KOCIAKI Z PIOTRKOWA -wielka akcja JOPOP & co. :)

kciuki

Witam
Mam na imię Ola i spróbuję Wam w skrócie przedstawić to co ja i moi przyjaciele robimy.
Jestem organizatorką wystaw kotów w moim mieście. Były wystawy w Młodzieżowym Domu Kultury, ale nie było zbyt dużego zainteresowania. Spróbujcie zrobić też wystawę w hipermarkecie tak jak ja to robię. Poszłam do dyrektora i przedstawiłam mu problem z kociakami, a on się zgodził. Ustaliłam termin znalazłam miejsce gdzie ma być ta wystawa, zakupiłam klatki na allegro 120 cm na ok. 60, napisałam pismo do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii o zgodę na wystawę (musi być zgoda). Znalazłam sponsora do wydrukowania plakatów i do zapłacenia faktury do inspektoratu. I tak wystawa się odbyła. Na ostatniej wystawie nowy dom znalazło 13 małych kociaków i 1 starsza kotka. W sobotę organizuję już IV wystawę i mam nadzieję, że i tym razem tyle, a może i więcej kociaków znajdzie dom. Staramy się robić wystawę co miesiąc.
Spróbujcie jak leży Wam na sercu dobro zwierząt warto coś takiego zrobić.
Życzę powodzenia.
Benita92

Wczoraj po południu Jopop nie chciała jechać - wiedziała, że jak pojedzie, to nie zostawi tam żadnego kociaka. Wszyscy to wiedzieliśmy, prawda? Ostała się za koordynatora, decydenta i to jej dług rośnie znów w lecznicy.
Obrzydliwie powiem: kasa po pierwsze, dużo kasy potrzeba, żeby tym kociakom zapewnić jakąś przyszłość.

Jak przeszłyśmy do kociarni, to czułam, że nie po jednego whiskasika tam pójdziemy, mimo że z jednym transporterem. Obawiać się o konsekwencje zaczęłam jak kolejne miziaki Jopop pakowała do tego jednego transportera (i to wcale nie o to czy jeszcze się tam je da upchnąć). Zadałam pytanie, czy ma pomysł co z nimi, chociaż wiedziałam, że dopiero zaczyna "kombinować". Ileż jeszcze DT potrzeba dla tego towarzystwa? Teraz my kombinujmy co dalej.

Memka, aż Ci zazdroszczę takich tymczasów. :1luvu:

malgosiab pisze:domy potrzebne, to poproszę coś do domu, finansowo niestety jestem niewypłacalna z powodu braku porządnej pracy, na razie mam pracę tymczasową, tylko nie mam zamykanych drzwi, wszystkie otwiera jedna panna

Małgosia, znowu :1luvu:

Pewnie Jopop pozwoli Ci wybrać sobie coś ładnego.

benita92 - aż głupawki dostałam na myśl o wystawianiu teraz tych kociąt :ryk:

a zwłaszcza o pokazaniu ich sanepidowi :ryk:

jutro Zosia wklei fotki, zostań z nami to zobaczysz o jakich kotach piszemy w tym wątku...

do myślenia o adopcji to jeszcze duuuużo czasu.

małgosiub - dziękuję. pomyślę co poprzerzucać gdzie żeby było bezpiecznie...

edit: zaraz sama wrzuce jakies fotki, tylko skoncze kroplowke

to jest najlepszy z tych które mam w domu...

Dobra, Memkę też kocham i Małgosię, co dom daje! :1luvu:

Spróbuję jeszcze pokombinować z czymś na bazarek, ale dopiero w niedzielę, bo jak nie napiszę 2 prac to mnie ze szkoły na zbity pysk wywalą i skończy się stypendium.

Jeśli ktoś wie jaki wpływ mają kociaki na politykę Polski wobec Białorusi...

Jopop - obiecuję, że Cię z tym nie zostawię. Stanę na uszach a coś wymyślę!

z mojego bazarku jest na razie 20 zł (kończymy w niedzielę), jutro przyszykuję jeszcze jeden bazarek, wygrałam kiedyś namiot Puriny dla kotów, leży sobie nieużywany więc dobry użytek z niego można zrobić. Ponieważ jestem nieco manualnie obdarowana od stwórcy, postaram się coś jeszcze hand made wykombinować jak znajdę wolną chwilę (niestety zleceniodawców trochę hm, przypiliło ostatnio), może kartki świąteczne (robiłam na studiach do galerii w celach zarobkowych, schodziły całkiem nieźle). W każdym razie chciałam powiedzieć, że myślę i kombinuję dalej. Jopop, damy radę.

spoko. na razie mam plan minimum: cobysmy noc przezyli w komplecie.

Ja tez bede z daleka ale czujna( ups mialam dzis nie pisac), a teraz lece z yooraskami wscieklymi na siu...

jopop pisze:spoko. na razie mam plan minimum: cobysmy noc przezyli w komplecie.

to ja trzymam kciuki i tymczasowo się odmeldowuję. Bedę od rana.

Też trzymam kciuki. Ale mnie ciśnie, że nic nie mogę zrobić poza tą śmieszną wpłatą jutro...

illuvies pisze:Też trzymam kciuki. Ale mnie ciśnie, że nic nie mogę zrobić poza tą śmieszną wpłatą jutro...

a może możesz?

porozsyłaj znajomym temat, ja moich już bombarduję

kociaki obrobione. na dziś musi im wystarczyć. a mi rano musi wystarczyć odwagi by zajrzeć do transportera.

Baryłka swoją insulinę też dostał, jeszcze tylko antybiotyki dla Procenta i Promilki i mogę iść spać...

jutro na pewno jadę do lecznicy, tylko jeszcze nie wiem czy sama czy z kociakami.

To ja dorzucę foty zielonookiej mamuśki, zabranej z Piotrkowa w ramach "puli zdecydowanie nadprogramowej"

Kotka po sterylizacji będzie szukała domu...

KOCIAKI Z PIOTRKOWA -wielka akcja JOPOP & co. :)

Kto przegląda forum