Majusia już po zabiegu. Wybudza się powolutku. Pewnie będzie trudna noc. Ale za dzień dwa mała zapomni. Jutro jakieś fotki cyknę. Dziś nie będę jej męczyć.
W oczekiwaniu na świeże fotki - zdjęcie archiwalne
Pani Doktor bardzo pochwaliła dziś Majusię. Bo koteczka grzecznie i bezstresowo czekała w transporterku na swoją kolej. A jak się rano zdziwiła, że kuchnia strajkuje i nie wydała śniadanka
Aga, napisałam do Ciebie na gg w sprawie Majki Jak możesz, daj znać jak najszybciej, ok? Bo ja o 19 wychodzę, a jak wrócę o 21 to już potrzebuję mieć info, o które spytałam na gg