Brenda i Celinka,obie w swoich domkach!

ewar pisze:Brenda dziś kąpała się w zlewie pełnym wody! Zuźka i Celina siedziały na brzegu i się na nią gapiły.Mam zdjęcia.Wkleję później.Oczywiście był ręcznik i suszarka do włosów,bałam się ,że tek krejzol się przeziębi.

proponuje koteczce sprawić basen w prezencie
albo przynajmniej wannę wody

Tak wyglądało wczoraj moje łóżko.Barłóg po prostu

A tak wyglądała dzisiejsza kąpiel Brendy

Tutaj już wodę wypuściłam

Dzisiaj zimno,ale świeci piękne słońce.Jak tu nie wyjść na balkon?

Brenda nie jest kotem.To wydra,albo coś podobnego.ONA KOCHA WODĘ.Celinkę też,pewno pod wpływem Brendy zaczyna woda fascynować.

no to masz wodne koty :lol:

aż Ci balkonu zazdroszczę

No, koty bardzo lubią na niego wychodzić.Jest od południowo -wschodniej strony,a więc bardzo słoneczny.
Wiem,że Celinka i Brenda mają dobre warunki.Jest im ciepło ,są najedzone i mają tyle czułości,ile zapragną.Innym biedom nie jest tak dobrze,wiem.Niemniej jednak, obie moje panienki są tylko tymczasami, nie jestem w stanie dać im domu stałego,chociaż je uwielbiam.Dziwi mnie to,że nikt się nimi nie interesuje.Była jedna oferta dla Celinki,ale wtedy jeszcze ona była zbyt związana z Brendzią,aby móc je rozdzielić.Teraz jest inaczej.I cisza.Celinka to taka cudna tygrysia.A Brenda?Chciałabym,abyście mogli ją zobaczyć nie tylko na zdjęciach.Miałam już około dwudziestu tymczasów,znam mnóstwo innych kotów,ale takiego zjawiska pod tytułem "Brenda" nigdy nie spotkałam.Coś musi w niej być,bo uwielbiają ją wszystkie moje kotki,a zwłaszcza Susie i Celinka.Chciałabym,aby już były w swoich domkach,bo coraz bardziej się do nich przywiązuję.

rozstanie się będzi trudne
ale oby te domy znalazły się jak najszybciej :ok:

Ale tylko takie najlepsze.Inne mnie nie interesują.

pozdrowienia z pracy :mrgreen:

Stwierdzam,że Brenda to kot,który może się przyśnić,bo tak naprawdę to nie ma takich kotów.ONA JEST CUDOWNA!!!To pluszaczek,zabaweczka,miziaczek,słoneczko - nie mogę znaleźć dobrych określeń.Nie wychodzi ładnie na moich zdjęciach,ale
nie miałam takiego kota.Mam zawsze kochane,miziaste,grzeczne,ale takiego ??? Celinka to też urocze stworzonko,przed chwilą leżało to na moich kolanach i mruczało rozkosznie,a ja z przyjemnością ją głaskałam, ma takie cudownie miękkie,lśniące futerko.Gdybym tylko mogła je zatrzymać,ale :cry:

hmmm, totek by sie przydał
wtedy problem adopcji by sie rozwiązał

Kolejne fotki

I Brenda i Susie uwielbiają siedzieć przed komputerem.

Tutaj Brendzia leży sobie na łóżku.Ona jest szczęśliwa,wcześniej ugniatała kocyk.
A oto Celinka

Miałam propozycję domku dla Celinki.Dzwonił bardzo miły Pan,wcześniej wysłałam mu maila z linkiem do wątku,poczytał trochę forum i bardzo mu się Celinka podobała.Niestety,byłaby jedynaczką.Nie chcą dwóch kotów,bo mają małe mieszkanie i dwoje dzieci,boją się,że byłby sajgon.Uważam jednak,że Celinka jest zbyt żywiołową kotką,aby mogła być sama.Dzieci pobawią się tydzień,a potem będzie problem.Celinka zacznie się nudzić,będzie łobuzować i co? Będę po nią jechać do Warszawy? Odesłałam Pana na forum, tu tyle kotów,na pewno jest jakiś,który musi być sam,prawda?Może ktoś powie,że głupia jestem,bo domków mało,a ja wybrzydzam,ale przecież nie może to być adopcja za wszelką cenę.Domek wydaje się dobry,mam nadzieję,że jakaś bieda znajdzie w nim życiową przystań.Celinka musi poczekać.

To teraz Brendzia.Zobaczcie,jaki ma śliczny brzuszek.

Brenda i Celinka,obie w swoich domkach!

Kto przegląda forum