kurde. Mam problem, Wojtek niby wygląda dobrze, ale jest ostatnio taki bez życia... wyczyściłem mu ucho wczoraj i się chyba na mnie obraził, ale ile można... jak go na kolana wezmę to nie ucieka, ale jak ja odejdę to zaraz leci się schowac

w zasadzie od wczoraj ciągle śpi, nie chce się bawic, wydaje mi się że jakoś tak za szybko oddycha... ale nie wygląda jakby mu to przeszkadzało. Czasami jak otworzy oczka to tak nimi kręci na wszystkie strony... kupalki ma normalne, jak chodzi to się NIE kołysze, ale tak chodzi jakby się skradał ciągle zastanawiam się czy on jest CHORY, OBRAŻONY czy TĘSKNI ZA DZYŚKĄ...
A Ja nie wiem co jest, czy mam się martwic??? śniadanie zjadł całe, ale jak mu je dawałem to nie leciał ochoczo do miski jak to zwykle bywa... nawet wczoraj na jogurt nie poleciał... może to pogoda tak na niego działa? bo jest przecież gorąco strasznie... ktoś coś w tym temacie kumatszy niż ja? proszę o jakieś rady
