WROCŁAW (KLECINA)- pilnie potrzebny DT dla kotki z małymi

a co z ostatnią kotką? ktoś ją tam widział ostatnio?

mawin pisze:a co z ostatnią kotką? ktoś ją tam widział ostatnio?

ja niestety nie mam czasu teraz tą sprawa się zajać

pani Bożena, ktora wzięła Oci - dokarmia też tą kotkę, jeszcze kilka dni temu kicia przechodziła do jedzenia
oby tylko okociła sie w warsztacie - w przeciwnym wypadku za jakiś miesiąc zobaczymy znowu kilka biegających dzikusków :roll:

uważam że jak nie będziemy pilnować sterylizacji bezdomnych kotów , to nasza praca nad adopcjami może stać się syzyfową pracą
nie wspomnę o tym, że Fundacja KŻ w styczniu napisała że sprawą się zajmie, wiem że też są mocno zaganiani, ale nie ma nic gorszego niż błędny przekaz

Osoby z Fundacji KŻ kilkakrotnie próbowały się umówić z osobą zarejestrowaną jako "effka" na forum KŻ na łapanie tamtych kotów. Albo nie mieliśmy odpowiedzi, albo wymijające stwierdzenia, które nic nie wnosiły do dyskusji. Zaproponowaliśmy kilka razy pomoc i w łapaniu i w zabiegach (np. mój post z 7 marca i post Wimy w tym samym temacie, kilka wysłanych PW), ale jak nie ma woli ze strony ludzi, to co mamy zrobić? Szkoda, że osoba, która zgłosiła u nas tą sprawę (zarejestrowana jako "szangus") również z czasem przestała się udzielać... Effka napisała jeszcze, że "może nam pokazać miejsce", ale potem już się nie odezwała konkretnie w tej sprawie... 12 kwietnia Wima napisała, że ma wolną klatkę-łapkę, brak odzewu.... Ja ruszyłam sprawę kolejny raz 14 kwietnia, oto mój post:

środa, 14 kwietnia 2010, 22:41, Temat: Re: Klecińska koteczka w DT
Co się dzieje z klecińskim stadem? Już kilkakrotnie o to pytałyśmy (jak choćby Wima kilka postów wyżej...). Bardzo prosimy o informacje, bo ruszył się wątek na miau i jesteśmy pogubieni nieco...

Nie muszę chyba dodawać, że odpowiedzi nie dostałam...

Nie da się pomagać na siłę...

A swoją drogą Bianka, odłowiona z tego stada, wciąż jest na DT, była dość oporna w oswajaniu, teraz szukamy dla niej DS. Kotka jest po sterylce.

jeszcze się dzisiaj dowiedziałam że te budynki, przy których koty są dokarmiane idą do rozbiórki, więc sytuacja tych wolno żyjących też pod znakiem zapytania :?:

rozpocznie się tam budowa

jessi74 pisze:jeszcze się dzisiaj dowiedziałam że te budynki, przy których koty są dokarmiane idą do rozbiórki, więc sytuacja tych wolno żyjących też pod znakiem zapytania rozpocznie się tam budowa

ja własnie też słyszałam ale myślałam że o inne budynki chodzi :cry:

Może jednak mamusię od maluszków gdzie indziej wypuścić? ona raczej nie nadaje się na oswojenie

tylko czy wogóle gdzie indziej ona się odnajdzie

Agness78 pisze:
jessi74 pisze:jeszcze się dzisiaj dowiedziałam że te budynki, przy których koty są dokarmiane idą do rozbiórki, więc sytuacja tych wolno żyjących też pod znakiem zapytania rozpocznie się tam budowa

ja własnie też słyszałam ale myślałam że o inne budynki chodzi
Może jednak mamusię od maluszków gdzie indziej wypuścić? ona raczej nie nadaje się na oswojenie
tylko czy wogóle gdzie indziej ona się odnajdzie

też o tym myślałam, gdyby się udało złapać kocurka i potem razem je gdzieś wypuścić w inne miejsce ? pomyślimy, chyba nawet już mam plan

o kurcze, no to nieciekawie :-(

Jak cos to dawajcie znak w miare moich mozliwosci pomoge

więc sprawy maja się tak: zadzwoniła do mnie pani Bożena , wcześniej próbowała się dodzwonić do Fundacji Kocie Życie ( do pani Wioletty- ale chyba jest wyłączony)
otóż kotka się okociła , całe szczęście że kotka zaprowadziła panią do maluszków , niestety z uwagi na porę wieczorną pani Bożena nie zdołała prawie nic zobaczyć - podejdzie tam za dnia
pani Bożena bardzo prosi aby pomóc znaleźć kotce i maluszkom dom tymczasowy, gdyż kicia wybrała sobie niezbyt bezpieczne miejsce . tłumaczyłam że znalezienie dt dla kotki z maluchami graniczy z cudem , tak zresztą jak znalezienie w ogóle domu tymczasowego

ma ktoś jakiś pomysł ?
XagaX - musimy zmienić tytuł :oops:

No i klops

Czy kotka da się złapać pani Bożenie? Może z jej pomocą poszłoby łatwiej?

Tymczasem zapraszam: viewtopic.php?f=20&t=110563&p=5895239#p5895239

raczej tak, a przy pomocy klatki łapki to na pewno, kotka teraz przychodzi bardzo głodna , więc jest bardzo zainteresowana jedzeniem

czy jest szansa gdzieś na dt dla kotki z małymi :?:

Zapraszam na wątek: viewtopic.php?f=1&t=110565&p=5895645#p5895645

XAgaX pisze:chodzi o to ogłoszenie:

http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z174405139

pisałam do dziewczyny, zachęcałam do założenia wątku, ale szukarka pokazuje, że niestety bezskutecznie

prosiłam o pomoc znajomą, która z braku możliwości logistycznych (mieszka po drugiej stronie miasta i jest niezmotoryzowana) niestety pomóc nie może, o co oczywiście nie mam pretensji - obawiam się jednak niestety, że autorka ogłoszenia nie poradzi sobie sama i pojawią się kolejne kociaki (rzecz dzieje się przy ul. Przyjaźni 123 we Wrocławiu - Klecinie, dziewczyna raczej nie będzie przeszkadzać w akcji, ale obawiam się że również nie pomoże)

żeby Was nie obciążać zachęcam do skorzystania z pomocy Kasy Kastracyjnej, zastanawiam się, czy nie warto też ciachnąć tych starszych kociaków (7-miesięcznych) ...

z góry BARDZO, BARDZO dziękuję za pomoc!

Aga! zmień tytuł wątku :wink:

potrzebny dt dla mamy i maluszków ! okociła się w niebezpiecznym miejscu

viewtopic.php?f=1&t=105181
pozdrawiam!

DT pilnie poszukiwane dla koteczki z maluszkami !!!!

WROCŁAW (KLECINA)- pilnie potrzebny DT dla kotki z małymi

Kto przegląda forum