» Wto wrz 29, 2009 9:34
Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!
Misio odszedl.Widocznie byl niezbednie potrzebny w kocim niebie i dlatego dostal tam zaproszenie.Odszedl cicho i spokojnie,tak jak zyl.Pozegnal sie bardzo pieknie,ostatnia noc -po raz pierwszy -spedzil ze mna,przytulajac sie na poduszce.Odchodzac mial w oczach spokoj i pewnosc,ze po drugiej stronie TM bedzie dobrze i spokojnie.Jakby chcial powiedziec,ze nie mam sie martwic,bo on wie co go czeka i sie nie boi.Misiu,bardzo zaluje,ze nie moglam dla ciebie zrobic wiecej.Zegnaj albo do zobaczenia.