Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 19, 2024 13:40 Re: Patmol

Tylko trzeba miec siłę się tym zająć.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 19, 2024 13:58 Re: Patmol

no tak.

co robisz jak nie masz siły?

proszę o sprawdzone metody.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 19, 2024 14:02 Re: Patmol

Patmol pisze:no tak.

co robisz jak nie masz siły?

proszę o sprawdzone metody.

:ryk:
Ograniczam czynności do naprawdę niezbędnych. Typu umycie się, praca, karmienie, sprzatanie kuwet, nastawienie prania, zmywania. Po kazdej czynnosci musze odpocząc.
Poza tym siedze na kanapie, dziergam, słucham ksiązek albo coś oglądam. Weź pod uwagę, że mi sie kręci w głowie, jak chodzę, więc siedzenie albo lezenie jest lepsze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 19, 2024 14:31 Re: Patmol

brzmi przerażająco raczej

szczególnie to siedzenie na kanapie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 19, 2024 14:40 Re: Patmol

Dla kogos, kogo "nosi" na pewno :) Ja nigdy nie byłam szczególnie aktywna.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 19, 2024 18:37 Re: Patmol

Mnie zawsze nosiło.
Nareszcie chyba wiem dlaczego. Lepiej późno niż później.


Sweetie ok. Narzygala tyle że nie wiem gdzie to sie jej zmiescilo. Jadła bez gryzienia i ją przytkalo.
Jak można zjeść miskę chrząstek z indyka bez gryzienia - nie wiem.
Udlawilabym się.

Nie wiem jak to działa, ale właśnie zobaczyłam że mam na półce kilka książek za opłatą, widać opłatę jak się wejdzie na katalog, ale książki się normalnie otwierają.
Opłaty nie pobrało, ani nie piszczało przy pobieraniu/ przypadkiem, już po pobraniu zobaczyłam że jest opłatą.
W katalogu, bo u mnie nie ma informacji o opłacie.
Nie pobierałabym.

Mam nadzieję, że mnie za to nie skasuje np jutro, bo co najmniej mam takie 3 książki.
Ale mogę mieć takich i 30, bo na półce mam dużo książek, kiedyś tam wstawionych. W legimi jestem że 3 lata, a czytam na raz dużo książek, to znaczy zaczynam dużo, niektóre kończę inne kasuje, inne czekają rok czy dwa na odpowiednią chwilę.
A może i więcej. Jak mi nie pisze, że jest opłatą, przed dodaniem na półkę i pobraniem, no to myślałam że nie ma.
A może je miałam wcześniej na półce i dlatego opłatą nie wchodzi.
Nie rozumiem tego.

Sprawdzam bank na bieżąco i opłaty na pewno mi nie pobrało a książki się otwierają normalnie.
Czary jakieś.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 19, 2024 20:45 Re: Patmol

Obrazek
Zorro w fioletach

suki na naszym pobliskim skwerku
Obrazek Obrazek
Sweetie stoi i hamuje ruch; je trawę.

a Kaja czeka. I trochę traci nadzieję, że Sweetie ruszy.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 19, 2024 20:59 Re: Patmol

Śliczne zwierzątka :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 21, 2024 10:43 Re: Patmol

zuza pisze:Śliczne zwierzątka :)


ale strasznie duzo się ruszają 8) szczególnie rano, jak się spieszę, jestem jeszcze poł-przytomna i szykuję im jedzenie,.

Kaja jest grzeczna, ale np Zorro czy Sweetie strasznie wchodzą pod nogi. Strasznie :twisted:
Sweetie dodatkowo jeszcze jęczy - ona tak ma od zawsze, że jak czegoś bardzo chce, a zazwyczaj jak coś chce to bardzo -to jęczy.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 21, 2024 11:24 Re: Patmol

Mnie wchodzą 4 sztuki pod nogi jak im szykuję żarcie i wszystkie jeczą, do tego moje zawroty głowy, które wzbudza każdy szybki ruch, więc łączę się w bólu ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 22, 2024 13:54 Re: Patmol

Zuza - jestem pod wrażeniem Twojego podpisu.
ja bym sobie mogła napisać - "odpocznę po śmierci" -jestem chyba z drugiej strony skali, niż Ty. Ale to pewnie coś genetycznego -bo moja mama tez taka jest. I moja córka też jest taka -od dziecka.
ja nawet zasypiam szybko, żeby już było rano i móc wstać i coś robić; a przede wszystkim wyjść na zewnątrz.
Moja babcia, w wieku prawie 100 lat, nie chciała siedzieć w mieszkaniu , fart że mieszkała w domu a nie w wieżowcu, tylko koniecznie wyjść i siedzieć na zewnątrz. Marnie juz wtedy chodziła, ale rano wstać, ubrać się, uczesać i wyjść to był jej priorytet codzienny.

