Rozmawiałysmy dzisiaj z Mała o tym jak to koty uczą sie od siebie.
No i Wania zademonstrowała dzisiaj jak pilną jest uczennicą.
Tradycyjne przejeła od Maszy strach przed odkurzaczem

.
To jedyna rzecz, ktorej Masza panicznie sie boi i wszystkie moje tymczasy uznają, ze skoro Maszka sie boi, to najwyrazniej odkurzacz jest naaaprawde groźny
Ale Masza nauczyła tez Wanke pozytywnych zachowań

.
Mamy z Masza mały rytuał. Kiedy połoze sie na kanapie ( rzadko mi sie zdarza

) Masza włazi na mnie, lize mnie w czoło i uwala sie na klacie.
Wania dzisiaj to obserwowała i widac było jak ogromną ma ochote połozyć sie obok Maszki, ale Masza posłała jej kilka groźnych spojrzen wiec mała grzecznie przycupnęła obok.
Jak tylko Masza ze mnie zlazła uszcześliwiona Wania wpakowała sie na mnie, powędrowala do czoła, polizała i cała rozmruczana ułozyła sie w pozycji identycznej jak Masza
Myslałam, ze padne ze smiechu
