Szylkretowa Laura - i pojechała do Chorzowa... :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 30, 2010 2:36 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

martwię się o Laurę

depresja u kotów jest powodem chorób całkiem fizycznych - fip, nowotwory i inne dziadostwa.
A ona wygląda na zdjęciach dobrze, nie widać matowej sierści, ani tego co zaczyna dziać się w kocie. Ani zachowania.

cisza której się boję
niepokoją mnie koty które są zbyt spokojne, śpiące, polegujące
wolę jak kot szaleje, bo to znaczy że zdrowy

moze za dużo dziś myślę

Sis

 
Posty: 15965
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob sty 30, 2010 15:27 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Czekam na wieści .... oby dobre były ... :ok:

:roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Sob sty 30, 2010 16:27 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Laura ma testy negatywne :)
Ale żeby nie było za pięknie - dalej słabo je, jest osowiała i miała temperaturę...
Nie podoba mi się to...
Mam nadzieję, że to nic poważnego...
Jutro jedziemy rano zbadać krew i zobaczymy co dalej z leczeniem kataru.
Ucho fatalne i nie można się do niego dobrać. Laurka przeistacza się wtedy w dzikusa i dziś przy próbie czyszczenia znów zarobiłam po łapach...

Myszeńko - to chyba nie byłam ja.. ja byłam jak była Erin z Bajką... Ale na pewno się spotkamy :wink:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2010 16:44 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

małe ufff :)

no tak trochę, domyslam się, o czym myślisz, tfu tfu........oby w badaniach krwi nie było nic niepokojącego.
nie no, Laurko, Ty już stresy masz za sobą, trzeba zdrowieć, śliczna

Sis

 
Posty: 15965
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob sty 30, 2010 17:40 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Laurusiu proszę mieć piękne wyniki krwi :ok: :ok: :ok:
super, że testy negatywne :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2010 19:44 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Ojj dobrze, że testy --

Zdrowiej laleczko :ok: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2010 20:27 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

:ok: :ok: za Laurkę!
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2010 20:30 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Przepraszam za OT.

Potrzebna pomoc (głównie sucha karma) dla 25 bezdomnych kotów!
Zapraszam na wątek: viewtopic.php?f=13&t=106896

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob sty 30, 2010 21:20 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Duszek686 pisze:Myszeńko - to chyba nie byłam ja.. ja byłam jak była Erin z Bajką... Ale na pewno się spotkamy :wink:

A co ja napisałam? Że jak Dulencja i Marysia ...? Cóż, to był dzień wizyt w lecznicy, namieszałam.
Oczywiście, Erin, Bajka i ja - kierowca.
Miło było poznać w takim razie.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Sob sty 30, 2010 21:37 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Myszeńk@ pisze:
Duszek686 pisze:Myszeńko - to chyba nie byłam ja.. ja byłam jak była Erin z Bajką... Ale na pewno się spotkamy :wink:

A co ja napisałam? Że jak Dulencja i Marysia ...? Cóż, to był dzień wizyt w lecznicy, namieszałam.
Oczywiście, Erin, Bajka i ja - kierowca.
Miło było poznać w takim razie.


I mnie było bardzo miło :D
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2010 19:14 Re: Szylkretowa Laura - potrzebny ornipural PILNIE!!!

u Laury b. złe wyniki wątrobowe
potrzebujemy ornipural pilnie

ile dokładnie - wie CoolCaty

Sis

 
Posty: 15965
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie sty 31, 2010 19:32 Re: Szylkretowa Laura - potrzebny ornipural PILNIE!!!

Podobno Ewa Pacałowska ma ornipural, spróbujcie się z nią jutro skontaktować. Ja się wybieram do Ewy po południu, mogę zapytać.
I chyba Iwcia mi kiedyś wspominała, że ona też ma.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2010 20:01 Re: Szylkretowa Laura - potrzebny ornipural PILNIE!!!

Bardzo złe te wyniki? :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sty 31, 2010 20:09 Re: Szylkretowa Laura - potrzebny ornipural PILNIE!!!

Sis otrzymałam Twoje pw, ile tego Ornipuralu potrzebujesz, moge troche odstapić.
Tylko najgorsza sprawa z przesyłką.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sty 31, 2010 21:32 Re: Szylkretowa Laura - potrzebny ornipural PILNIE!!!

Co się dzieje z tą wątrobą
Kciuki malutka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka, Wojtek i 84 gości