[WRO] Wielkolud Max jest już w stolicy :)

trzymam kciuki za chłopaka :ok:

aaaa... i przyszłam zaprosić do głosowania na panią Zofię i wrocławskie bezdomniaczki

natasza25 pisze:zapraszamy do głosowania na p. Zofię
viewtopic.php?f=1&t=112159&start=0

Byłam dziś u wetki. Zamiast tabletek dostał jeszcze jeden zastrzyk. To zdecydowanie lepsze, bo podawanie tabletek strasznie go stresuje. No i w środę idziemy na USG. Nadal nie wygląda to dobrze....

jessi74 pisze:trzymam kciuki za chłopaka
aaaa... i przyszłam zaprosić do głosowania na panią Zofię i wrocławskie bezdomniaczki
natasza25 pisze:zapraszamy do głosowania na p. Zofię
viewtopic.php?f=1&t=112159&start=0

Zagłosowałam

Brzózka pisze:Byłam dziś u wetki. Zamiast tabletek dostał jeszcze jeden zastrzyk. To zdecydowanie lepsze, bo podawanie tabletek strasznie go stresuje. No i w środę idziemy na USG. Nadal nie wygląda to dobrze....

kciuki..... Maksiu, trzymaj się chłopie :ok:

Wyniki USG

Wątroba nieznacznie powiększona, cechy zmian o charakterze zapalno-zwyrodnieniowym, z początkiem stłuszczenia. Zmian ogniskowych nie stwierdzono....
Pozostałe organy ok.

Pan doktor, który robił usg upewniał się, czy aby na pewno Max ma dopiero ok 3 lat ....

No i dzisiaj praktycznie nic nie zjadł.... :placz:

Wczoraj już miałam promień nadziei, bo co jakiś czas domagał się jedzenia, a dzisiaj .....

Brzózka, ale co jest powodem takiego stanu wątroby? Może jakieś leki hardkorowe?
Dostał coś? Hepatil jakiś?

Na razie jest na zastrzykach: baytril, ornipural, dexafort (dostał jeden i jutro miał dostać drugi, ale po dzisiejszych wynikach i niejedzeniu mam nie dawać), poza tym tabletki - ranigast i hepartiale .....
Na razie nie ma pomysłu na to skąd taki stan .....

Prawdopodobnie coś się działo od dawna. Jakoś nie zaalarmowało mnie, że nie lubi jak się go mizia po brzuchu .......

Brzózka, wiele kotów nie lubi miziania po brzuszku.... myślę że to nie jest objaw po którym można się zorientować że coś jest nie tak :roll:

Agness78 pisze::(
Brzózka, wiele kotów nie lubi miziania po brzuszku.... myślę że to nie jest objaw po którym można się zorientować że coś jest nie tak

Dzięki za pocieszenie ....

No chyba mało który kot lubi jak się go po brzuchu głaszcze (mojej siostry kot zaraz gryzie moja jedna kotka tak samo, tylko Wilczkę można głaskać wszędzie) O nic się nie obwiniaj bo ja tak samo nie pomyślałabym że coś może być nie tak.

A u mnie odwrotnie - Smolik i Milusia uwielbiają mizianie po brzuchu ...... echhhh.....
Młody dzisiaj skubnął tylko raz małe co nieco ..... bardzo małe ......

Brzózka pisze:A u mnie odwrotnie - Smolik i Milusia uwielbiają mizianie po brzuchu ...... echhhh.....
Młody dzisiaj skubnął tylko raz małe co nieco ..... bardzo małe ......

zapytaj weta o podanie Relanium. Moja Suzi po 4 tyg kroplówkowania i nie jedzenia właśnie po tym ruszyła powoli z jedzeniem.
Jak nie będzie jadł to bez nawadniania się nie obejdzie

Maksiu rusz chłopaku wreszcie