Igorek szuka domku. Bardzo cięzko będzie mi się z nim rozstać, ale taki jest los domków tymczasowych. Domek będzie bardzo sprawdzany

Chłopak już się dość w życiu nacierpiał i musi mieć najlepszy dom. Przestał już tak wariować, tzn. szaleństwa są

Wspinanie się gdzie się da i gdzie się nie da też. Bardzo lubi się bawić z kumplami, kumple nie zawsze są z tego zadowoleni

Ale ma już czas poleżeć na kolankach. Do spania pcha się do łóżka, mruczy przy każdym dotknięciu. Nie jest wybredny w jedzeniu. Kuleje na ta łapkę, nie wiem co robić żeby ją bardziej usprawnić. On ją oszczędza przy chodzeniu. Nie siada jak każdy kot na cztery łapki, tylko tak na boczku, wyciagając tą łapę. Staram się masować, trochę zmuszam żeby nią bardziej ruszał przy zabawie. Pewnie przydałaby się fachowa rehabilitacja. Ale i tak to cud, że on żyje

Cud forumowy

Dzięki ofiarności, kciukom i czasami czarom

Więc to że jest troszkę niepełnosprawny chyba nie przeszkadza?