Persio Rysio [*] - przegrał walkę...

[Serniczek]

dojechali-no to git

[Ruach]

Ryszard Lwie Serce...............był...........

a w Wawce jest: RYSZARD RWIE SERCE...............

to są pierwsze wiadomości...

drugie są takie: podróż przebiegala szczęśliwie...

trzecie: u p. Eli czuje się dobrze sioo było, troche pasty zlizał, leży na kocyku pod biurkiem, na którym to wywalił mi brzucholek do glaskania...

dziewczynki kochane, będzie dobrze, będzie b. dobrze..........., poniważ kocie anioły sprawily że znalazł sie pod najlepszą opieką pod słońcem...


i tyle wspanialych osób zaangażowało sie w jego los, szczęściarz jeden

no i będę was informować, co u kotka słychać...

Rudy, Rudzielec, Rychu, Rysiu....

Ryszard Rwie Serce, tak wielu cudnych osób

[Serniczek]

Estre-dzieki

[IKA 6]

Ryszard Lwie Serce...............był...........

a w Wawce jest: RYSZARD RWIE SERCE...............

to są pierwsze wiadomości...

drugie są takie: podróż przebiegala szczęśliwie...

trzecie: u p. Eli czuje się dobrze sioo było, troche pasty zlizał, leży na kocyku pod biurkiem, na którym to wywalił mi brzucholek do glaskania...

dziewczynki kochane, będzie dobrze, będzie b. dobrze..........., poniważ kocie anioły sprawily że znalazł sie pod najlepszą opieką pod słońcem...


Dzięki

i tyle wspanialych osób zaangażowało sie w jego los, szczęściarz jeden

no i będę was informować, co u kotka słychać...

Rudy, Rudzielec, Rychu, Rysiu....

Ryszard Rwie Serce, tak wielu cudnych osób

[kwinta]

Dzięki Rauch za info

Powodzenia i szczęścia dla Rysia u p.Eli - dla której wielkie podziękowania za chęć pomocy temu cudnemu kotu

[estre]

Matko ledwo na nogach stoję.
Właśnie weszłam. Pociąg stał w polu dwie godziny.
Rychu oddany w rewelacyjne ręce!
Bardzo dziękuję wszystkim, dorobelli za info, Ice za troskliwą opiekę, Ruach za pomoc, kwincie i Nemeziss za pomoc finansową, Serniczkowi, Funduszowi Puchatek no i najważniejszej osobie - p. Eli za serce!

Co do czkawki Rysia to podejrzewamy, że to robale się cofają i tak to wygląda. Podrażniają mu wszystko.

W ogóle to w pociągu rozkochał w sobie jedną panią
Myział się prawie całą drogę. Traktor był nonstop, oprócz tego brzuchol wywalony do góry

Jutro może coś więcej, bo ja nie wiem jak się nazywam.

[kwinta]

Śpij dobrze i długo estre

Tobie też d z i ę k u j e m y !

[Ruach]

Estre

[dorobella]

To jeszcze podziękowania dla Iwonki za info i uprzedzenie w schronie, że zabierzemy i dla pani Ani za pomoc

[Serniczek]

jestem i łypię wieści wieści

[estre]

Wieści są
Rychu nie jadł przez noc nic i nie pił. Ale jak Ruach go przyszła odwiedzić to wyszedł rozmruczany i zaczął ją trącać łapką domagając się miziania. Został wymiziany, nakarmiony DWOMA strzykawkami pasty, tej co Mirka mówiła, Aptus coś tam, potem dostał KROPLÓWKĘ bez słowa sprzeciwu. Wczoraj p. Ela go odrobaczyła, ale w dzisiejszej kupce robali brak. Rysio kochany trochę się potem obraził za zabiegi i leży sobie teraz spokojnie na swojej podusi i się myje.
Zapomniałam jeszcze napisać wczoraj, że zważyłyśmy Rysia i ma 2,6 kg.
Sugestia p. Eli jest taka, że to jednak prawdopodobnie nie są nerki, ale wątroba.
Także, chyba p. Ela w fartuchu go nie przeraża Teraz tylko, żeby się okazało, że te wszystkie problemy z jedzeniem to tylko kwestia robaków bądź stresu, a nie żadnych chorób. I żeby żadnych FIVów ani FelVów nie miał

[IKA 6]

No to wieści sa naprawde dobre

[Serniczek]

Rychu zasięgnął opinii Amandziaka.....i jest dopoinformowany.

[estre]

Jeszcze zapomniałam napisać, że Rysio ma już dużo ładniejsze oczęta. Po prostu regularne przemywanie ich robi swoje

[Ruach]

wiadomości z dzisiaj:

1.przemiły, przeuroczy kot; mruczący na wejscie, gadający, miziankowy...

2. w nocy nic nie zjadł, nic nie pił ( najp. cierpi na anoreksję )... (p. Ela zamówiła mu jakieś dobre żarcie w postaci półpłynnej )...

ale: 3. siusiu robi

4. został leciutko spremedykowany:
i w tym stanie:

obcięte zostały pazury oraz pozostałe kołtuny, została obejrzana boleściwa łapka, nie ma w niej urazu, najprawdopodobniej jest tak z silnego osłabienia ( u Amandziaka było b. podobnie ), została pobrana krew ( no to teraz kciuki ciotki za wyniki!!! ),

dostał kroplówke, z porządnym nawodnieniem i z witaminami...

zebów oczyścić juz nie dał

a teraz co? no wiadomo: obrażony leży