U Bartusia też tak. Wystawia się do głaskania, a potem próbuje chapsnąć rękę. Koty tak robią czasami, ale on jak złapie rękę to próbuje ją nadgryźć. Ale pracujemy nad obustronnym (z jednej strony Tusiek a z drugiej reszta 'rodzinki') docieraniem się.
Bardzo lubi drapanie w miejscu gdzie był ten jego sznurek. Chyba mu zaczynają własy tam odrastać i go tam swędzi.
Apetyt dopisuje. Korzysta z kuwetki i zostawia tam urobek, ale dziś rano zauważyłam, że posiusiał również kołdrę którą ściągnął na podłogę. Nie wiem, czy zaspał, czy chciał nam pokazać, że nie chce spać sam w pokoju, czy ma może jakiś problem urologiczny. Poobserwujemy.
A w ogóle zwiedza mieszkanie. Wszystko chce zobaczyć. Ale każdy nieoczekiwany ruch go płoszy i czasem syczy głośno i pokazuje pazurki.
Z psem czasami się wącha nos w nos, a czasem go próbuje upolować.
Może to, że wcześniej nie miałam do czynienia z 'problemowym' kotem jest przyczyną mojej niewiedzy i czasami paniki gdy coś idzie nie tak. Może niektóre zachowania są normalne, chociaż wyolbrzymione przez jego przeżycia.
Pozdrowienia dla Kubusia i wszystkich kociastych w domku Anity. I Anity również.
I Liwia_ - dzięki