mogę zrobić kolaż ze zdjęciami naszych podopiecznych, moze tych spejcalnej troski. Potrzebuję zdjęć i opisy. Jest Miko, mogę wrzucić Pirata i sa jeszcze 2 koty ostatnio potrącone. Jest sierotka Bella, eksmitki Myszka, Dzidka i Lusia.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 19:23 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Zapraszam na bazarek. Zbieram na karmę Renal dla Pirata i Tosi. Wrocław jednak raczej nie wypali a Tosia musi jeść tylko to. Poniewaz w dzień siedzi razem z 3 kotów mamy więc raczej wszystkie przejdą na dietę Renala. Muszę grubasa dopilnować bo mocznik wyszedł 13 a norma jest do 11. Zbieram też na kolejną dzialkę Androcuru i na karmę dla moich bezdomniaków. Nadwyzki pójda na sterylki na Podwawelskim.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=107081&p=5535018#p5535018
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 19:43 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:
miszelina pisze:Aha, zapomniałam: była dziewczyna od Szelmy-Selmy i od Malwinki (kto pamięta takiego kotka?)


raz w miesiącu plus ewentualnie jakieś wydarzenia. Tablica będzie jak będzie miejsce. Na Dniu Kota może być, bo możemy wziąć sztalugę
Malwinka? ta co była u SoL?

Przecież Malwinka od Sol jest u Grrr....

To jakaś inna Malwinka była, mająca coś wspólnego z Porto. Jak takiego kota zupełnie nie kojarzę.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie sty 31, 2010 20:03 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
Tweety pisze:
miszelina pisze:Aha, zapomniałam: była dziewczyna od Szelmy-Selmy i od Malwinki (kto pamięta takiego kotka?)

Malwinka? ta co była u SoL?

Przecież Malwinka od Sol jest u Grrr....

To jakaś inna Malwinka była, mająca coś wspólnego z Porto. Jak takiego kota zupełnie nie kojarzę.


Ja słyszałam tylko o Malwince, którą jakiś tydzień temu edit_f wyadoptowała mojej koleżance z grupy...
Za dużo tych Malwinek :roll:

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 21:18 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:okres przedświąteczny nas rozpuścił :wink: ale, ale, ponad 1100 zł przez "zwyczajny" weekend to mało? łącznie z puszką sklepową skarpetka (mocno dziurawa :twisted: ) krakowskich ogonów zasiliła się o prawie 1300 zł :1luvu:
Rozdało się też bardzo dużo ulotek a to zawsze szansa na dodatkowe wpływy, nie tylko z 1%.
Leone, mam nadzieję, że strona tuż tuż, bo chciałabym bardzo podziękować Pani, która nas zaopatruje bezpłatnie w ulotki. Zwróćcie uwagę, że te są na jeszcze lepszym papierze :1luvu:


Ja tam nie narzekam na brak ruchu wczoraj i dzisiaj ręka mnie bolała od trzymania puszki... Chyba jest nieźle może nie tak jak wczoraj ale w sumie ok.

Akima stałam dzisiaj po drugiej stronie wejścia :wink: więc chyba nie o to chodzi....

Jestem sierota nie wzięłam sobie nic do picia i siedziałam o suchym pysku ( wracając zatankowałam do pełna).

Foksi bidusia wytrzymała godzinę potem nie miałam sumienia jej trzymać na rękach.

Tweety obserwuj ją - furczała mam nadzieję że tylko ze stresu/suchego powietrza a nie z choroby.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], puszatek, Tundra, welon i 495 gości