» Pon paź 27, 2003 14:53
dla mnie podstawowa sprawa jest to, ze syjamy tesknia...dlatego nie jedza...moim zdaniem koniecznie, ale to koniecznie powinny miec podana kroplowke, ale tylko podskornie...dwa razy dziennie glukoza + plyn wieloelektrolitowy i ew. do tego duphalyte ok 5-10 cm na kota...(to sa aminokwasy +odpowiednio dobrane elektrolity) duphalyte ma te zalete, ze mozna ja podawac takze dopyszcznie, pod warunkiem, ze kot nie wymiotuje...oslonowo podalabym rossovet, o ktorym pisala kazia (oprocz zwiekszenia apetytu dziala stabilizujaco na watrobe) oraz silimarol po pol tabl. dwa razy dziennie...musisz traktowac koty, tak jakby byly w szoku, wiec konieczne jest wyprowadzenie ich z tego na wstepie...szkoda, ze nie wiedzialam wczesniej, ze tak sie dzieje, bo poradzilabym ci od razu takie dzialanie...pewnie do tej pory byloby juz ok...czy one dostaja dalej betamox? jezeli tak, koniecznie podawaj im lakcid...to czasami takze dziala na apetyt, bo stabilizuje flore bakteryjna...przy zapchanych jelitach, w sytuacji, w ktorej kot nie je od tygodnia, troche balabym sie podawac mu parafine, bo moze spowodowac skret jelit...ale nie ma ograniczen w podawaniu siemienia lnianego zmiesznego np. z vita-petem...musisz zrobic taka "wodnista papke" i podawac tak, jak mowily dziewczyny, strzykawka 10 lub 20 do dzioba...kilka razy dziennie...na apetyt bardzo dobre jest abrotanum c-9, to jest lek homeopatyczny w kuleczkach...podaje sie go ok.3-5 kuleczek na kota dwa razy dziennie...i karm je koniecznie na sile strzykawa co dwie, trzy godziny, nawet po odrobince...moze byc ta karma dla rekonwalescentow, ale ty raczej zmieszaj z siemieniem niz z glukoza...a glukoze podskornie-koniecznie!!! troche sie dziwie, ze vetka po stwierdzeniu, ze koty sa odwodnione, nie podala kroplowki?? podana podskornie wzmacnia i odzywia tkanki, w tym i ten biedny zoladek i biedna watrobe...a poza tym odciaza caly uklad pokarmowy, przygotowujac go do wlasciwej pracy...mozesz takze podawac kotkom miod rozcienczony cieplym mlekiem, dziala wlasnie bardzo dobrze na zaparcia...ale moim zdaniem, twardy kupal jest spowodowany nie zatkaniem, lecz odwodnieniem...a twarde jelita stresem i brakiem wyproznien...jednym slowem bledne kolo...jest taki specyfik, odstresywujacy na bazie ziol, nazywa sie serene-um, ale wydaje mi sie, ze juz za pozno na jego podanie...musisz na razie doprowadzic do stanu, w ktorym koty zaczna same jesc...acha...rossovet, jakbys mogla zdobyc w postaci dla koni, czyli w zelu, byloby lepiej...wiem, ze jest drogi, u veta bedzie kosztowal chyba ok.80-100 zl, ale jest lepszy i szybciej dziala...a kotom daje sie 1-2 kreseczki w strzykawce dwojce...
pozdrawiam, i mam nadzieje, ze wkrotce doczekamy sie lepszych wiesci z " frontu"...