Jak sie budzę rano to też mam taki impuls, silniejszy niż wszystko inne "wyjść".
W górach się budzę ok 5 rano i juz nie jestem w stanie spać, bo nowy dzień się zaczał i trzeba wyjśc. 8) Dopiero jak sobie pochodzę mogę jeśc.

Tak jakby trzeba się było przekonać czy świat dalej istnieje, ptaki latają, a drzewa rosną.
Jak czasem mam wielkiego doła to tez chodzę, jak przejdę wystarczająco duzo kilometrów i wystarczająco szybko - to ten dół mija, w większości, bo problem zostaje, ale nastrój niemocy gdzieś tam po drodze się rozwiewa.
Jak mieszkałam w Warszawie, tam było strasznie mało drzew i przestrzeni do porządnego chodzenia, to chodziłam po schodach w tą i z powrotem -szczęśliwie pracowałam w wielkim budynku z ogromna ilością schodów. I chodziłam z dołu na dół, na 4 piętro, rożnymi schodami kilkanaście razy. Nie było to atrakcyjne, ale jak się bardzo szybko chodziło to pomagało.Budynek był duży, szerokie korytarze, wielkie schody, duże okna.
No i z Warszawy był super expres do Zakopanego, więc to co nie wychodziłam w Warszawie nadrabiałam w Tatrach i w Gorcach i w Pieninach. Jak pojechałam to już chodziłam od rana do wieczora, na zapas.
Może to jakis błąd w budowie organizmu.
Odpoczywanie na kanapie -kojarzy mi sie strasznie wysyłkowo; Do spania niewygodnie; no i jakby ta kanapa była w lesie -to jeszcze może chwilę bym wysiedziała.Tak ok 30 minut.

wiecie, ze jest projekt ustawy o zapobieganiu bezdomności psów i kotów https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/ ... le/836.pdf
całkiem odrębnej ustawy; nie zmiany ustawy o ochronie zwierząt.

jest w niej obowiązek oznakowania i rejestracji tez kotów -pod grożbą kary/ kary wymierza gmina.
Ostatnio edytowano Pt lis 22, 2024 14:30 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 22, 2024 14:29 Re: Patmol

Bezpłatna kastracja TAK!, niestety dobrowolna... obawiam się, że to nie zadziała na ograniczenie bezdomności.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 22, 2024 14:31 Re: Patmol

lepsza bezpłatna , a nie obowiązkowa.
To akurat popieram.

Tylko czy gminy będa to realizować? w sensie zabezpieczą pieniądze

Gmina w programie, o którym mowa w art. 11a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o
ochronie zwierząt (Dz. U. z 2023 r. poz. 1580), ustala szczegółowe warunki dobrowolnej,
bezpłatnej kastracji albo sterylizacji psów i kotów w gminie


właściciel ma prawo do bezpłatnej kastracji
-tak jest napisane
ale nie ma określenia czasu.
czyli gmina może ustalić np 100 kastracji rocznych -kto sie pierwszy zapisze ten lepszy 8)

tak jak w słuzbie zdrowia/na narodowy Fundusz -masz prawo do jakiejś operacji bezpłatnej, ale najblizszy wolny termin jest za 10 lat/ możesz sie zapisac -masz prawo
tylko co z tego?

ilośc kastracji jest uzależniona od dotacji wojewódy - gminy tylko pośredniczą/

Art. 14. 1. Gmina otrzymuje z budżetu państwa dotację celową na refinansowanie
oznakowania, rejestracji, kastracji i sterylizacji w wysokości:
1) 70 zł za oznakowanie i rejestrację jednego zwierzęcia;
2) 300 zł za kastrację albo sterylizację jednego zwierzęcia o wadze do 15 kg;
3) 500 zł za kastrację albo sterylizację jednego zwierzęcia o wadze powyżej 15 kg do 30 kg;
4) 700 zł za kastrację albo sterylizację jednego zwierzęcia o wadze powyżej 30 kg.
2. Dotacja wypłacana jest przez wojewodę jednorazowo do dnia 30 kwietnia, na
podstawie informacji składanej przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w terminie do dnia
– 6 –
31 marca do wojewody o liczbie oznakowanych, zarejestrowanych, wysterylizowanych i
wykastrowanych psów i kotów oraz stawkach refinansowania określonych w ust. 1 w roku
poprzednim



ja się nie widzę jak idę specjalnie zarejestrować domowe koty :oops: no chyba, że przy okazji innych badań

no i słabe są sztywne ceny na kastrację/sterylizację;

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 22, 2024 14:53 Re: Patmol

zawsze jakiś pomysł na początek.


mogłaby gmina dofinansowywać, tymi kwotami z ustawy, kastrację tym właścicielom, którzy rozliczają się z podatków na terenie gminy.
a resztę kosztów by sami sobie dopłacali/badanie krwi itd.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 22, 2024 16:00 Re: Patmol

Zawsze byłam zdania, że kastracje powinny finansować osoby trzymajace płodne zwierzaki co miesiąc płacąc za nie podatek.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: teesa i 80 gości